Od kilku dni trwa przecena na eurodolarze. Na razie spadki maja zasięg prawie 4 figury. Sądzę, że zakończenie trendu wzrostowego może nastąpić w grudniu. Target szacuje na 1.52-1.53 USD. Następnie przez kilka miesięcy powinniśmy zobaczyć silne spadki.
Uważam, że należy brać pod uwagę większą przecenę eurodolara niż tylko w rejon 1.39-1.42 USD. Całkiem realny jest scenariusz powrotu do minimów z 2008 roku.
Tak silne spadki eurodolara miałyby ogromny wpływ na rynki akcji – duże spadki na giełdach w USA i na GPW w Warszawie, dodatkowo wzmocnione przez osłabienie złotego.
W przypadku złota możliwe będzie przełamanie krytycznego wsparcia w rejonie 1000-1006 dolarów za uncję, co spowoduje załamanie się trendu wzrostowego. Konsekwencją tego będą spadki w rejon kwietniowego dna (866 USD) a potem nawet w rejon minimum z jesieni 2008 roku (680 USD).
W dniu 26-go października doszło do przesilenia na eurodolarze. Po południu przebite zostało wsparcie na poziomie 1.4967 USD i kolejne na poziomie 1.4943 USD. Konsekwencją tego były dalsze silne spadki. W dniu 29-go października osiągnięte zostało dno na poziomie 1.4682 USD.
Nie ulega wątpliwości, że korygujemy wzrosty z dna z 2-go października na poziomie 1.4480 USD. Patrząc na oznaczenie fal na wykresie poniżej widać, że trwające kilka dni spadki korygują również wzrosty z sierpniowego dna na poziomie 1.4045 USD, gdyż doszło do przełamania szczytu z września na poziomie 1.4845 USD.
Wykres 1. Oznaczenie fal dla eurodolara na wykresie dziennym, od wiosennego dna
W środę kurs eurodolara dotarł do ważnego wsparcia w postaci linii półrocznego trendu wzrostowego. Na razie została ona nieznacznie przekroczona. Za kilka dni jednak może dojść do jej przełamania. Czy oznaczać to będzie, że półroczny trend wzrostowy ulega właśnie zakończeniu? Sądzę, że niekoniecznie.
Do zakończenia trendu wzrostowego a wyrażając się bardziej precyzyjnie do zakończenia wzrostowej fali piątej, która zaczęła się w lipcu potrzebna jest jeszcze jedna fala wzrostowa – może potrwać kilka tygodni do grudnia. Dlatego przebicie linii trendu wzrostowego nie powinno być sygnałem do zakończenia trendu. Krytyczne wsparcie wyznacza szczyt z początku sierpnia na poziomie 1.4444 USD. Dopiero rozbicie tego wsparcia spowoduje załamanie się wzrostowego scenariusza opartego o teorię fal.
Sądzę, że zasięg obecnych spadków jest ograniczony i nie dojdzie do przełamania wsparcia (1.4444 USD). W efekcie do grudnia powinniśmy zobaczyć jeszcze jeden szczyt na eurodolarze. Target szacuję na 1.52-1.53 USD. Bardzo silny opór w postaci minimów z maja i czerwca z 2008 roku znajduje się na poziomie 1.5284 USD. Tak naprawdę jest to obszar o szerokości około jednej figury (1.5284-1.54 USD). Powinien on powstrzymać wzrosty. W przeciwnym wypadku otwarta zostałaby droga do wzrostów w rejon szczytu z 2008 roku.
Do grudnia nowy szczyt powinny ustanowić również inne rynki. Indeks S&P 500 powinien przekroczyć pułap 1100pkt. Na rynku złota powinniśmy również zobaczyć nowe maksimum.
Najprawdopodobniej w grudniu dojdzie do przesilenia. Spadki eurodolara, indeksu S&P 500 i złota poniżej październikowych szczytów powinny wygenerować silne sygnały sprzedaży.
Pomimo przeceny na rynku akcji, złoto może nie być bezpieczną przystanią dla inwestorów, gdyż na przeszkodzie stanie umacniający się dolar, co przełoży się na spadki cen żółtego metalu jak również i innych towarów (ropa, miedź, zboża i inne).
Zasięg spadków eurodolara w nadchodzących miesiącach będzie kluczowy dla rynków akcji i dla złota. Możemy podejść zachowawczo do rynku i założyć, że przesilenie jakie nas czeka w grudniu doprowadzi do korekty wzrostów z wiosennego dna na poziomie 1.2456 USD. W takim scenariuszu można zakładać spadki eurodolara w rejon 1.39-1.42 USD, po czym trend wzrostowy będzie nadal kontynuowany aż do przebicia długoterminowego szczytu z 2008 roku na poziomie 1.6040 USD. Realizacja takiego scenariusza nie wyrządzi wielkich szkód na rynkach akcji czy na rynku złota.
Jestem zdania, że należy przygotować się na większą przecenę eurodolara i że spadki z tegorocznego szczytu nie będą jedynie korektą ale silną falą spadków – ostatnim „oddechem zielonego” przed pożegnaniem dolara jako waluty o światowym znaczeniu.
Popatrzmy na długoterminowy wykres eurodolara. W mojej ocenie od roku trwa silna wzrostowa korekta spadków z poziomu 1.6040 do 1.2330 USD. Może ona przyjąć postać fali płaskiej (A-B-C) w której ostatnia
Wykres 2. Oznaczenie fal dla eurodolara na wykresie tygodniowym, od szczytu z 2008 roku
fala „C” ma postać wzrostowej piątki. Jeśli to oznaczenie jest prawidłowe, to po zakończeniu tak dużej formacji możliwe będzie również duże umocnienie dolara, zejście w rejon dna z 2008 roku i jego pogłębienie.
Łatwo sobie wyobrazić co się stanie ze złotem gdyby taki scenariusz się zrealizował. Od ponad roku złoto znajduje się w trendzie wzrostowym. Pytanie tylko czy jest to trwały trend i czy nie dojdzie do jego załamania. Krytyczne wsparcie (1000-1006 USD za uncję) jest dosyć niedaleko. Wystarczy przebicie tego wsparcia i nieszczęście jest gotowe. Zamiast dużych wzrostów cen złota, najpierw zobaczymy duże spadki, gdyż ceny złota będą mogły spaść najpierw w rejon kwietniowego dna (866 USD) a potem nawet w rejon minimum z jesieni 2008 roku (680 USD). Dopiero potem dojdzie do ukształtowania się trwałego trendu wzrostowego.
Sławomir Dębowski
Źródło: Globtrex.com