3,5 proc. wzrost PKB w III kw. za oceanem, większy od przewidywań, sprawił, że wszystkie indeksy na świecie odbiły się od groźnych poziomów.
Na wczorajsze dane ze Stanów Zjednoczonych czekali wszyscy inwestorzy na świecie. Informacje o tym jak szybko miał zwiększyć się PKB w minionym kwartale były o tyle ważne, że giełdowe indeksy stały wczoraj na rozdrożu – słaby odczyt oznaczałby sygnał do dłuższych spadków.
Raport podany przez Commerce Department okazał się jednak bardzo dobry – gospodarka USA rozwijała się w tempie 3,5 procent. To więcej niż przewidywania i równocześnie pierwszy dodatni odczyt od ponad roku. Nic dziwnego, że GPW dynamicznie wyszła w górę po podanie informacji do mediów.
WIG20 zyskał wczoraj 1,46 proc., choć przed godz. 14 cały czas znajdował się pod kreską. Równie pozytywnie zareagowały giełdy w Europie. Rynki z zadowoleniem przyjęły informacje, że miliardy dolarów wydanych przez rząd Obamy okazały się skuteczne w stymulowaniu wzrostu gospodarczego. Popyt konsumentów na dobra trwałego użytku wzrósł w III kw. aż o 22 proc., podczas gdy trzy miesiące wcześniej spadał o 5 procent.
Choć dane zza oceanu były najważniejszym wydarzeniem wczoraj, nie można zapominać także o pozytywnej niespodziance ze strony Niemiec, gdzie bezrobocie nieoczekiwanie spadło do 8,1 procent.
To był dobry dzień dla rynków. Dzięki powyższym danym WIG20 uniknął przebicia linii trendu wzrostowego, co miałoby wymierne negatywne skutki dla inwestorów. Z tego samego powodu szczęśliwi są także inwestorzy niemieccy czy brytyjscy. Do pełni szczęścia zabrakło wyjścia ponad ten poziom przez amerykański S&P500, ale wydaje się, że dziś uda się to osiągnąć.
Wszystko jest więc na dobrej drodze do kontynuacji wzrostów. Przynajmniej do momentu gdy rynek zacznie się zastanawiać co będzie w kolejnych kwartałach, gdy programy pomocowe będą miały już mniejsze znaczenie.
Paweł Satalecki
Źródło: Finamo