Spodziewając się korekty na rynku amerykańskim krajowi inwestorzy przystąpili wczoraj do realizacji zysków. Jednak zarówno skromny potencjał spadku, jak i towarzyszące mu niskie obroty powodują, że obawy o głębszą korektę wydają się przedwczesne. Tym bardziej, że ponownie zaskoczyły indeksy giełdy nowojorskiej. Dzięki kolejnym pozytywnym informacjom z sektora nieruchomości zanotowały one kosmetyczne wzrosty.
Na początku sesji WIG tracił ponad 1 proc. Jak się okazało do końca sesji spadki niewiele przekroczyły ten poziom. Ostatecznie spadł on o 0,9 proc. do poziomu 35 363 pkt. Przed sesją wyniki opublikował Pekao S.A. Mimo, że okazały się one lepsze od wcześniejszych oczekiwań rynkowych, akcje banku straciły ponad 4,5 proc. Obrazuje to znaną dewizę giełdową: „Kupuj plotki, sprzedawaj fakty”. Doskonale pamiętamy, jak akcje jednego z największych krajowych banków dynamicznie rosły w reakcji na poprawę klimatu wokół globalnego sektora finansowego. Teraz przyszedł czas na realizację zysków.
Pozytywnie na tle sektora wyróżnia się Millenium. Wczoraj akcje tego banku zyskały ponad 2 proc. przy rekordowych obrotach sięgających blisko 100 mln zł. To już kolejna sesja, kiedy zainteresowanie walorami Banku Millenium jest tak wysokie.
Na rynku amerykańskim obserwowaliśmy kolejny dzień wzrostów. Po tym, jak w poniedziałek S&P 500 przekroczył magiczna barierę 1000 pkt, wczoraj kontynuował ruch w górę. Zyskał on 0,3 proc. osiągając poziom 1006 pkt. Oczekiwana przez analityków korekta ostatnich wzrostów nie nastąpiła.
Duża w tym zasługa kolejnych pozytywnych doniesień z amerykańskiego rynku nieruchomości. Piąty miesiąc z rzędu wzrosła liczba podpisanych umów kupna domów. W czerwcu zanotowano wyjątkowo wysoką dynamikę, aż 3,6 proc. Ponadto zweryfikowano w górę dane majowe. W ostatnim czasie obserwujemy sukcesywne poprawianie się kondycji sektora nieruchomości. Do poziomów sprzed wybuchu kryzysu nadal długa droga, jednak stabilizacja sytuacji jest na razie dla inwestorów wystarczającym sygnałem, by windować kursy akcji spółek z tego sektora.
Grzegorz Wach
Źródło: Finamo