„Z prognoz zebranych przez GP w dziewięciu domach i biurach maklerskich (DM PKO BP, CAIB UniCredit, DI BRE Banku, Millennium DM, Ipopema Securities, KBC Securities, Citibank, DM BZ WBK, IDMSA) wynika, że dziewięć największych banków zarobiło łącznie w II kwartale 1,32 mld zł. To o 62,7 proc. mniej niż rok temu.„, informuje dziennik.
„Na wyniki banków wpłynęły wysokie rezerwy związane z poziomem złych kredytów. – Na wielkość odpisów mogą też wpływać dodatkowe rezerwy związane z transakcjami opcyjnymi, ale większość banków wskazywała, że ich wpływ powinien być malejący. Częściowo ich miejsce zajmą rezerwy na należności od klientów korporacyjnych i detalicznych, zwłaszcza w segmencie consumer finance – uważa Hanna Kędziora, analityk DM PKO BP.”, czytamy.
„Drugim czynnikiem wpływającym na pogorszenie wyników jest niższy wynik z tytułu odsetek w związku z obniżkami stóp NBP i wojną depozytową. – Wysokie koszty pozyskiwania depozytów będzie prawdopodobnie widać przede wszystkim po wynikach PKO BP, Millennium, Kredyt Banku i Getinu – zauważa Tomasz Bursa, analityk firmy Ipopema Securities […]”, czytamy dalej.
Na wynikach za pierwszy kwartał zaciążyły m.in. rezerwy na opcje walutowe. Tym razem analitycy spodziewają się, że banki zanotują niższy zysk przez odpisy na kredyty. Skala problemu jest widoczna po wstępnych wynikach BRE Banku – instytucja ta poinformowała, że z tego tytułu musiała zawiązać aż 100 mln zł rezerw. Wpływ na wyniki banków w ostatnich miesiącach mają także znacznie wyższe koszty finansowania. Bankowcy starają sie zwiększyć swoje przychody podnosząc prowizje za usługi i rachunki oraz ograniczając koszty.
Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu „Gazety Prawnej” w artykule „Banki straciły na wojnie depozytowej” autorstwa Jacka Iskry.