„– Rozważamy wystąpienie o państwową pomoc, byłoby to zabezpieczenie przed nieprzewidywalnymi zdarzeniami – powiedział w wywiadzie dla gazety „Handelsblatt” Alessandro Profumo, prezes włoskiego banku UniCredit, który jest strategicznym inwestorem w Pekao SA (największy bank w Polsce). Profumo przyznał, iż nie jest wykluczone, że UniCredit poprosi o wsparcie finansowe rząd Austrii. Włosi są właścicielami Banku Austria Creditanstalt. Agencja Reuters, powołując się jednak na osobę zbliżoną do banku, podała, że UniCredit zwróci się o pomoc także do włoskiego i polskiego rządu.”, czytamy.
Rozmówcy gazetyu twierdzą, że „Włosi nie mogliby dostać pieniędzy z polskiego budżetu. – Twierdzenie, iż UniCredit zamierza wystąpić o pomoc polskiego państwa, stoi w wyraźniej sprzeczności z tym, co w Davos powiedział przedstawicielom polskich władz i biznesu Alessandro Profumo – dodaje Arkadiusz Mierzwa, rzecznik Pekao SA.”, czytamy dalej.
„Włosi nie mogliby skorzystać z instrumentów wspierających polskie banki. Są one przeznaczone tylko dla instytucji, które działają w Polsce. Gdyby jednak o pomoc starał się sam Pekao SA (UniCredit ma 59 proc. jego akcji), mógłby uzyskać państwową pomoc i skorzystać z instrumentów, które minister finansów przygotował w ramach ustawy o rekapitalizacji zagrożonych instytucji finansowych […].”., podaje gazeta.
„Analitycy już wcześniej zastanawiali się, czy potrzebujący kapitału Włosi nie będą chętnie pozbywać się swoich aktywów, np. największego w naszej części Europy banku, czyli Pekao SA. Dziś do tego zdania będzie skłaniać się z pewnością więcej osób, ponieważ UniCredit nie zdołał podwyższyć swoich kapitałów […].”, pisze dziennik.
UniCredit jest właścicielem 59,36 proc. akcji Pekao. Do Skarbu Państwa należy 3,96 proc. akcji banku. Pekao jest największym bankiem w Polsce pod względem wysokości aktywów, kredytów, depozytów i produktów inwestycyjnych. Ma ponad 5 milionów klientów.
Wiecej informacji w „Rzeczpospolitej” w artykule Cezarego Adamczyka i Elizy Więcław pt. „Kto pomoże UniCredit”.