Na ten pozytywny wynik składają się głównie dane o spadku liczby upadłości ze Stanów Zjednoczonych (-5%) oraz Japonii (-18%). W Europie, po 7-procentowym wzroście liczby bankructw w 2003 roku, liczba ta pozostała na stałym poziomie w 2004 roku. Prognozy na rok 2005 są mniej optymistyczne. Tempo światowego wzrostu spadnie do 3% w związku z podwyżkami cen energii, które ograniczają globalną siłę nabywczą gospodarstw domowych. Euler Hermes przewiduje, że w 2005 roku Globalny Wskaźnik Upadłości podwyższy się o 1%. W przyszłym roku liczba bankructw ma zwiększyć się o 3% w Europie i o 4% w Japonii. Natomiast w Polsce liczba ta nadal będzie malała (-5%).
***
W najnowszym Międzynarodowym Raporcie Niewypłacalności przygotowanym przez Euler Hermes globalna prognoza na rok 2005 wskazuje nieznaczny wzrost w liczbie upadłości po dwóch latach tendencji spadkowej (-5% w 2004 roku oraz -3% w 2003 roku). Pozytywne wskaźniki w 2004 roku to wynik 4-procentowego wzrostu PKB na świecie. Był on realizowany głównie w USA i Japonii, krajach o stabilnej sytuacji gospodarczej, podczas gdy w Europie wzrost gospodarczy nie przekroczył 2%. Tendencje w liczbie upadłości różnią się w zależności od kraju: “Zadziwiająco dobre wyniki Francji oraz Niemiec, gdzie liczba bankructw spadła o 4%, są częściowo kompensowane przez znaczny wzrost liczby upadłości ogłoszonych w Wielkiej Brytanii i Holandii, wynoszący od 9 do 10%” , mówi Philippe Brossard, Dyrektor Działu Badań Gospodarczych Euler Hermes.
Mniej bankructw miało miejsce m.in. w przemyśle. „Natomiast w przypadku sektora lotniczego można mówić o światowym kryzysie, a w kilku krajach europejskich trudności przeżywa także branża restauracyjno-hotelarska (Francja, Belgia, Hiszpania, Włochy, Szwajcaria) w związku z obniżonym ruchem turystycznym oraz niższym popytem krajowym”, dodaje Philippe Brossard.
W porównaniu z innymi latami, rok 2004 charakteryzował się wysokim średnim wzrostem gospodarczym, jednak od wiosny 2004 międzynarodowa gospodarka zaczęła zwalniać, co znajdzie swoje odzwierciedlenie w danych za rok 2005. Euler Hermes przewiduje obniżenie światowego wzrostu gospodarczego do 3%. Zaowocuje to zwiększoną liczbą bankructw w Europie, chociaż w niektórych krajach liczba upadłości nadal będzie maleć (Francja, Austria, Polska, Skandynawia). Oczekuje się, że o 4% mniej bankructw będzie miało miejsce również w Stanach Zjednoczonych, gdyż pomimo przewidywanego wolniejszego wzrostu PKB (+3%), kondycja finansowa firm pozostanie bez zmian.
USA: coraz mniej upadłości
W pierwszym półroczu 2004 roku liczba upadłości wzrosła o 4%, w związku z faktem, iż w pierwszym kwartale tego roku więcej firm skorzystała z uregulowań tzw. „Rozdziału 11” amerykańskiego kodeksu upadłościowego. Całoroczna tendencja w 2004 roku była jednak spadkowa (-5%). Niższy wzrost gospodarczy (3%), przewidywany na rok 2005, nie powinien znacznie pogorszyć sytuacji finansowej firm, które skorzystają na ulgach podatkowych. W 2005 roku spadek liczby bankructw będzie nieco mniejszy i wyniesie 4%.
Francja: mniej bankructw w 2004 i 2005 roku
Przy wzroście PKB wynoszącym 2,2% w 2004 roku, liczba bankructw spadła o blisko 4%. Dotyczy to głównie przemysłu (-10%) oraz sektora usług transportowych. W ubiegłym roku najwięcej firm ogłosiło upadłość w branży restauracyjno-hotelowej (+7%) i w budownictwie (+1,2%). Ustabilizowaną sytuację wykazywał natomiast sektor handlowy (26% wszystkich upadłości). Liczba bankructw spadła w większości regionów. Jedynie w rejonie Paryża upadłości utrzymały się na stałym poziomie (25% wszystkich bankructw), a w prowincji Côte d’Azur liczba ta wzrosła. Oczekuje się jednak, że wolniejszy wzrost gospodarczy w 2005 będzie miał hamujący wpływ na tempo spadku liczby upadłości (do 2%).
Niemcy: mniej bankructw w 2004 roku, nieznaczny wzrost w 2005
Rozkwit eksportu w pierwszej połowie 2004 roku, spowodowany korzystną sytuacją globalnego handlu, pozwolił odnotować mniejszą liczbę bankructw w Niemczech. Znaczne różnice wystąpiły jednak pomiędzy dawnymi Niemcami Zachodnimi (wzrost +2%), a Wschodnimi (spadek -5%). Największy spadek zanotował sektor produkcyjny, natomiast liczba bankructw w branży restauracyjno-hotelowej oraz w sektorze usług konsumenckich wzrosła. W 2004 roku odnotowano 4-procentowy spadek ogólnej liczby upadłości. Prognoza Euler Hermes na rok 2005 przewiduje nieznaczny wzrost tej liczby (+1%).
Wielka Brytania: w 2005 roku liczba bankructw nadal będzie rosła
Pomimo dobrej sytuacji gospodarczej, w pierwszych dziewięciu miesiącach 2004 roku wzrosła liczba upadłości wśród osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą (+29,5%). Jednocześnie liczba bankructw przedsiębiorstw obniżyła się o 14,8%, w tym o 36% w sektorze hurtowym. W 2004 roku upadłość ogłosiło ponad 54 000 firm, z czego 76% stanowiły osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą. Z prognoz Euler Hermes wynika, że brytyjska gospodarka w 2005 roku zwolni, a oczekiwana liczba upadłości to ponad 60 000.
Belgia: więcej upadłości pomimo silnej gospodarki.
Pomimo zaskakująco wysokiego wzrostu PKB (+ 2,4%), liczba bankructw zwiększyła się o 3% do
7 800. Prawie 60% tej liczby stanowiły średnie i małe przedsiębiorstwa, drugą zaś pozycję zajmowały spółki jednoosobowe (18%). Region flamandzki, w którym mieści się ponad połowa belgijskich przedsiębiorstw, reprezentował 55% ogólnej liczby bankructw i wykazał wzrost o 6,4%. Fala bankructw dotknęła zwłaszcza sektor restauracyjno-hotelowy, gdzie odnotowano 10-procentowy wzrost, podczas gdy upadłości w sektorze przemysłowym pozostały na ustabilizowanym poziomie. Ponieważ w roku 2005 stopa wzrostu gospodarczego spadnie do 2,2%, oczekuje się zwiększonej liczby bankructw (+ 1%).
Holandia: znów rekordowa liczba bankructw
Zeszłoroczny wynik jest wprawdzie nieco mniej spektakularny niż 29-procentowy skok w roku 2003, jednak wzrost liczby upadłości w 2004 r. wyniósł aż 9%. Słaby pobyt krajowy wpłynął bezpośrednio na handel, gdzie z wyjątkiem sektora rolniczego, ogłoszono najwięcej upadłości. Poprawiła się natomiast sytuacja w przemyśle i budownictwie, które ogółem wykazały spadek liczby bankructw w ciągu pierwszych 9 miesięcy 2004 roku. Oczekuje się jednakże, że tempo wzrostu całkowitej liczby bankructw w 2005 roku wzrośnie do +8%, przy szacowanym wzroście PKB niewiele przekraczającym +1,5%.
Hiszpania: ponowny wzrost w 2005 r.
Ogółem w Hiszpanii w 2004 r. upadłość ogłosiło blisko 990 firm, co oznacza spadek o 2%. Jest to efektem silnego krajowego popytu ze strony gospodarstw domowych, który korzystnie wpłynął zwłaszcza na branżę handlową oraz usługową. W roku 2005 oczekiwany wzrost gospodarczy będzie taki sam jak w roku 2004, czyli 2,8%, ale wraz z wejściem w życie nowego prawa upadłościowego nie będzie możliwe utrzymanie liczby upadłości na tym samym poziomie, a przyspieszone procedury postępowania upadłościowego mogą sprawić, że liczba bankructw wzrośnie o około 4%.
Włochy: nadal więcej bankructw
We Włoszech liczba bankructw w 2004 roku zwiększyła się o 2%, a najwięcej upadłości ogłosiły firmy w sektorze handlowym, przemysłowym oraz budownictwie. Silniejsza konkurencja zagraniczna osłabiła tradycyjne branże, takie jak przemysł włókienniczy i skórzany. Także transport lotniczy i turystyka napotykały trudności (stąd np. kolejny rządowy plan pomocy Alitalii). Przy spodziewanym niskim wzroście gospodarczym w 2005 roku (+1,3% PKB), liczba przedsiębiorców ogłaszających upadłość wzrośnie o kolejne 2%.
Kraje skandynawskie: podtrzymanie dobrych wyników
W 2004 roku Norwegia, Szwecja oraz Finlandia, dzięki sprzyjającym warunkom ekonomicznym, odnotowały spadek liczby bankructw o kolejno 12%, 10% oraz 4%, po kilku latach tendencji zwyżkowej (z wyjątkiem Finlandii, gdzie spadek zaczął się już w 2003 roku). Mniej upadłości ogłoszono we wszystkich sektorach, z wyjątkiem handlu detalicznego oraz branży turystyczno-hotelowej w Szwecji, gdzie liczba bankructw wzrosła. W Danii liczba bankructw w 2004 roku pozostała na stałym poziomie. W 2005 roku upadłość ogłosi o 2% przedsiębiorstw mniej, pomimo zbliżającego się zastoju gospodarczego. Oczekuje się, że w 2005 roku tendencja zniżkowa utrzyma się zarówno w Szwecji, jak i Norwegii (-6% i -2%), podczas gdy w Finlandii liczba bankructw ustabilizuje się na poziomie około 2 000.
Europa Środkowo – Wschodnia: stabilizacja i spadek w 2005 roku
Czechy wykazały spory spadek w liczbie bankructw (-7,4%) w roku 2004 zgodnie z silnym wzrostem PKB. Sytuacja ta nie powinna zmienić się w roku 2005: przeciwnie, doskonałe prognozy wzrostu gospodarczego na poziomie +3,8% pozwolą na ustabilizowanie wyników w Czechach. Także na Węgrzech liczba bankructw w 2005 roku ustabilizuje się po 4-procentowym wzroście w roku 2004,
w związku z wysokim wskaźnikiem upadłości wielu nowopowstałych firm.
Polska: liczba bankructw na niskim poziomie
Po trzech latach dekoniunktury, której efektem była między innymi rosnąca z roku na rok liczba bankructw, obecnie obserwujemy w Polsce symptomy wzrostu gospodarczego. Okres dwunastu miesięcy 2004 roku to silny i zrównoważony rozwój oparty na dużym spożyciu krajowym i rosnącym poziomie eksportu. Stanowił on impuls dla gospodarki kraju oraz ochronę przed ostrym zwrotem koniunktury. Odnotowały go również polskie przedsiębiorstwa, których sytuacja powoli się poprawia. Ostatnie lata spowodowały również, że na rynku przetrwały tylko sprawnie działające przedsiębiorstwa, które umiały dostosować swoją strategię do nowych warunków.
Wzrost gospodarczy w regionie, a liczba upadłości
W ciągu 12 miesięcy 2004 roku zbankrutowało w Polsce 1025 przedsiębiorstw, co oznacza spadek
o 43% w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Rozkład liczby upadłości na obszarze całego kraju nie był równomierny. Na zjawisko to miał wpływ przede wszystkim zróżnicowany poziom rozwoju ekonomicznego poszczególnych województw, którego odzwierciedleniem jest m.in. liczba przedsiębiorstw działających w danym regionie.
Jednocześnie w ciągu roku nie odnotowano znacznych wahań w rankingu województw z największą
i najmniejszą liczbą bankructw. Wśród województw najbardziej zagrożonych upadłościami znalazło się województwo mazowieckie (181), śląskie (159) i dolnośląskie (118). Natomiast najmniej bankructw miało miejsce w województwie podlaskim (16), lubuskim (18), podkarpackim (29) i świętokrzyskim (29).
Województwem, które w omawianym okresie jako jedyne odnotowało wzrost liczby upadłości było województwo opolskie. W regionie tym wzrost wyniósł blisko 22%. Jednocześnie najbardziej znacząca poprawa sytuacji przedsiębiorstw miała miejsce w województwach lubuskim (-70%), podlaskim (-65%) oraz świętokrzyskim (-63%).
Analiza sektorowa
Według danych za okres styczeń – wrzesień 2004 opublikowanych przez Euler Hermes, za sektor polskiej gospodarki najbardziej dotknięty upadłościami uznano sprzedaż hurtową. Analiza danych całorocznych potwierdziła to zjawisko – w branży tej w 2004 roku odnotowano blisko 216 bankructw. Stanowi to ponad 21% łącznej liczby upadłości. Biorąc pod uwagę dane szczegółowe, w zakresie sektora określanego jako sprzedaż hurtowa największa liczba upadłości miała miejsce wśród firm zajmujących się hurtową sprzedażą materiałów budowlanych (24%) oraz wyrobów spożywczych (15%). Za najmniej ryzykowne uznano sprzedaż alkoholi i farmaceutyków.
Produkcja to drugi sektor, który charakteryzuje się dużą liczbą upadłości. W analizowanym okresie odnotowano tu blisko 21% łącznej liczby bankructw (214 upadłości). Najbardziej zagrożone branże w zakresie produkcji to, podobnie jak w przypadku sprzedaży hurtowej, żywność i produkcja materiałów budowlanych, w których miało miejsce odpowiednio 13% i 17% upadłości odnoszących się do tego sektora.
Mówiąc o bankructwach należy wspomnieć również o sytuacji w branży budowlanej. W omawianym okresie, w sektorze tym miało miejsce ponad 206 upadłości. Stanowi to blisko 20% ogółu upadłości w całej gospodarce. Sytuacji tej nie poprawił nawet boom na usługi budowlane, jaki miał miejsce przed wejściem Polski do Unii Europejskiej.
Znaczącą liczbę upadłości odnotowano również w szeroko rozumianej branży usługowej, w ramach której zbankrutowało 196 przedsiębiorstw.
Kolejnym sektorem zagrożonym upadłościami jest sprzedaż detaliczna, w ramach której przestało działać blisko 163 przedsiębiorstw (16% ogólnej liczy bankructw). Najwięcej upadłości miało miejsce wśród aptek (25%) oraz sklepów oferujących materiały budowlane (19%).
Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością – bankrutują najczęściej
Analizując formy prawne bankrutujących przedsiębiorstw, na uwagę zasługuje fakt, iż na pierwszym miejscu znalazły się spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Stanowią one aż 61% wszystkich upadłości w okresie styczeń – grudzień 2004 roku. Drugie miejsce zajęli przedsiębiorcy prywatni, których udział wyniósł 18%. Natomiast 9% firm, które ogłosiły upadłość w analizowanym okresie to spółki akcyjne.
Perspektywy dla Polski na 2005 rok
Biorąc pod uwagę pozytywną dynamikę wzrostu, polska gospodarka zamknęła rok na najwyższych obrotach i weszła w rok 2005 z ugruntowanym trendem zwyżkowym. Wzrost w roku 2005 powinien osiągnąć średnio poziom 4,5%, co wystarczy do zapewnienia dalszego spadku liczby upadłości (lecz znacznie mniejszego niż rok wcześniej) o blisko 5%, do poziomu około 980 przypadków.