Rok temu w Zakopanem Łukasz Gębski, ekspert Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, spodziewał się rychłego przebudzenia rynku fuzji i przejęć. 2003 r. stanowił dno trendu spadkowego. 2004 r. przyniósł pierwsze oznaki ocieplenia. Jednak dopiero w I kwartale tego roku w całym regionie rynek przebudził się. Wartość ujawnionych transakcji na rynku M&A w Europie Środkowowschodniej miała wartość 2,5 razy wyższą niż w tym samym okresie 2004 r. Wyniosła 12,5 mld USD, choć liczba transakcji spadła z 286 do 248. Przybywa istotnych kontraktów i to w sektorach przemysłowym (huty) i finansowym (banki). Oznacza to, że zmieniły się apetyty i kto inny występuje po stronie kupujących. Coraz częściej też decyzja o zakupie jest podejmowana na podstawie chłodnej analizy fundamentalnej. Wszystko to oznacza, że ożywienie na rynku M&A może mieć trwały charakter i potrwać nawet 5-7 lat.
Polski rynek od innych różni to, że brakuje na nim ciągle dużych funduszy inwestycyjnych, które nabywałyby przedsiębiorstwa w celach spekulacyjnych. Stroną kupującą są przeważnie tzw. inwestorzy branżowi. W 2004 r. (wg raportu PricewaterhouseCoopers) wartość fuzji i przejęć w Polsce była szacowana na 6,22 mld USD, co oznacza 120-proc. wzrost w stosunku do 2(X)3 r. Czołowym inwestorem okazały się Stany Zjednoczone. Do najaktywniejszych sektorów należały branża IT i hadel. Tendencje zarysowane w 2005 r. (inwestycje w przemysł) pozwalają sądzić, że zainteresowanie inwestorów polskim rynkiem będzie długotrwałe.
Według L. Gębskiego, który pracuje dla francuskiej grupy bankowej, to właśnie sektor finansowy będzie pod tym względem bardzo interesujący. Ekspert mówił, że spodziewa się m.in. zmian własnościowych w takich instytucjach, jak Kredyt Bank i BRE Bank. Jego zdaniem, należy również obserwować poczynania HSBC, jednego z największych banków na świecie, który w Polsce ma tylko mały przyczółek. – Moim zdaniem, HSBC będzie się próbował porozumieć z polskim rządem w sprawie PKO BP- stwierdził. Nie wykluczył, że grupa A1B sprzeda BZ WBK. – AIB chyba nie ma tylu pieniędzy, aby sfinansować skokowy rozwój BZ WBK. Bez tego bank nie dogoni czołówki. Pytanie, czy nie zostanie więc wystawiony na sprzedaż – zastanawiał się. Obstawiał również, że Leszek Czarnecki za 2-3 lata sprzeda Getin, który buduje na wzór Lukas Banku. Szacuje, że wartość transakcji może wynieść 2,5 mld zł – pisze „Parkiet”.