Z ostatnich badań Open Finance wynika, że aż 42 procent rodaków źle ocenia swoją sytuację materialną, podczas gdy trzy lata wcześniej było to 36 procent.
Tylko siedem procent Polaków deklaruje, że starcza im pieniędzy na wszystkie wydatki. Z 13 proc. w 2001 r. do 9 proc. obecnie spadla liczba Polaków, którzy systematycznie oszczędzają.
– Wiele osób bierze kredyty z konieczności, na przykład na Boże Narodzenie. Im trudno jest odkładać – zauważa psycholog biznesu Mirosława Huflejt-Łukasik.
Jak podaje dziennik w ślad za pogarszającą się sytuacją materialną idzie wyzbywanie się oszczędności, zwłaszcza lokat bankowych. Dotyczy to przede wszystkim osób mających na utrzymaniu dorastające dzieci, ponieważ muszą pokryć koszty ich kształcenia.
Rzadziej pozbywają się oszczędności ludzie lepiej wykształceni i, co oczywiste, bogatsi. U nich widać raczej trend przeciwny. Ale ci, których stać, rzadziej trzymają pieniądze w banku.
W ciągu minionych trzech lat banki odczuły likwidację oszczędności w różnym stopniu. Najbardziej Pekao SA i ING Bank Śląski. W mniejszym zakresie BGŻ, Lukas Bank i Invest Bank.
Natomiast zdecydowanym liderem jest dziś PKO BP, który zyskał prawdziwy ogrom klientów w ostatnim okresie (skok z 24 do 30 proc. wszystkich oszczędzających). Chętniej też niż wcześniej Polacy oszczędzają w bankach spółdzielczych i w Banku Zachodnim WBK – pisze „Życie Warszawy”.