Aby dokonać transakcji za pomocą karty płatniczej albo korzystając z niej, pobrać pieniądze z bankomatu, zwykle nie wystarczy włożyć kartę do czytnika. Trzeba jeszcze wstukać odpowiednią kombinację cyfr zwaną PIN. Bez tego zabezpieczenia złodzieje po kradzieży karty bez trudu oczyściliby nam konto. Jednak dla wielu osób konieczność zapamiętania numeru PIN jest zmorą tym większą, jeśli korzysta się z kilku kart.
Ta zmora znika, jeżeli w bankomacie zamontuje się skaner odcisku palca. Zamiast wstukiwać numer PIN, a nawet wsuwać kartę, wystarczy przyłożyć palec do skanera i bankomat wypłaca żądaną kwotę. Takie urządzenia stosuje się już w bankowości, na największą skalę – w Ameryce Południowej.
Od końca 2002 r. bankomaty ze skanerami odcisku palca stosuje BanCafe, piąty co do wielkości bank w Kolumbii obsługujący plantatorów kawy. Korzysta z nich już prawie jedna czwarta z 1 mln klientów BanCafe. Partię bankomatów z czytnikiem odcisków palca zamówił także bank Baco Falabella w Chile.
W 350 bankach w USA skanery odcisków palców otwierają skrytki depozytowe. Takie zabezpieczenie skrytek stosuje też 150 oddziałów Ludowego Banku Chin. W amerykańskich bankach Zions First National Bank w Salt Lake City i w Federal Credit Union w Południowej Karolinie montuje się urządzenia, które skanują całą dłoń, a następnie na podstawie danych o szerokości dłoni, długości palców i położeniu innych szczególnych punktów na dłoni rozpoznają właściciela skrytki depozytowej. Japoński bank Suruga od zeszłego roku testuje bankomaty, które rozpoznają właściciela konta na podstawie układu żył na dłoni – podaje „Gazeta”.
Polscy bankowcy z pewną rezerwą podchodzą do upowszechnienia rozwiązań wykorzystujących biometrię. – To bardzo drogie urządzenia i wcale nie muszą stanowić lepszego zabezpieczenia przed kradzieżą niż rozwiązania kryptograficzne. Wystarczy na skanerze umieścić podkładkę żelową i zdobyć w ten sposób odcisk palca, który potem można łatwiej wykorzystywać do obejścia zabezpieczeń niż przy zastosowaniu danych kryptograficznych. Polskie karty, w których stosuje się zabezpieczenia kryptograficzne, są najbezpieczniejsze w Europie – uważa Remigiusz Kaszubski ze Związku Banków Polskich. – Będziemy obserwować rozwój zabezpieczeń biometrycznych i weryfikować ich przydatność dla klientów – zapewnia Kaszubski.