Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, rząd chce zmusić włoskiego inwestora, by zrezygnował z łączenia banków Pekao i BPH.
UniCredito, które kupiło BPH jesienią 2005 r. od niemieckiego HVB, miałoby teraz sprzedać ten bank wskazanemu inwestorowi. Miałby nim być Rabobank, związany z holenderskim konsorcjum Eureko (w zamian Holendrzy oddaliby rządowi sporne udziały w PZU). Inny wariant przewiduje, że bank kupiłoby samo PZU (byłby to zalążek narodowej grupy finansowej). Przedstawiciele rządu odmawiają komentarzy, jednak ex-minister skarbu Andrzej Mikosz przyznał nam, że „jest coś na rzeczy”.
Środowe publikacje „Gazety” i „Rzeczpospolitej” na ten temat wywołały burzę na rynku finansowym. Z informacji „Gazety” wynika, że przedstawiciele Eureko są kompletnie zaskoczeni. Podejrzewają, że rząd szykuje ugodę z Rabobankiem za ich plecami. Wiceprezes Eureko Ernst Jansen twierdzi, że nie rozmawiał z resortem skarbu o planach „zamiany” PZU na BPH.
Zdziwienia nie kryją też przedstawiciele Pekao. – Nic mi nie wiadomo, by ktokolwiek ze sfer rządowych kontaktował się z UniCredito, by przedyskutować taką propozycję – powiedziała nam osoba zbliżona do negocjacji.
Współpracy z polskim rządem nie wyklucza natomiast główny akcjonariusz Eureko – Rabobank. Cytowany przez Reutersa jego rzecznik Ernst Moeksis powiedział. – Nie rozmawialiśmy ani z BPH, ani z UniCredito, ani z polskim skarbem państwa. Jesteśmy zainteresowani rozwojem w Polsce i wypatrujemy wszelkich możliwości. Ale, jak nam się wydaje, BPH nie jest na sprzedaż. Gdyby było, chcielibyśmy się mu przyjrzeć – zadeklarował.
„Gazeta” pisze, że tymczasem rząd PiS niemal codziennie „wystawia” krakowski bank na sprzedaż. – UniCredito powinno sprzedać BPH – powtórzył wczoraj wiceminister skarbu Paweł Szałamacha. Według ministerstwa UniCredito złamało umowę prywatyzacyjną Pekao, w której jest klauzula zakazująca im kupowania innego banku w Polsce.
Zdaniem analityków realizacja PiS-owskich scenariuszy jest mało prawdopodobna. – To nierealne – mówi bez ogródek Marek Juraś z DM BZWBK. – Punktem wyjścia musi być zmuszenie Włochów do sprzedania BPH, a to nie będzie takie proste – dodaje Andrzej Powierża z BDM PKO BP.
Prawnicy, z którymi rozmawiała „Gazeta”, twierdzą, że nie ma możliwości, by zmusić Włochów do sprzedaży banku BPH wskazanemu przez rząd inwestorowi. Nadzór bankowy mógłby co najwyżej zażądać, by UniCredito sprzedało bank na wolnym rynku. Odmówienie Włochom prawa wyboru inwestora narażałoby rząd na gigantyczne roszczenie odszkodowawcze ze strony UniCredito.