„Na pewno pierwszy kwartał był niezły dla sektora Odpisy na rezerwy były niewielkie, dużo niższe niż w czwartym kwartale ubiegłego roku. Sądzę, że najlepsze wyniki pokażą banki skoncentrowane na sprzedaży kredytów hipotecznych, szczególnie we frankach” – ocenia Marcin Materna, analityk Millennium DM.
„W jego opinii rynek detaliczny, podobnie jak w ubiegłym roku, jest bardzo wysoko dochodowy. Największe oczekiwania ma wobec wzrostu wyniku dwóch największych banków – Pekao i PKO BP, odpowiednio o 37 i 28 proc. w stosunku rocznym. Marcin Materna uważa, że PKO BP zarobi na czysto 584 mln zł, a jego główny konkurent 485 mln zł.” – pisze dziennik.
„Myślę, że trend dla całego sektora pokazał Bank Millennium, który pierwszy ujawnił wyniki. Zatem pierwszy kwartał charakteryzowały dobre przychody, ale także rosnące koszty” – uważa Andrzej Powierża, analityk BDM PKO BP. Koszty są związane z rozwojem bankowości detalicznej, czyli np. nakładami na nowe produkty, sieć placówek itp. „Millennium z tym sobie poradził Przychody rosły szybciej niż koszty. Niektóre instytucje mogą mieć nieco zachwiane te proporcje” – mówi Andrzej Powierża.
W 2006 roku banki zarobiły 10 mld 647,6 mln zł, czyli o 16,9 proc. więcej niż rok wcześniej. Pobicie rekordu umożliwiły kredyty masowo zaciągane przez klientów indywidualnych. Ich zadłużenie wzrosło z 136,4 mld zł na koniec 2005 roku do 183,4 mld zł na koniec zeszłego roku.