„Według danych Komisji Nadzoru Finansowego w 2006 roku banki przyniosły ubezpieczycielom na życie nieco ponad 21 proc. składki zebranej ogółem, czyli 4,5 mld zł. Oznacza to wzrost o ponad 105 proc., bo rok wcześniej było to 2,2 mld zł. To najbardziej dynamicznie rosnący kanał dystrybucji polis. Na razie jednak, według danych za 2006 rok najwięcej pieniędzy za polisy (5,95 mld zł) zostawiamy w placówkach, bezpośrednio u pracowników towarzystw (wzrost o 15 proc.). Agenci ubezpieczeniowi przynoszą 4,88 mld zł, czyli o 29 proc. więcej niż rok wcześniej.” – pisze dziennik.
„Jeśli sprzedaż przez banki utrzymałaby taką dynamikę, na koniec roku, może to być najbardziej znaczący dla towarzystw sposób dotarcia do klienta. Wiele zależy od sytuacji na giełdzie, bo w ten sposób sprzedawane są głównie polisy inwestycyjne. Nawet jeśli nie w tym, to w kolejnym roku już na pewno banki będą największym sprzedawcą polis […]” – czytamy w „Gazecie Prawnej”.
Dużą popularnością wśród klientów banków cieszą się polisy inwestycyjne oraz ubezpieczenia ochronne, np. na życie, kredytu czy mieszkań. Popularne są także ostatnio ubezpieczenia na wypadek utraty pracy. Banki dokładają coraz częściej polisy do podstawowych produktów, takich jak konta czy karty kredytowe.
Więcej informacji w dzisiejszym wydaniu „Gazety Prawnej”.