mBank przez prawie siedem lat swojej działalności przyzwyczaił rynek do wprowadzania produktowych innowacji – weźmy na przykład Supermarket Funduszy Inwestycyjnych, czy też Supermarket Ubezpieczeń Samochodowych. Skąd bierzecie pomysły do tego wyścigu?
Ciężko to nazwać wyścigiem – w wielu przypadkach mBank wychodzi z inicjatywami, o jakich inne banki nawet nie myślały. SFI uruchomiliśmy w 2003 roku, a do tej pory tego modelu, poza siostrzanym MultiBankiem, nie skopiował nikt. Innowacyjność w dążeniu do zaspokajania potrzeb klientów to jedna z naszych podstawowych wartości. Dlatego przykładamy do tej kwestii dużą wagę. W proces innowacji włączamy nie tylko naszych pracowników, ale i klientów – poprzez mRadę i Forum. A co do pomysłów – nie ma takiej obawy, aby nam ich zabrakło. Zmiany na rynku finansowym i nie tylko zachodzą tak szybko, że wciąż pojawiają się nowe obszary do zagospodarowania, nowe potrzeby do zaspokojenia. Poza tym postęp technologiczny pozwala na coraz to nowe udoskonalenia, mające na celu zwiększenie wygody korzystania z usług banku. Wierzę też w nasz zespół, który potrafi słuchać klientów, śledzi jakie zmiany, nowe trendy zachodzą na rynku i ma bardzo dużą motywację do tego by wciąż być pierwszy.
Czy w swoich działaniach nastawiacie się bardziej na akwizycję nowych klientów, czy na sprzedaż krzyżową do obecnej bazy?
Oba te procesy są równie ważne i staramy się prowadzić je równolegle. Z jednej strony liczba naszych klientów dynamicznie rośnie – właśnie przekroczyliśmy kolejną „magiczną” liczbę – 1,55 mln osób korzysta z naszych usług. Od początku roku liczba klientów zwiększyła się o ponad 21%. Z drugiej strony dokładamy starań, aby nasza oferta jak najlepiej pasowała do potrzeb obecnych klientów. Dużą część grupy zakładającej rachunki w mBanku od zawsze stanowią ludzie bardzo młodzi – studenci, lub tuż po studiach. Osoby, które zakładały eKONTO w 2000-2001 roku zdążyły nabrać doświadczenia zawodowego, wzrosły ich zarobki, a co za tym idzie i potrzeby. Chcą mieć własne mieszkanie, mają nadwyżki gotówki i nie chcą ich trzymać na lokacie, myślą o zabezpieczeniu przyszłości. My jesteśmy w stanie wszystkie te potrzeby zaspokoić w jednym miejscu.
A jakich nowości możemy spodziewać się w niedalekiej przyszłości?
Nasza oferta rozwija się kilkutorowo. Chcemy dalej rozwijać ofertę ubezpieczeniową – zarówno SUS, jak i np. ubezpieczenia mieszkaniowe. Stale pracujemy też nad dopasowywaniem oferty kredytów konsumpcyjnych i hipotecznych do aktualnych potrzeb klientów. Ważnym kierunkiem rozwoju mBanku są również projekty cobrandowe. Po sukcesie kart wydawanych wspólnie z Orange oraz G+J, pracujemy nad kolejnymi projektami. Rozmawiamy z kolejnymi potencjalnymi partnerami i myślę, że jeszcze nie raz pozytywnie zaskoczymy rynek.
Ponadto rozpoczęliśmy prace nad nowym serwisem mBanku. Będzie on znacznie odróżniał się od tego, do czego przyzwyczaiły nas inne banki. Duży nacisk przy pracach kładziemy na część społecznościową. Nowy serwis będzie odzwierciedleniem idei bankowości 2.0. Oprócz funkcjonalnej części transakcyjnej, będzie się składał z części informacyjno-społecznościowej mającej formę bloga.
A co z klientami firmowymi? Na rynku panuje w tym segmencie duża konkurencja. Jak chcecie dalej zdobywać zaufanie tej istotnej grupy i czy szykujecie jakieś nowości produktowe dla tego segmentu klientów?
Wyróżnikiem oferty mBanku na tle konkurencji jest zarówno cena, jak i wygoda – dostęp do informacji o kontach on-line, możliwość uzyskania limitu kredytowego od ręki, wraz z otwarciem rachunku. Uważamy, że mamy dobrą ofertę dla firm, a rynek to potwierdza . Niedawno mBIZNES znalazł się na szczycie rankingu magazynu Forbes, jako najlepsza propozycja dla firm.
Projektem związanym z naszą ofertą jest portal mikrofirmy.pl – stworzyliśmy miejsce, w którym nasi klienci mogą, poprzez wizytówki, pokazujące dane o firmie i numer rachunku w mBanku, uwierzytelnić swoją działalność przed kontrahentami. Jest to również miejsce, gdzie firmy mogą wymieniać się informacjami, zamieszczać ogłoszenia. Dzięki temu tworzymy unikalną społeczność mikrofirm.
W niedługim czasie zamierzamy też poszerzyć naszą ofertę mPLANU hipotecznego dla firm o możliwość sfinansowania budowy nieruchomości. Ponadto na przełomie roku zaoferujemy razem z BRE Leasing usługi leasingowe.
Jednocześnie nasza oferta limitu kredytowego z uproszczoną procedurą spotkała się z dużym zainteresowaniem. O limit otwierany jedynie na podstawie historii kredytowej osób fizycznych wystąpiło już ponad 15 tys. mikrofirm. Dlatego chcemy dalej rozwinąć tą ofertę i zmienić wartość maksymalnego limitu kredytowego z 10 do 20 tys. PLN.
I na ostatek – czy polscy klienci nie stracą na tym, że zaczynacie ekspansję w Czechach i na Słowacji?
Oczywiście nie. mBank osiągnął w Polsce sukces i dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, że aby utrzymać obecną pozycję i zdobywać kolejnych klientów, musimy wciąż się rozwijać i dbać o utrzymanie wysokiego poziomu jakości usług. Dlatego dołożyliśmy wszelkich starań, aby projekt ekspansji nie kolidował z naszymi planami w Polsce. Ponadto wejście na nowe rynki da nam możliwości dalszego rozwoju oferty w Polsce.
Artykuł pochodzi z archiwalnego numeru Przeglądu Finansowego Bankier.pl.
Chcesz otrzymywać aktualne informacje, nowe wywiady oraz podsumowanie najważniejszych wydarzeń mijającego tygodnia ze świata finansów?
Zapisz się na bezpłatną subskrypcję Przeglądu Finansowego Bankier.pl, by w każdy poniedziałek otrzymywać najnowszy numer naszego tygodnika.
Zapraszamy na http://www.bankier.pl/przeglad/!