Obserwowany obecnie postęp technologiczny, a szczególnie bardzo dynamiczny rozwój internetowej komunikacji klienta z instytucją finansową powodują, że kwestie związane z siecią placówek dostępnych dla klientów, łatwość dostępu do usług i wiele podobnych, które jeszcze 10-15 lat temu miały decydujące znaczenie obecnie schodzą na plan dalszy. Nadal jest to istotny czynnik decydujący o wyborze usługodawcy, ale biada tym, którzy nie umożliwią klientom dostosowanego do ich potrzeb dostępu do usług przez internet, telefon itd. Okazuje się, że ci, którzy postawili li tylko na najnowocześniejsze sposoby komunikowania się z klientem nie dyktują obecnie warunków na rynku i zapewne długo jeszcze taka sytuacja będzie się utrzymywała – nadal instytucje finansowe kojarzą się nam z konkretnymi miejscami, nawet jeśli najczęściej potrzebujemy tam wejść jedynie wirtualnie.
Sektor finansowy, a szczególnie rynek bankowy i ubezpieczeniowy to ostoja dla instytucji, które udowadniają swoją klasę przez dziesiątki lat działania. Natura konserwatywna szczególnie chętnie ujawnia się w przypadkach, w których powierzamy swoje pieniądze jakiejś instytucji finansowej – i tu właśnie prym wiodą instytucje bankowe i ubezpieczeniowe, które na renomę i pozycję muszą pracować niezwykle długo. Tylko pozornie mogłoby wydawać się, że daleko inaczej jest wtedy, gdy decydujemy się, kogo wybrać myśląc o inwestowaniu w papiery wartościowe lub zbierając środki na emeryturę (jeszcze 20 lat temu tego typu instytucje, ale i potrzeby były praktycznie nieznane). Obecnie gros najważniejszych podmiotów w tych obszarach jest powiązanych z czołowymi bankami i instytucjami ubezpieczeniowymi, stanowiąc część lokalnych lub międzynarodowych konglomeratów finansowych.
Premia za wytrwałość
Zwycięzcą tegorocznej edycji rankingu 100 największych instytucji finansowych w Polsce został PKO BP, któremu w 2007 roku udała się sztuka wyprzedzenia dotychczasowych liderów w dziedzinie przychodów PZU i PZU Życie. Budowa pozycji przez PKO BP ma wieloletnią tradycję, ale również dla tegorocznego zwycięzcy były okresy dekoniunktury, w których notowano znaczące obniżenie poziomu przychodów – przypomnijmy, że w 2002 zmniejszyły się one o 30 proc. spadając z 11,7 do 8,1 mld zł. Przekroczenie poziomu 10 mld zł przychodów w 2007 nie jest zatem „nominalnie” niczym nadzwyczajnym, ale jest tak tylko z pozoru. Pamiętajmy, że w ostatnich latach banki musiały znacząco przemodelować swoją strukturę przychodów – po okresie wysokich nominalnych stóp procentowych, który trwał przez całe lata 90., a skończył się na początku obecnego wieku. W tamtym okresie o przychodach decydowała część odsetkowa, która od portfela kredytowego identycznej wielkości jak obecnie dawała 2-, 3-krotnie wyższe przychody. Potem przyszedł czas, że niższe dochody odsetkowe trzeba było zrównoważyć przychodami z innych źródeł i tak trwa do dziś. Tegoroczny zwycięzca rankingu największych instytucji finansowych – PKO BP jest liderem nie tylko pod względem wielkości przychodów, ale również, jeśli spojrzymy na poziom wyniku finansowego brutto i netto. Pod względem poziomu aktywów detronizacja banku z miejsca pierwszego nastąpiła w ub.r. na skutek zakończenia procesu fuzji Pekao i części BPH. Czynnikiem pomagającym w osiągnięciu przez banki dobrych wyników w zakresie przychodów była dobra koniunktura w sektorze bankowym obserwowana w 2007 r., ale nie bez znaczenia pozostał wpływ stopniowego wzrostu stóp procentowych w tym samym czasie.
Na miejscu drugim mamy największą firmę zajmującą się asekuracją majątku – PZU, która notowała w 2007 zmniejszenie poziomu uzyskanych przychodów o ponad 10 proc. Spadek ten spowodował obniżenie ich poziomu poniżej 10 mld zł, co stanowi mniej niż 60 proc. poziomu przychodów uzyskanych przez tę firmę przed 5 laty (w 2002 r.). Oprócz pozycji lidera na rynku ubezpieczeniowym w przypadku PZU trudno mówić o znaczących sukcesach w 2007 r., spadek przychodów przyniósł obniżenie poziomu zysku o ponad połowę w porównaniu do roku 2006. Miejsce trzecie w zestawieniu przypadło PZU Życie, które również zanotowało obniżenie poziomu przychodów z działalności niemal o 10 proc. w ostatnim roku. Wynik finansowy brutto i netto zmieniał się jednak w innym kierunku – zwiększył się w skali podobnej do spadku przychodów. Tak wygląda w uproszczeniu obraz firmy w okresie krótkim, w dłuższej perspektywie można jednak mówić o wzroście poziomu przychodów, gdyż 5 lat temu życiowe ramię PZU notowało przychody poniżej 6 mld zł wobec 8,9 mld obecnie. Dramatycznie zmieniła się struktura przychodów w Grupie PZU – z proporcji 27 i 73proc. w 2002 r. do 49 i 51proc. uzyskanych wpływów odpowiednio dla PZU Życie i PZU.
Pozycję czwartą w zestawieniu utrzymało Pekao SA, którego przychody zwiększyły się niemal o 1/5 sięgając 7,7 mld zł. Pod względem poziomu sumy bilansowej Pekao SA jest liderem wśród instytucji finansowych działających na polskim rynku, a poziomem wyniku finansowego ustępuje tylko PKO BP i PZU Życie. Dynamiczny rozwój skali prowadzonej działalności, który zaowocował zwiększeniem w 2007 r. przychodów o ponad 1/4 zapewnił piątemu na liście BZ WBK awans z pozycji 6. na 5. Stabilizację wyników zanotowało kolejne w klasyfikacji życiowe Commercial Union, od lat firma ta jest numerem 2. na rynku ubezpieczeń na życie.
Wśród 20 największych instytucji finansowych w Polsce mamy banki i firmy ubezpieczeniowe. Rok 2007 był dla banków pomyślny, wszystkim w czołówce udało się znacząco powiększyć przychody, notowano dobre i bardzo dobre wyniki finansowe. Mniej klarowny jest obraz w grupie firm ubezpieczeniowych. Wiele z nich borykało się ze spadkiem bądź jedynie symbolicznym wzrostem przychodów. Dla znacznej części z nich nie jest to jednak duże zmartwienie, bo udaje im się osiągać stopniową poprawę wyników finansowych.
Pierwsza w zestawieniu firma, która nie należy do sektora bankowego i ubezpieczeniowego to sklasyfikowane na pozycji 22. Pioneer Pekao TFI, które w 2007 r. zwiększyło poziom przychodów niemal o połowę i może pochwalić się bardzo dobrymi wynikami finansowymi. Rok bieżący będzie zapewne dla firmy trudniejszy, gdyż koniunktura na tym rynku jest mocno uzależniona od sytuacji na giełdzie, która znajduje się w kilkumiesięcznym obecnie okresie poszukiwania kierunku ewolucji koniunktury giełdowej w najbliższym okresie, tzn. czy nastąpi odbicie, czy też zapanuje stabilizacja, a może kontynuacja spadków.
Na miejscu 37. znalazł się Europejski Fundusz Leasingowy – największa firma leasingowa w naszym zestawieniu. Na pozycji 41. mamy największe w rankingu Powszechne Towarzystwo Emerytalne – Commercial Union PTE CU WBK BPH, drugie i trzecie na tym rynku PTE Nationale Nederlanden i PZU Złota Jesień nie dostarczyły nam swoich danych. Miejsce 42. przypadło największej Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo-Kredytowej SKOK im. Franciszka Stefczyka. Pozycja 55. przypadła Domowi Maklerskiemu Banku WBK – największemu biuru maklerskiemu w naszym zestawieniu. Pozycja 82. przypadła Krakowskiemu Bankowi Spółdzielczemu – największemu pod względem przychodów bankowi spółdzielczemu w naszym rankingu. Zestawienie zamyka Pekao Pioneer PTE z przychodami na poziomie 32 mln zł w 2007 r.
Bankorok
Polski sektor bankowy już dawno nie miał tak dobrego roku jak 2007. Bardzo dobrze świadczą o tym wyniki uzyskane przez największe polskie banki. Dynamika pozyskiwania z rynku różnych opłat i prowizji była naprawdę godna pozazdroszczenia. Można powiedzieć, że było tak dobrze, że radości starczyło prawie dla wszystkich banków – szczegółowe dane można znaleźć w tabeli 2 pokazującej instytucje finansowe uszeregowane według poziomu wyniku finansowego netto.
Lider tegorocznego rankingu PKO BP nie dał sobie odebrać pierwszeństwa w żadnej z ocenianych kategorii – nie dość, że przychody miał największe, to jeszcze udała mu się sztuka powiększenia ich o największą kwotę – równie dobrze wypadał pod względem zysku brutto i netto. Godne naśladowania jest to, że w 2007 r. na każde 2 zł przyrostu przychodów 1 zł pozostał bankowi jako dodatkowy zysk netto. Pozycja druga – podobnie jak w rankingu głównym przypadła Pekao SA, które zwiększyło kwotę przychodów o ponad 1 mld zł. Bardzo ofensywnie poczyna sobie trzeci w zestawieniu BRE Bank, który w 2007 pozyskał więcej dodatkowych przychodów niż wyprzedzający go w rankingu głównym BZ WBK. Na miejscu 5. sklasyfikowana została pierwsza firma ubezpieczeniowa Aegon Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie. Pierwsza dziesiątka zestawienia instytucji, które w największym stopniu zdołały powiększyć swoją penetrację rynku (wyrażoną wzrostem poziomu uzyskiwanych przychodów) to banki i firmy ubezpieczeniowe z naciskiem położonym na tę pierwszą grupę. Już na pozycji 11. znalazła się jednak największa firma naszego rankingu zajmująca się zarządzaniem funduszami inwestycyjnymi – Pekao Pioneer, wyprzedzając o cztery miejsca 2. z tego segmentu TFI BZ WBK AIB. Wśród domów maklerskich prezentujących swoje wyniki w naszym rankingu największy kwotowo przyrost przychodów zanotował IDM, sklasyfikowany na pozycji 29., który wyprzedził w tej kategorii DM BZ WBK – największe pod względem przychodów biuro maklerskie w naszym rankingu. Zaraz za nim na pozycji 30. sklasyfikowano pierwszą firmę leasingową, która zwiększenie przychodów o 136 mln zł okupiła spadkiem wyniku finansowego netto o 10 mln zł.
Dół zestawienia zajmują duże firmy ubezpieczeniowe – obydwa PZU i ING NN ubezpieczenia na życie, które w sumie obniżyły poziom swoich przychodów o niemal 2,5 mld zł.
Bankorok2
Wśród 13 instytucji o wyniku finansowym netto przekraczającym 300 mln zł, aż 10 to banki, a pozostałe 3 to firmy ubezpieczeniowe. Liderzy zestawienia osiągają w większości ponad 20-proc. rentowność przychodów, przy stopie zwrotu z aktywów przekraczającej 2 proc. W tej 2 kategorii można zauważyć spore różnice pomiędzy uczestnikami z różnych segmentów rynku usług finansowych. Generalnie stosunkowo najwyższe aktywa w stosunku do wypracowywanych wyników finansowych posiadają banki, miejsce 2. przypada tu firmom ubezpieczeniowym.
Na pozycji pierwszej zestawienia mamy po raz trzeci PKO BP, które jako jedyny w 2007 r. niemal otarło się o granicę 3 mld zł poziomu wypracowanego zysku netto. Korzystnie od strony efektywności wypada drugie na liście PZU Życie, które oprócz imponującego wyniku finansowego netto może się pochwalić dobrymi wskaźnikami efektywności – wyprzedzając swoich poważnych konkurentów w postaci Commercial Union i ING Nat-Ned zarówno pod względem rentowności, jak i stopy zwrotu na aktywach. Pozycja trzecia pod względem wielkości zysku netto przypadła w 2007 bankowi Pekao, a zaraz za nim (choć z zyskiem o prawie 500 mln niższym) wylądował BPH. W przypadku tego podmiotu na bardzo wysoki poziom wyniku finansowego netto ma wpływ wynik finansowy z działalności zaniechanej, znacznie przekraczający wynik finansowy brutto banku – stąd też wskaźniki efektywności są nieporównywalne z innymi uczestnikami.
Ciekawie wygląda również sam dół tego zestawienia, gdzie największa liczba uczestników notujących straty lub minimalnie dodatni wynik finansowy to firmy ubezpieczeniowe. Świadczy to o tym, jak trudno jest firmom ubezpieczeniowym, które nie osiągną odpowiedniej skali prowadzonej działalności osiągnąć dobre wyniki finansowe.
W grupie można więcej
W tym roku po raz pierwszy poprosiliśmy uczestników o informację o tym czy są częścią grupy kapitałowej i jak się ona nazywa. Odpowiedzi, które otrzymaliśmy i przedstawiamy w tabeli 4 w kolumnie „nazwa grupy kapitałowej” pochodzą od uczestników rankingu. Na tej podstawie, a także korzystając z innych źródeł ogólnodostępnych informacji stworzyliśmy pogrupowanie instytucji finansowych w grupy/konglomeraty. Nie określamy dla nich jak duże są powiązania, ale bazując na nazwach, jakimi się posługują, a także w kilku wypadkach przeglądając strukturę właścicielską klasyfikujemy daną instytucję do jednego z konglomeratów – pojedyncze podmioty o przychodach ponad 500 mln zł traktujemy również jako grupę – o tyle inną, że posiadająca na naszej liście tylko jednego uczestnika. W kilku przypadkach to nawet takie „pojedyncze” podmioty to również konglomeraty, gdyż inne firmy wchodzące w ich skład mogły nie nadesłać do nas swoich danych. Zawsze, kiedy podajemy sumę dla konglomeratu, dane mogą być liczone dwukrotnie – prezentowane zarówno w sprawozdaniu skonsolidowanym, jak i drugi w jednostkowym jednego z członków grupy.
Największym konglomeratem finansowym na polskim rynku jest Grupa PZU, której suma wypracowanych przychodów sięgała w 2007 roku 18 mld zł, a rok wcześniej przekraczała kwotę 20 mln zł. Brakuje nam danych PZU Złota Jesień, PTE które zarządza trzecim co do wielkości portfelem środków zbieranych w II filarze. Na miejscu drugim sklasyfikowane zostało PKO Bank Polski, z przychodami przekraczającymi 10 mld zł. Obydwa konglomeraty zbudowane są na zasadzie – działalność podstawowa jest w segmencie bankowym bądź ubezpieczeniowym i do działalności podstawowej dochodzą instytucje ułatwiające dostęp do rynku kapitałowego. PKO BP to nie tylko jeden podmiot – posiada również np. firmę leasingową, której nie ma w naszym tegorocznym zestawieniu. Największym konglomeratem skupionym wokół inwestora zagranicznego jest Grupa Pekao SA, będąca częścią włoskiego UniCredit. Na pozycji czwartej pojawiła się największa grupa bankowo-ubezpieczeniowa ING Nationale Nederlanden – w której skład w Polsce wchodzą ING Bank Śląski i Towarzystwa Ubezpieczeniowe Nationale Nederlanden. Nie mamy danych od trzeciej bardzo ważnej odnogi tego holenderskiego konglomeratu, jaką jest jeden z największych fundusz emerytalny na polskim rynku PTE Nationale Nederlanden. Na miejscu 5. naszego zestawienia mamy grupę zbudowaną w Polsce przez inwestora irlandzkiego Allied Irish Bank opierającą się na swoim głównym filarze, którym jest bank BZ WBK. Pozycja 6. przypadła konglomeratowi bankowo-ubezpieczeniowemu skupionemu wokół Grupy KBC o belgijskich korzeniach. Na kolejnej pozycji mamy drugą po zestawieniu grupę specjalizującą się w Polsce w działalności ubezpieczeniowej – AVIVA.
Oprócz konglomeratów, którym udało się przekroczyć 500 mln zł przychodów, mamy również mniejsze grupy, albo brak na liście któregoś z ważnych ogniw spowodował, że kryterium przychodowe nie zostało osiągnięte. W grupie tej wymienić można m.in. Concordię, DZ Bank, GETIN (Noble Funds), INTOUCH (Link4), Legg Mason, Volkswagen. Analiza danych w układzie konglomeratów pokazuje, że w grupie siła. Skuteczna działalność na rynku finansowym wymaga rozbudowania struktury oferowanych produktów, a nie sposób jest skutecznie czynić to w ramach jednej firmy. Na rozbudowę struktur wpływ mają również wymogi regulacyjne wymagające np. oddzielenia działania na rynku ubezpieczeń życiowych i majątkowych, PTE czy też praktyczne powodujące, że TFI czy firmy leasingowe występują jako odrębne podmioty.