„Z raportu Komisji Europejskiej wynika, że chociaż działania, podejmowane przez banki, zaowocowały spadkiem ilości niektórych rodzajów oszustw płatniczych, mnożą się inne rodzaje przekrętów – zwłaszcza dokonywanych przez internet. Oszustwa przeciwko środkom płatniczym nadal zagrażają powodzeniu wewnętrznego rynku płatności – stwierdza raport.”, czytamy w „GP”.
„Na plus sytuacji należy zapisać fakt, że dzięki wprowadzanej technologii ‚czipa i NIP-u’ maleje liczba przestępstw popełnianych przy użyciu zgubionych albo skradzionych kart – ale, jak czytamy w raporcie, ta zmiana spowodowała przeorientowanie oszustw na ‚zdalne sytuacje’ z udziałem internetu. W tym przypadku – ostrzega raport – przestępcy wykorzystują luki w procedurach zabezpieczających, stosowanych przez emitentów i niektóre witryny handlu elektronicznego przy akceptowaniu transakcji kartą (na przykład, gdy nie pobiera się systematycznie kodów zabezpieczających umieszczonych na odwrocie karty, lub nie odrzuca transakcji bez kodu zabezpieczającego albo z fałszywym kodem). Ustalono, że linie lotnicze/ biura podróży i sektory gier losowych/hazardowych stanowią słabo chronione obszary […].”, czytamy dalej.
Przestępcy coraz częściej wykorzystują także naiwność klientów instytucji finansowych dokonując ataków phishingowych. W ostatnich tygodniach doszło do wyłudzeń informacji osobistych od klientów Banku Zachodniego WBK. Na skrzynki mailowe tysięcy internautów z Polski trafiły fałszywe wiadomości z linkiem do formularza, na którym, pod pozorem aktywacji konta, proszono o podanie numerów kart płatniczych, dat ich ważności i numerów PIN, czyli danych, o podanie których bank nigdy klientów nie prosi. Fałszywe formularze wypełniło 180 klientów BZWBK. Był to klasyczny przypadek phishingu, czyli przestępstwa internetowego polegającego na wyłudzaniu danych, dzięki którymi można uzyskać dostęp do pieniędzy innych osób.
Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej”.