Brytyjczycy zaciągają, a raczej dostają mniej pożyczek i kredytów od instytucji finansowych. Kredyty konsumenckie netto wyniosły w marcu: 1.237 mld funtów, w lutym: 2.347. Pożyczki netto na nieruchomości 6.930 mld, w lutym 7.276 mld. Podaż pieniądza M4 rosła 11.9% r/r i 0.8% m/m. Zza oceanu doszły do nas informacje dotyczące rynku nieruchomości oraz zaufania konsumentów. Indeks cen domów Case-Shiller spadł 12.7% w porównaniu do wcześniejszego roku. Nieruchomości w 20 największych metropoliach taniały rekordowo szybko. Prognozowano spadek 12%, a miesiąc wcześniej ceny spadały rok do roku w tempie 10.7%. Takie odczyty wskazują na dalsze zakłócenia po stronie popytowej i podażowej, a to nie daje nam nadziei na szybką poprawę sytuacji na tym rynku. Publikowany godzinę później indeks zaufania konsumentów za kwiecień okazał się bardziej optymistyczny. Wskaźnik zaufania wyniósł 62.3 pkt. i był wyższy od prognoz, nadal jednak gorszy od opublikowanego miesiąc wcześniej. Wczoraj na rynku kontynuowana była korekta eurodolara. Spadki niebyły tak silne jak przed kilkoma dniami i skutecznie ograniczył je poziom wsparcia wyznaczony przez linię kanału wzrostowego. Pokazujące się dane nie wpłynęły znacznie na rynek. Wspomniany przeze mnie poziom wsparcia był już atakowany dwukrotnie w ostatnich dniach, co tylko potwierdza jego wagę ale też dużą presję podaży. Przebicie się w dół spowoduje spadek do poziomu 1.5450. Technicznie taka sytuacja może sugerować powrót do dalszych wzrostów tej pary w najbliższym czasie. Przyczynić się do tego mogą publikowane jutro ważne dane z USA, w przypadku lepszych od oczekiwanych odczytów, niewykluczony zostaje dalszy spadek czyli powrót do kanału z dłuższego okresu.
Rynek polski
Na giełdzie w warszawie dominowały spadki. Indeks WIG20 nie obronił poziomu 2900 pkt. i na rynku spodziewać się można dalszego osuwania indeksów. Na parach złotówkowych, w ślad za eurodolarem, kontynuowana była korekta. Para USD/PLN przełamała kolejny poziom oporu i zatrzymała się dopiero na 2.2170. Jeżeli tak dynamiczna korekta zostanie kontynuowana możliwe jest otarcie sie nawet o 2.30. Euro wczoraj silnie zyskiwało do złotówki. Bez problemu przekroczyło poziom 3.45 i następny opór znajdzie dopiero w okolicach 3.4660. Wczoraj wyjątkowo jak na funta obyło się bez większych wahań. Zatrzymaliśmy się w marszu do góry już na pierwszym ważniejszym poziomie oporu. Trudno powiedzieć czy to tylko chwilowa zadyszka i próba łapania oddechu przed dalszymi wzrostami czy pierwszy sygnał końca korekty na złotówce. Na ten temat powiemy więcej jutro gdy na rynek napłyną ważne informacje ze Stanów i strefy euro.
Prognoza krótkoterminowa:
WYDARZENIA NA ŚWIECIE
Rynek zagraniczny:
W pierwszej części dzisiejszego dnia na rynek napłyną ważne dla wspólnej waluty informacje na temat europejskiego rynku pracy oraz nastrojów obywateli krajów Strefy euro. Marcowe bezrobocie w Niemczech i Eurolandzie powinno utrzymać się na niskich poziomach a sytuacja na rynku pracy nadal będzie najlepsza od wielu lat. Gorzej może być z nastawieniem konsumentów i przedsiębiorców co do perspektyw dalszego dynamicznego rozwoju. Na pewno inwestorzy niecierpliwie oczekiwać również będą na publikacje kwietniowego wskaźnika inflacji CPI. Jeśli poranna seria publikacji dotyczących europejskiej gospodarki pomoże wspólnej walucie odreagować ostatnią deprecjację wobec zielonego to trend wzrostowy na parze EUR/USD może utrzymać się do końca sesji europejskiej, gdyż kwietniowy raport ADP z amerykańskiego rynku pracy oraz informacje o spowalniające wyraźnie dynamice PKB zza Oceanem w I kwartale 2008 roku nie powinny w dniu dzisiejszym sprzyjać dolarowi. Dodatkowo dalszemu ograniczeniu ulegnie kwartalna dynamika konsumpcji osobistej a kryzys przemysłu w regionie Chicago najprawdopodobniej pogłębi się. W oczekiwaniu na decyzje FED inwestorzy mogą również realizować zyski z wcześniejszych zajętych długich pozycji na dolarze.
Rynek polski.
Polscy inwestorzy oczekują na dzisiejszą decyzję RPP w sprawie kosztów pieniądza. Prognozowana przerwa w zacieśnianiu polityki monetarnej w naszym kraju nie sprzyja złotówce, które będąc pod wpływem korekty pary EUR/USD koryguje dynamiczną aprecjację, której byliśmy świadkami w kwietniu. Dodatkowo poprawie nie uległy nastroje na GPW, które nadal ciążą na sile naszej waluty. Szansą dla złotówki jest zakończenie korekty na głównej parze EUR/USD lub mniej spodziewana kolejna podwyżka kosztów pieniądza przez RPP. Powrót do ostatnich historycznych minimów jest nadal możliwy szczególnie, że sytuacja gospodarcza w naszym kraju i na świecie nie zmieniła się diametralnie. Inwestorów mogły zaniepokoić pierwsze symptomy spowolnienia gospodarczego w Polsce, jednak według NBP II kwartał 2008 roku nadal będzie stał pod znakiem dobrej koniunktury co powinno sprzyjać złotówce.
ANALIZA TECHNICZNA
EURUSD
Notowania EUR/USD wyszły dołem ze średnioterminowego kanału wzrostowego. Po dotarciu do górnego ograniczenia kanału długoterminowego, w którym wykres znajdował się przez ostatnie 3 lata kurs odbił się i w chwili obecnej zmierza ku górze. Przewidywana jest dalsza kontynuacja wzrostów, aż do poziomu w okolicach 1,6018, który stanowi historyczny szczyt. Po drodze wykres będzie musiał pokonać opory na poziomie 1,5708 oraz 1,5913.
Bardzo mało prawdopodobne są spadki. Aby taki scenariusz miał miejsce musi nastąpić przebicie górnego ograniczenia długoterminowego kanału ( niebieska linia).
USDPLN
Kurs USD/PLN po dotarciu do poziomu 2,1253, który stanowił 161,8% rozwinięcia poprzedniej fali spadkowej zaczął odreagowywać spadki. Skala dotychczasowego odreagowania wynosi ok 800 punktów. Jest to raczej związane z chwilową słabością złotówki a nie z siłą dolara.
Przewiduje się powrót do spadków aż do dolnego ograniczenia kanału, co będzie w okolicach 2,05-2,04.
Aby to nastąpiło eurodolar musi utrzymywać się na wysokich poziomach powyżej 1,6.
EURPLN
Sierpień 2007 roku był początkiem dla trendu spadkowego na parze EUR/PLN. Obie waluty są relatywnie mocne, ale siła złotówki znacznie przewyższa siłę euro. Wynika to chociażby z samego dysparytetu stóp procentowych. Można zauważyć pewne prawdopodobieństwo par USD/PLN i EUR/PLN jednak nachylenie tej drugiej jest znacznie mniejsze.
Po przełamaniu dolnego ograniczenia trendu spadkowego kurs EUR/PLN gwałtownie runął na dół aż do poziomu 3,3947. Obecnie jesteśmy świadkami odreagowania, co wynika z przejściowej słabości polskiej waluty. Prognozowany jest powrót do długoterminowego kanału.
Zaleca się obserwacje siły euro na parach EUR/USD, EUR/GBP. Będą nam one ukazywały jak zmienia się siła nabywcza euro w stosunku do innych walut. Trzeba uważać, aby nie donieść złudnego wrażenia dużej mocy waluty wspólnej. W korelowaniu par trzeba pamiętać, że GBP i USD obecnie są w fazie deprecjacji.
GBPPLN
GBP/PLN po bardzo dynamicznych spadkach odnotowuje odreagowanie. Przy takiej skali deprecjacji funta w stosunku do złotówki korekta rzędu 12 gorszy jest całkiem normalna. Wzrost ten nie wynika jednak z siły funta , lecz chwilowej słabości złotówki.
Przewiduje się jednak powrót do spadków i dalsze poruszanie kursu powyżej linii długoterminowego trendu.
