Rząd szuka oszczędności poprzez obniżanie wydatków budżetowych na przyszły rok. Czy coś udało się znaleźć?
– Oczywiście, że się udało. Tylko tu nie można mówić o szukaniu oszczędności. To wszystko wygląda inaczej, niż często przedstawiają media.
Jak to w takim razie wygląda?
– Są dwie metafory, którymi się operuje, a które mi się nie podobają. Pierwsza z nich to szukanie pieniędzy w budżecie. Słysząc to sformułowanie, zawsze wyobrażam sobie, że minister chodzi z lampą Aladyna, szukając pieniędzy.
Ale pana poprzedniczka, Zyta Gilowska, chodząc po ministerstwie, znalazła 1 mld zł.
– Mnie takie hasła się nie podobają. Oczywiste jest, że pieniądze w budżecie nie mogą leżeć odłogiem. Druga wykorzystywana metafora jest taka, że szuka się oszczędności. Do tej kwestii trzeba podejść inaczej.
Czym zatem obecnie zajmuje się rząd? Nie – szukaniem oszczędności?
– Obecnie zajmujemy się rozmowami z ministrami, podczas których ministrowie uzasadniają ponoszone wydatki. To jest swoista proteza budżetu zadaniowego. Żeby mógł funkcjonować automatyczny system budżetu zadaniowego, to potrzeba na to dobrych kilku lat. Trzeba określić m.in. mechanizmy, cele, zadania, sposoby osiągania założonych celów. To jest olbrzymia praca. Nad tym pracujemy.
Co jest konkretnie ustalane podczas rozmów z ministrami?
– Na razie analizujemy wydatki. Jest to oparte na procedurze wprowadzonej przez Margaret Thatcher, która określana była mianem izby gwiezdnej. Była ona swego rodzaju odpowiednikiem sądu, funkcjonującego na początku XVI wieku za czasów Henryka VII, który wtedy stosował tortury. W latach 80. sędziami w izbie gwiezdnej byli premier, wicepremier, minister finansów, a przesłuchiwani byli ministrowie resortowi. Podczas posiedzeń izby ministrowie musieli tłumaczyć się ze swoich wydatków.
Czy u nas wygląda to tak samo?
– Nie. My mamy poszerzony skład. Z jednej strony premier, dwóch wicepremierów, minister finansów i kilka osób towarzyszących. Z drugiej strony, ministrowie danych resortów ze swoimi wiceministrami lub dyrektorami. Rozmowy prowadzone są w podobny sposób – analiza i tłumaczenie tego, co dzieje się w danym resorcie.
Podobno w wyniku tych rozmów udało się znaleźć ponad 2 mld zł. Czy to prawda?
– Premier stwierdził, że ma wrażenie, że na skutek tych rozmów można oszczędzić 2,5 mld zł. Jednak trzeba podkreślić, że budżet tworzy się etapowo poprzez wszystkie ministerstwa. Na koniec dopiero wszystko zbierane jest w jedno zestawienie. Poza tym te spotkania to dopiero pierwsza część. Musimy spotkać się jeszcze z resztą ministrów w drugiej połowie maja.
Kiedy druga runda? Jakie są największe zagrożenia dla budżetu? Czy znana jest ostateczna wersja emerytur pomostowych? Skoro zwiększony popyt nie zagraża gospodarce – to co zagraża? MF na razie będzie obserwować skutki budżetowe zmniejszenia stawek PIT – czy nie mamy co liczyć na jakieś zmiany w podatkach dochodowych? Czy wariant likwidacji ulg jest brany pod uwagę? Czy są plany zmiany stawek VAT? Co z reformą skarbówki?
Więcej: Gazeta Prawna 9.05.2008 (91) – str.2-3

