Ponad 3%-owy wzrost na giełdzie w Budapeszcie, czy blisko 6%-owy na giełdzie w Turcji, świadczą o tym, iż stroną popytową najprawdopodobniej była zagranica. Prym wiodły spółki z indeksu WIG20. Dość popatrzeć na BZWBK – wzrost o ponad 11,6%, po lepszych niż zeszłoroczne i obecny konsensus analityków, wynikach finansowych za II kwartał. Także Telekomunikacja Polska, która na skutek przeszacowania swoich nieruchomości zaraportowała wyższy od oczekiwanego zysk w II kwartale, wzrosła o ponad 6,5%. WIG20 zyskał zatem ponad 4% i jest to największa jednosesyjna zmiana od marca tego roku, a byłaby ona wyższa o ok. 0,5 punktu procentowego, gdyby nie odjęcie prawa do dywidendy na akcjach PKN Orlen.
Po otwarciu handlu w USA, nastąpiła gwałtowna przecena na rynku surowców. Ropa dotarła do poziomu 121 dolarów za baryłkę, a złoto spadło do nawet 895 dolarów za uncję. Dalsze godziny notowań przyniosły jednak zmianę tendencji i dziś ropa już kosztuje ponad 126 dolarów za baryłkę – wpływ na to miały, opublikowane wczoraj, dane o tygodniowej zmianie zapasu paliw w USA (zmalały zapasy benzyny). Złoto kosztuje 915 USD/oz., a miedź 8178 USD/tona.
Na globalnych rynkach finansowych zaskoczył wszystkich raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym w USA. Wzrosło ono o 9 tys., podczas gdy oczekiwano spadku o 48 tys. Ponadto czołowe instytucje monetarne na świecie: Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych, Europejski Bank Centralny oraz Bank Szwajcarii uzgodniły przedłużenie okresu nadzwyczajnego kredytowania instytucji finansowych do stycznia 2009, zamiast, jak planowano, do września tego roku. To przełożyło się na druga z rzędu silną sesję w Stanach Zjednoczonych. Indeks S&P500 wzrósł o 1,7 do 1284 pkt., a technologiczny Nasdaq o 0,4% do 2329 pkt. Wartym zauważenia jest, że dziś, już blisko 4% zyskuje ISE100 – główny indeks giełdy w Turcji, gdzie notabene to trwające już ponad 2 tygodnie odreagowanie, jest jednym z największych na świecie.
Na rynku walutowym, wczoraj eurodolar spadał już do poziomu nawet 1,5550, ale zmiana tendencji na rynku surowców spowodowywała jego wzrost i obecnie znajduje się on na poziomie 1,5620. Złoty pozostaje stabilny i kosztuje 2,05 USD/PLN oraz 3,20 EUR/PLN.
Dziś mega-istotne dane makroekonomiczne. Najpierw poznamy pierwsze przybliżenie dynamiki Produktu Krajowego Brutto w USA i tu uwaga, prognozy zakładają, że w II kwartale wyniosła ona aż 1,8% r/r, podczas gdy jeszcze pół roku temu zakładano ujemny jej poziom. Moim jednak zdaniem, wynik będzie niższy od prognoz, o czym świadczyło wiele wskaźników wyprzedzających publikowanych przez okres II kwartału. Za II kwartał także, poznamy wskaźnik wydatków konsumpcyjnych bez paliw i żywności czyli PCE bazowy. Jako ostatnia istotna publikacja, przewidziany jest indeks Chicago PMI, obrazujący aktywność sektora wytwórczego w jednym z najbardziej uprzemysłowionych okręgów w Ameryce. Możliwe jest dziś, moim zdaniem, stopniowe dalsze powracanie wzrostów na ropie i złocie oraz ostudzenie nastrojów na światowych rynkach akcji.
