Indywidualni gracze mogą zapisywać się do 28 kwietnia, ale tylko do 26 kwietnia będzie im przysługiwała 2-proc. zniżka od ceny emisyjnej. Cena emisyjna zmieści się w przedziale 77-92 zł. Dla drobnych inwestorów przeznaczono 1,445 mln sztuk akcji wartych w sumie od 111 do 133 mln zł. Minister skarbu trzyma jeszcze w rezerwie 1,19 mln sztuk. Maksymalnie można zapisać się na 20 tys. papierów.
Biura maklerskie i banki nie chcą przepuścić takiej okazji do zarobku. Spodziewając się dużego zainteresowania akcjami producenta słynnej Żubrówki, przygotowały ogromną akcję kredytową. Oto niektóre propozycje: Bankowy Dom Maklerski PKO BP ma ofertę w wysokości siedem razy wkład własny inwestora, Dom Maklerski Penetrator dziewięć razy, Multibank daje swoim klientom dziesięciokrotność, a BM BISE aż dwunastokrotność! Wprowadzono także warunek minimalnej kwoty własnego wkładu, np. 10 tys. zł w BDM PKO BP, 50 tys. zł w Multibanku i 120 tys. w BISE – informuje dziennik.
Resort skarbu, ustalając cenę emisyjną Polmosu Białystok, będzie zapewne działał pod dużą presją skutków zakupów na kredyt akcji przez indywidualnych inwestorów. Podane widełki ceny są w ocenie analityków wysokie i taka wycena bardziej pasowałaby dla inwestora strategicznego płacącego premię za przejęcie ponad 50 proc. akcji.
We wczorajszym raporcie Beskidzkiego Domu Maklerskiego o tytule „Dojny Żubr” akcje Polmosu Białystok wyceniono na 77,9 zł, czyli blisko dolnych widełek. Analitycy zalecają inwestorom indywidualnym „ostrożność w podejmowaniu agresywnych decyzji inwestycyjnych przy dużym udziale środków kredytowych” – czytamy w „Gazecie”.