„Mają temu służyć nowe rozwiązania w informacyjnych obowiązkach przedkontraktowych, czyli dotyczące formuły reklamy kredytowej i obowiązku przedstawienia przez bank Standardowego Europejskiego Arkusza Informacyjnego potencjalnemu kredytobiorcy. W ślad za dyrektywą unijną rząd przyjął już założenia do projektu ustawy o kredycie konsumenckim przygotowane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.” informuje „Rz”.
„Kredytodawcy zostaną zobowiązani do zamieszczania w reklamie informacji o stopie oprocentowania kredytu, całkowitej jego kwocie, rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania. Podadzą też, czy stopa oprocentowania jest zmienna, stała lub mieszana, czy jest konieczność zawarcia umowy ubezpieczenia. Dziś prawo zmusza do podawania w reklamach jedynie rzeczywistej rocznej stopy ich oprocentowania.” donosi dziennik.
„W reklamie będą musiały się znaleźć informacje wynikające z tzw. reprezentatywnego przykładu. Nie będą więc uznaniowe, czyli takie, które służą łudzeniu kredytobiorcy. Mają dotyczyć przynajmniej dwóch trzecich umów, które zostaną zawarte na skutek reklamy.” czytamy.
Banki będą miały obowiązek informowania klientów o wszelkich „kruczkach”, które do tej pory były stosowane, aby sprzedać kredyt. Nowe zasady mają ograniczyć sytuacje, w której kredytobiorca mógł być błędnie informowany o oprocentowaniu, o zasadach wcześniejszej spłaty pożyczki czy wymogu posiadania konta (które także może być płatne).
Więcej w „Rzeczpospolitej” w artykule Jerzego Kowalskiego „Więcej o kredycie przed zawarciem umowy”.