„Rachunki, których posiadacze mogą bez opłat wypłacać gotówkę ze wszystkich bankomatów, są […] rzadkością. Obecnie konta tego typu prowadzą BPH, ING i Lukas Bank. W kilku innych bankach obowiązują poważne ograniczenia. BOŚ, Citi Handlowy i Toyota Bank limitują liczbę darmowych wypłat w miesiącu, a Volkswagen Bank direct narzuca minimalną kwotę operacji.”, czytamy w „Rzeczpospolitej”.
„Od 1 lutego taką taryfę (jako jedną z dwóch do wyboru) dostaną klienci bankowości prywatnej MultiBanku. Luksus ten można osiągnąć jednak za cenę wysokiej opłaty miesięcznej (40 zł), z której zwolnieni będą tylko klienci z najwyższymi saldami albo aktywnie korzystający z produktów kredytowych. Posiadacze zwykłych kont na taki luksus liczyć nie mogą.”, informuje dziennik.
„– Wprowadzenie bezpłatnych bankomatów dla posiadaczy standardowych kont wymagałoby podniesienia opłaty za sam rachunek lub inne usługi w ramach konta. Dlatego lepszym rozwiązaniem jest udostępnianie im za darmo tylko urządzeń wybranych sieci – wyjaśnia Marek Gliwny, wicedyrektor departamentu ds. klientów indywidualnych i kart płatniczych MultiBanku. Zupełnie inną strategię przyjął Nordea Bank. To, co nie opłaca się MultiBankowi, uczynił sposobem na pozyskiwanie nowych klientów. Nowe konto, oferowane od kilku dni, nie tylko zapewnia darmowe wypłaty ze wszystkich bankomatów, ale dodatkowo jest prowadzone za darmo, jeśli w ciągu miesiąca wpływa na nie przynajmniej 1,5 tys. zł.”, czytamy dalej.
Dostępność bezpłatnych bankomatów jest jednym z najważniejszych kryteriów, które klienci biorą pod uwagę otwierając rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy. Za wypłaty z bankomatów należących do innych instytucji banki pobierają bowiem wysokie prowizje. Banki za wypłatę z obcego bankomatu pobierają stałą opłatę (zazwyczaj w granicach 5 zł), lub obliczają określony procent od wypłaconej kwoty (np. 2% od 5 zł).
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”.