Na dorocznym „ Forum Liderów Banków Spółdzielczych” wyznaczano kurs dla ogromnego statku, jakim są Banki Spółdzielcze. Podsumowanie minionego czasu i doświadczenia dało podstawy do snucia wizji przyszłości, zarówno tych różowych jak i bardziej mrocznych. Banki Spółdzielcze, podobnie jak inne instytucje finansowe, wyciągnęły wnioski z kryzysu i uzyskanych w ostatnim czasie wyników finansowych.
Za szczególnie istotne uważane są jakość aktywów i płynność. W kontekście wielu małych instytucji banków spółdzielczych brakowało niejednokrotnie jakichkolwiek regulacji ustalających poziom ryzyka. Małe jednostki nie mogły pozwolić sobie na zatrudnienie specjalistów. Takie regulacje są konieczne, jednak nie powinny stać się celem, lecz pomocą ułatwiającą działanie.
Nadrzędna okazało się trwałe finansowanie dla banków zarówno komercyjnych jak i spółdzielczych. KNF jest przekonany, że jest to możliwe do zrealizowania. Uznał też za istotne uznanie zrzeszeń jako instytucji mogących dostarczyć środki finansowe. Rozdrobnienie Banków Spółdzielczych i różnice w portfelu detalicznym powinny być korygowane do jednego wzorca. Wyznacznikiem ma stać się kryterium masowości podejścia, które powinno się opierać na danych procedurach masowych. O szczegóły obecnej sytuacji Banków Spółdzielczych, oraz o plany na przyszłość zapytaliśmy Krzysztofa Pietraszkiewicza, Prezesa Związku Banków Polskich:
W jakiej sytuacji w tym momencie są Banki Spółdzielcze?
Krzysztof Pietraszkiewicz: Na początku chciałbym podkreślić, że Banki Spółdzielcze w ostatnim okresie bardzo się wzmocniły. Wzrost obserwujemy zarówno od strony kompetencji ludzi jak i od strony wielkości sieci. Widoczne jest tez znaczne powiększenie gamy kapitałowej oraz ilości produktów. To, co jest bardzo istotne to to ze kadra kierownicza banków nie tylko ma świadomość uzyskanych dobrych efektów, ale także ma świadomość wyzwań i zadań, które są do zrealizowania, aby ta bankowość mogła jak najlepiej służyć klientom. Trzeba powiedzieć, że klienci Banków Spółdzielczych maja dobrą opinię na temat swoich instytucji finansowych. Jest to następstwem bliskości relacji, oraz bardzo często wielu klientów jest jednocześnie udziałowcami Banków Spółdzielczych. Jednak trzeba pamiętać, że pomimo ogromnego postępu, jaki dokonał się w rozwoju polskiej bankowości, zdolność do finansowania rozwoju naszego kraju należy do najniższych w UE. Dlatego wspólnie musimy opracować strategię rozwoju sektora finansowego na kolejne 20 lat. Bowiem w gospodarce rynkowej bankowość odgrywa rolę bardzo ważne. Szczególnie, gdy możliwości budżetu są znacząco ograniczone.
Forum skłania do refleksji. Co warto zmienić i nad czym popracować?
Krzysztof Pietraszkiewicz: To, co Banki Spółdzielcze muszą zmienić to przede wszystkim umacnianie kapitałowe w niektórych częściach sektora bankowości spółdzielczej. Potrzebne jest tez koordynowanie działań i realizowanie wspólnych przedsięwzięć, które pozwolą na osiągnięcie wyższej efektywności, redukowanie kosztów i nie rozpraszanie różnych działań wśród ponad 570 banków. Banki Spółdzielcze muszą tez popracować nad homogenicznością pewnych produktów, aby zwiększyć siłę oddziaływania, siłę promocyjną swojej działalności marketingowej. Początki tego już mamy w działalności wizerunkowej bankowości spółdzielczej i myślę, że potrzebne są tutaj działania promocyjne w obszarze promowania jednolitych produktów i usług. To oznacza w praktyce, że na banki zrzeszające nakładane jest ogromne zadanie przedstawienia działań, które zwiększą istotnie wspólny wysiłek polskiej bankowości spółdzielczej.
Na forum padały dosadne słowa w kierunku posłów Platformy Obywatelskiej po cukierkowych wystąpieniach przedstawicieli partii i dobrych życzeniach – 15% rynku dla Banków Spółdzielczych. Prezes Pietraszkiewicz wrzucił kamyczek do ogródka PO w interesie banków i powiedział, że „rąbniecie miliona złotych sektorowi bankowemu i przeznaczenie na zbożny cel nie jest wsparciem. Przez taki zabieg jakakolwiek pomoc może być traktowana jako pomoc publiczna. Po to się składaliśmy – ten milion złotych – by był administrowany, zamieniliśmy to na papiery administracyjne BGK i się zrobił problem.” Zaznaczył też jak ważne jest przywrócenie wartości hipoteki w Polsce. Za tym idą zmiany w przepisach w Polsce – sekurytyzowanie aktywów. Podkreślał tez konieczność uproszczenia przepisów zwłaszcza dla produktów masowych.
Dla wielu Banków Spółdzielczych planowane zmiany wydają się trudne z powodu nierówności w wielkości jak i zakresie portfela pomiędzy poszczególnymi bankami. Prezes Zarządu Spółdzielczego Ogrodniczego Banku w Warszawie, Czesław Swacha, sprecyzował różnice i wynikające z nich szanse jak i trudności:
Czego możemy się spodziewać w wyniku tego forum?
Czesław Swacha: Tak jak widać porozumienie się nie jest rzeczą łatwa, gdyż sektor jest bardzo zróżnicowany. Odmienne są oczekiwania, problemy i potrzeby. Jednak potrzebne jest takie forum. Problem stanowi to, że mimo iż jesteśmy dobrze postrzegani, to ze wskaźników ekonomicznych, udziału w rynku, wynika, że nie jest dobrze. Straciliśmy w ostatnich 2 latach to, co poprzednio zyskaliśmy. To nie znaczy, że się cofamy, ale banki komercyjne rozwijają się szybciej. Tutaj chodzi o to, by dać jakiś impuls do rozwoju. To oczywiście nie będzie proste, gdyż występują różne sprzeczności, takie jak konkurencja wewnątrzsektorowa oraz współpraca zrzeszeniowa. Znaczenie tego forum polega też na tym, że identyfikuje ono nie tylko wewnętrzne, ale przede wszystkim zewnętrzne, bariery i ograniczenia rozwoju sektora. proponując rozwiązania, które służą gospodarce.
Co jest dla Banków Spółdzielczych najtrudniejsze? Jak to zmienić?
Czesław Swacha: Tu trzeba rozdzielić, dla których banków. Dla banków dużych, które rozwijają się dynamicznie, jest to na pewno sprawa kapitałowa. Grupa banków, która ma współczynnik wypłacalności najniższy, czyli poniżej 10 %, postuluje potrzeby zasilenia kapitałowego. Tutaj pomóc może emisja Bankowych Papierów Wartościowych. Istotne jest jednak działanie szybsze, uruchomienie innych instrumentów kapitałowych, takich jak pożyczki podporządkowane. Istotna jest także większa aktywizacja kredytowa gdyż są do tego warunki, można w tym celu wykorzystać nadwyżki depozytów. Rynek międzybankowy osłabł, więc nie opłaca się w tym momencie pozyskiwać tych pieniędzy, by nie dopłacać. Można jedynie zarobić inwestując bądź lokując w kredyty. Dla banków działających w warunkach wiejskich problemem jest to, że głównymi kredytobiorcami są rolnicy. Na tym rynku drastycznie spadło oprocentowanie depozytów preferencyjnych, co sprawiło, że przestały być one opłacalne. To też oczywiście hamuje rozwój. Istotnym instrumentem dynamizującym działalność banków byłoby lepsze wykorzystanie środków Unijnych. Beneficjentami środków Unijnych są głównie klienci Banków Spółdzielczych, czyli małe i średnie przedsiębiorstwa, oraz budżety terenowe. Ten trend się dopiero rozwija i sadzę, że ten rok i następny pod tym względem okażą się lepsze od poprzednich.
Nadzieje na lepsze i często nieskrywane kompleksy Banków Spółdzielczych stają się motorem napędowym zmian. Forum pokazało otwartość i zapotrzebowanie na tego typu działania. Bardzo dobre wyniki banków w roku 2008 i pogorszenie się ich w pierwszej połowie 2009 można tłumaczyć pojawieniem się kryzysu. Jednak dla zainteresowanych jest to powód do zastanowienia i podjęcia nowych działań. To, z czego Banki Spółdzielcze mogą być niewątpliwie dumne to akcja kredytowa, która w porównaniu do banków komercyjnych jest na znacznie wyższym poziomie. Jest to jednak zmniejszone o znacznie wyższe koszty ryzyka kredytowego. Zarówno przyczyny jak i skutki obecnej sytuacji gospodarczej oraz jej wpływu na działalność Banków Spółdzielczych zostały szeroko omówione. O wnioski zapytaliśmy Jerzego Różyńskiego, Prezesa Zarządu Krajowego Związku Banków Spółdzielczych:
Co te obrady mogą wnieść w polską bankowość spółdzielczą?
Jesteśmy tu po to, by wymienić poglądy i wybrać kierunki, które są adekwatne do rozwoju i dalszej współpracy pomiędzy bankowością spółdzielczą a firmami pracującymi na rzecz sektora. Naszym celem jest, bowiem wzmocnienie wszelkimi sposobami bankowości spółdzielczej w Polsce. Przedstawiliśmy różne i bardzo konkretne rozwiązania w tym zakresie. Przede wszystkim dotyczące wsparcia organów publicznych dla różnych działań banków spółdzielczych po to by wzmocnić ten sektor.
Co w tym momencie wydaje się najważniejsze?
Moim zdaniem, najważniejsze jest polepszenie wskaźnika adekwatności kapitałowej banków spółdzielczych, czyli to, co popiera NBP, a co ma przychylne wsparcie istotnych dla sektora bankowości spółdzielczej organów i instytucji publicznych. Z inicjatywy KZBS została uchwalona nowa ustawa umożliwiająca emisje obligacji oraz bankowych papierów wartościowych przez sektor bankowości spółdzielczej. Zabiegamy o to, aby środki pozyskane z emisji papierów dłużnych mogły zostać zaliczone do kapitałów banków spółdzielczych za zgodą KNF. Widzimy tutaj zrozumienie oraz przychylność również KNF.
Czego możemy spodziewać się za rok?
Jeśli dzięki temu, o czym już wspomniałem potencjał kredytowy banków spółdzielczych jeszcze bardziej zostanie wzmocniony to myślę, że za rok o tym czasie, przy pozytywnym podejściu wszystkich uczestników rynku możemy zwiększyć nasze w nim udziały do poziomu dwucyfrowego.
Barbara Koziar,
Bankier.pl
Źródło: Bankier.pl