Warren Buffet jeszcze nigdy nie wydał tyle pieniędzy w jednej transakcji. Na co? Na koleje. To ma być zakład o gospodarkę USA.
Sesja na GPW była bardzo słaba, indeksy w Europie traciły, spadały także nowowprowadzone akcje PKO BP. Ale wypada zacząć od innej wiadomości – Berkshire Hathaway, fundusz inwestycyjne najbardziej popularnego inwestora Warrena Buffeta, dokonał wczoraj swojej największej akwizycji. Berkshire kupił amerykańskie koleje Burlington Northern Santa Fe za ogromną sumę 26 mld dolarów. Fundusz jeszcze nigdy nie wydał tyle w jednej transakcji.
Zaskoczenie rynku było spore, bo w dobie innowacyjnych technologii czy internetu Buffet inwestuje w bardzo „podstawowy” sektor, jakim są linie kolejowe. Jak wyjaśnił inwestor to „zakład o Amerykę”. Według niego kolej będzie tańszym środkiem transportu niż np. samochody – ze względu na droższe ceny energii, a w przeciągu najbliższych 5 lat ilość towarów przewożonych po całych Stanach będzie rosła. Buffet wierzy w gospodarkę USA.
Co jeszcze bardziej zdziwiło rynek to fakt, że była to pierwsza transakcja Berkshire Hathaway nie tylko za gotówkę, ale z wykorzystaniem własnych akcji. Fundusz „Wyroczni z Omaha” za jedną akcję linii kolejowych zapłaci 100 dol. podczas gdy przed ogłoszeniem transakcji notowane były one po 76 dolarów.
Cała transakcja wydaje się dobrą wiadomości z punktu widzenia amerykańskiej gospodarki – Buffet wierzy w jej mocno odrodzenie i rozwój w kolejnych latach, z drugiej jednak strony – jest bardzo ciekawym podejściem do inwestycji w świecie XXI wieku.
To dobra wiadomość również dlatego, że rynek bardzo lubi takie spektakularne transakcje, gdzie premia za zakup wynosi 30 procent. To oznacza, że akcje mogą być jeszcze atrakcyjne.
Rodzimi inwestorzy zamiast na historycznej transakcji Buffeta mieli inne „atrakcje”, na których mogli się skupić. WIG20 zniżkował wczoraj ponad 3 proc. kontynuując korektę. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że linia hossy z lutego jest już za nami, a indeks przebił nawet wczoraj granicę 2200 punktów. Spadki mogą potrwać jeszcze trochę, dla WIG20 granicy obecnej korekty to okolice 2030 pkt. – zasięg przeceny powinien przypominać ten z przełomu czerwca i lipca.
Patrząc na niepewne zakończenie handlu w USA także i dziś możliwe jest kontynuowanie nerwowych ruchów w dół. Kciuki za odbicie na giełdach trzymają inwestorzy, którzy wzięli udział w emisji akcji PGE – minister Grad poinformował, że debiut na GPW nastąpi w piątek.
Paweł Satalecki
Źródło: Finamo