Środowy handel na globalnych rynkach finansowych znów upłynął pod hasłem spadków. Inwestorzy lawinowo zmniejszali swoje zaangażowanie w akcje i w towary, a zwiększali udział w portfelach dolarów, zakładając – i słusznie, tylko dlaczego tak późno? – że gigantyczne zwyżki w tych obu segmentach były zbyt na wyrost jeśli pod uwagę nadal niezadowalający stan światowej gospodarki.
Atmosfery nie poprawiały słabsze niż oczekiwano dane makro z USA dotyczące przede wszystkim sprzedaży nowych domów za wrzesień, ale też zamówień na dobra trwałego użytku za ten sam miesiąc. Do tego doszły grosze od prognoz wyniki finansowe dużej części spółek, w tym m.in. SAP.
Ogólnoświatowy indeks akcyjny poszedł wczoraj w dół już 7 sesję z rzędu, ale tym razem obsunął się naprawdę mocno, bo aż o 2,14%. Parkiety w gospodarkach rozwiniętych zniżkowały o 1,99% (MSCI World), ale już te w gospodarkach wschodzących spadły aż o 3,20% (MSCI Emerging Markets), m.in. za sprawą 4,75% przeceny brazylijskiego wskaźnika Bovespa. Z kolei benchmarkowy dla rynku towarowego indeks Reuters/Jefferies CRB obsunął się o 2,02%. Także on trzy razy na przestrzeni wcześniejszych czterech dni handlu znajdował się pod kreską, ale nigdy, aż tak głęboko. Grudniowe kontrakty na ropę poszły w dół o 2,63% (do 77,46 USD/bar.), a analogiczne instrumenty na miedź spadły o 2,28% (2,9305 USD/funt). O 1,00% do 1028,20 USD/oz. zniżkowała także cena złota. Na całym tym „zamieszaniu” zyskała za to amerykańska waluta, która wzmocniła się względem indeksu o 0,38% (do 76,425) oraz zyskała 0,62% do euro (kurs EUR/USD 1,4715).
Globalna przecena dotknęła oczywiście wczoraj także polski rynek. W środę najszerszy wskaźnik GPW, czyli WIG spadł o 2,09%, a ten określający siłę blue-chipów, czyli WIG20 poszedł w dół o 2,44% (2273,83 pkt). Z kolei na rynku walutowym kurs EUR/PLN wzrósł o 1,12% do 4,2708, a kurs USD/PLN zwyżkował o 1,58% do 2,9016.
Decyzja Rady Polityki Pieniężnej nie zaskoczyła. Poziom stóp procentowych pozostał niezmieniony. Główna – referencyjna – wynosi więc nadal 3,50% w skali rocznej. Zgodnie z oczekiwaniami części analityków RPP zmieniła jednak swoje nieformalne nastawienie w prowadzonej polityce z „łagodnego” na „neutralne”. W komunikacie zapisano bowiem, że „Rada ocenia prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji w średnim okresie poniżej lub powyżej celu inflacyjnego za zbliżone”.
Marek Nienałtowski
Źródło: Money Expert