„- Dokumenty, które trafiły do komisji, były niekompletne i marnej jakości, stąd poślizg – mówi ‚Gazecie’ osoba znająca sprawę. Fuzję opóźnia też jeden z twórców Skarbca, jego były wiceprezes Ryszard Jach, który domaga się od byłego pracodawcy wypłaty zaległego wynagrodzenia. Zgodnie z prawem, jeśli KNF uzna jego racje, to po połączeniu majątki obu towarzystw będą musiały być zarządzane oddzielnie.”, czytamy w „Gazecie”.
Konflikt Jacha ze Skarbcem sięga 2000 roku. Będąc wiceprezesem Skarbca, informował radę nadzorczą o tym, że wartość jednostki rozrachunkowej jest sztucznie zawyżana, dzięki czemu fundusz osiąga na papierze dużo większe stopy zwrotu. To, że takie praktyki były stosowane ze szkodą dla członków OFE, potwierdził także ówczesny wiceprezes Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi Paweł Pelc. Za poinformowanie rady nadzorczej o nieprawidłowościach Jach został zwolniony z pracy. Odwołał się do sądu i po siedmiu latach procesu ten nakazał Skarbcowi wypłacić mu 1,5 mln zł zaległego wynagrodzenia wraz z odsetkami. Teraz wystąpił do KNF o przyznanie mu statusu strony w całym postępowaniu, co może je jeszcze bardziej wydłużyć.
Pozytywna decyzja dotycząca fuzji obu towarzystw emerytalnych byłaby niewątpliwie przełomem, ponieważ nadzór już wcześniej dwukrotnie zablokował podobne wnioski. Nadzór nie wyraził zgody na połączenie PTE AXA z PTE Dom oraz PZU ze Skarbcem-Emeryturą. Gdyby tym razem doszło do fuzji Aegon osiągnie prawdopodobnie mocną piątą pozycję na rynku.
Więcej w „Gazecie Wyborczej”.