„15 proc. Polaków deklaruje, że w ogóle nie korzysta z placówek i biur obsługi klienta w kontakcie z bankami, ubezpieczycielami, dostawcami prądu, gazu i usług telekomunikacyjnych. Z drugiej strony dwie trzecie klientów nie korzysta z serwisów internetowych uruchamianych przez firmy, które nas obsługują” donosi gazeta.
„Instytut badania opinii publicznej Ipsos w lutym zbadał w jaki sposób Polacy kontaktują się z dostawcami różnych usług, od bankowych po telekomunikacyjne. Z sondażu, w którym wzięło udział ponad tysiąc osób, wynika, że zdecydowana większość z nas nie jest w stanie obejść się bez punktu obsługi klienta lub oddziału danej instytucji” informuje „GW”.
Dla Polaków wciąż w dużej mierze ważny jest kontakt w drugim człowiekiem, szczególnie w kwestiach finansowych. Część osób, pomimo podpisania umowy dotyczącej bankowości elektronicznej, w ogóle z niej nie korzysta. Warto się jednak zastanowić, czy wycieczki do oddziałów instytucji to dobre wyjście – bankowość internetowa to nie tylko oszczędność czasu, ale także pieniędzy, ponieważ np. przelewy wykonane w placówce mogą być nawet kilkakrotnie droższe niż te zlecone przez internet.
Więcej w artykule Macieja Samcika „Polacy kochają placówki: tylko co ósmy omija je szerokim łukiem!” w „Gazecie Wyborczej”.