We wtorek swój raport za III kw. opublikuje TPSA. Punkt wyjścia na ten tydzień jest bardzo dobry – WIG znalazł się powyżej 40 tys. pkt., a WIG20 ponad 2400 punktów.
Miniony tydzień był jak najbardziej udany dla inwestorów. Już w poniedziałek udało się pokonać tegoroczny szczyt na WIG20, a kolejne dni przyniosły jeszcze wyższe poziomy. Na koniec tygodnia najszerszy indeks WIG przebił okrągły i wymowny poziom 40 tys., a indeksowi blue-chipów udało się zamknąć sesję powyżej 2400 punktów. Wszystko układa się więc jak w najlepszym śnie „byczego” inwestora, ale należy pamiętać, że powyższe poziomy były zdobywane z trudem, z sesjami przeplatanymi bardzo małymi obrotami.
Najważniejsze jednak, że GPW dogoniła w ten sposób zagraniczne indeksy, a właściwie to patrząc na piątkową sesję – przegoniła je. Wypada mieć nadzieję, że w tym momencie korelacje pomiędzy parkietami trochę się rozluźni i Warszawa nie pójdzie śladem innych giełd – w piątek bowiem większość indeksów zagranicznych spadała.
Traciły także indeksy w USA, tak naprawdę nie wiadomo z jakiego powodu. Spadki tłumaczono dwudniowym obsunięciem się cen ropy naftowej i słabymi wynikami jednej ze spółek kolejowych. Średnia to wymówka, skoro za baryłkę i tak płacono powyżej 80 dol., a zysk chociażby Amazon.com zwiększył się aż o 69 proc., a akcje wzbiły się do historycznego rekordu.
Dzięki wzrostom indeksów na GPW w minionym tygodniu nie ma już mowy o trendzie bocznym. Byki są silne i choć przychodzi im to z trudem – kupują, a podaż wcale im w tym nie przeszkadza. Trochę inna sytuacja jest na amerykańskim S&P500, który z powodu piątkowych wyraźnych spadków jest w fazie niewielkiej korekty. Zejście jednak poniżej poziomu ok. 1060 pkt. będzie równoznaczne z przebiciem linii trendu wzrostowego. Można jednak założyć – patrząc na powyższe tłumaczenie spadków – że jest to istotnie tylko niewielka korekta we wzrostach.
Szczególnie, że w piątek otrzymaliśmy całkiem dobre dane: mocno wzrosła sprzedaż na rynku wtórnym nieruchomości (5,57 mln domów w wrześniu wobec 5,1 mln w sierpniu), Microsoft zanotował mniejszą stratę od oczekiwanej.
Podobne emocje czekają także rodzimych inwestorów. We wtorek raport za III kw. opublikuje Telekomunikacja Polska. Spółka była gwiazdą ubiegłego tygodnia, bo uda jej się prawdopodobnie uniknąć podziału, którego domagało się URE, w zamian TPSA uwolni rynek internetu szerokopasmowego. Strach przed podziałem był tak duży, że po informacji akcje spółki wzrastały w piątek ponad 5 proc. do prawie 19 zł, ostatni raz poziomu notowanego w styczniu tego roku.
Należy się także przygotować na większą zmienność na rynku w tym tygodniu. W Polsce przesuwamy bowiem czas o jedną godzinę do tyłu, podczas gdy Amerykanie robią to dopiero za tydzień. Sesja w USA będzie się więc rozpoczynać już o godz. 14.30 naszego czasu, tym samym handel za oceanem będzie miał duży wpływ na przebieg notowań w Warszawie.
Paweł Satalecki
Źródło: Finamo