Ponad cztery lata zajęło bankowi wykreślenie z rejestru niesolidnych dłużników danych klienta, który nie zaciągnął u niego kredytu. Obecnie klient wciąż walczy o zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych. W pierwszej instancji wygrał, ale w sądzie apelacyjnym przegrał. Zdaniem Rzecznika Finansowego takie rozstrzygnięcie rażąco narusza prawo, dlatego wniósł skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego.
Problemy klienta jednego z banków zaczęły się w 2012 r. Dostał wówczas odmowę udzielenia kredytu hipotecznego ze względu na wpisanie go do rejestru niesolidnych dłużników. Po sprawdzeniu okazało się, że jego dane trafiły do Centralnej Bazy Danych – Bankowego Rejestru w styczniu 2011 r. Klient był zaskoczony, bo nigdy nie zaciągał kredytu w banku, który dokonał wpisu!
Batalia o wyjaśnienie sprawy i wykreślenie danych z rejestru trwała wiele miesięcy. W sprawę zaangażowany był Generalny Inspektor Danych Osobowych. Ostatecznie dane klienta zostały usunięte z rejestru w marcu 2015 r. Kilka miesięcy później GIODO potwierdził bezprawne i zawinione naruszenie przez bank przepisów dotyczących ochrony danych osobowych, gdyż wpis wynikał z błędu pracownika banku.
Sytuacja klienta
Klient postanowił dochodzić zadośćuczynienia od banku. Argumentował, że cała sytuacja generowała stres i zdenerwowanie. Żył w obawie wszczęcia nieuzasadnionej egzekucji komorniczej. Naruszono jego dobro osobiste w postaci dobrego imienia i czci, ponieważ dla innych banków okazał się osobą niewiarygodną, a wręcz nieuczciwą, zatajającą swoje zobowiązania. Przez lata nie miał możliwości zawarcia umowy kredytu hipotecznego, czy nawet zwykłej umowy o kartę kredytową, co wywołało u niego negatywne przeżycia i doświadczenia. To wszystko było podstawą żądania od banku zadośćuczynienia.
Batalia sądowa
Sąd Okręgowy przychylił się do argumentacji przedstawionej przez klienta i przyznał mu kwotę 10 tys. zł tytułem zadośćuczynienia. Bank jednak odwołał się od tego wyroku. Sąd Apelacyjny był już przeciwnego zdania. Wskazał, że należy wyraźnie rozdzielić sferę ochrony dóbr osobistych od sfery ochrony danych osobowych. Doszedł do przekonania, że pomimo bezprawnego i zawinionego działania banku naruszającego przepisy dotyczące danych osobowych nie należy ich utożsamiać z dobrami osobistymi. Uznał, że należy te kwestie wyraźnie rozdzielić, dlatego zmienił wyrok sądu okręgowego.
Po pomoc do Rzecznika Finansowego
Jedyną możliwością zakwestionowania takiego wyroku było złożenie skargi nadzwyczajnej. Dlatego poszkodowany zwrócił się o pomoc do Rzecznika Finansowego.
– Po analizie dokumentacji doszliśmy do wniosku, że zaskarżone rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego rażąco narusza prawo. Publikacja nieprawdziwych informacji w rejestrach bankowych w sytuacji, gdy klient nigdy nie był dłużnikiem banku, bez wątpienia narusza jego dobra osobiste. W dotychczas wykształconym orzecznictwie sądy wielokrotnie wypowiadały się w tym zakresie. Prawo do ochrony danych osobowych jest wywodzone z takich dóbr osobistych, jak godność człowieka oraz prawo do prywatności – mówi dr. hab. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy.
Zdaniem Rzecznika wyrok Sądu Apelacyjnego i wskazane w nim motywy uzasadnienia są niezgodne z zasadami demokratycznego państwa prawnego oraz wskazują na rażące naruszenie prawa poprzez błędną wykładnię przepisów prawa i ich niewłaściwe zastosowanie.
– To uzasadnia złożenie skargi nadzwyczajnej, dlatego podjąłem decyzję o takim wystąpieniu. Mam nadzieję, że w ten sposób wieloletnia batalia poszkodowanego klienta banku wreszcie zakończy się pozytywnie – mówi Mariusz Golecki.
Kalendarium problemów klienta banku
Styczeń 2011 r. – wpisanie danych klienta banku do tzw. rejestru niesolidnych dłużników (Centralnej Bazy Danych – Bankowego Rejestru). Klient nigdy nie zaciągał kredytu w tym banku, a wpis wynikał z błędu pracownika banku.
2012 r. – próby zaciągnięcia kredytu hipotecznego i podpisania umowy o kartę kredytową zakończone niepowodzeniem ze względu na wpis w rejestrze. Klient podejmuje dziania na rzecz wykreślenia go z bazy.
Marzec 2015 r. – wykreślenie danych klienta z bazy niesolidnych dłużników.
Wrzesień 2016 r. – GIODO potwierdza bezprawne i zawinione naruszenie przez bank przepisów dotyczących ochrony danych osobowych.
Październik 2017 r. – Sąd Okręgowy zasądza kwotę 10 tys. zł tytułem zadośćuczynienia na rzecz klienta z tytułu naruszenia dóbr osobistych na skutek wpisu do rejestru.
Czerwiec 2019 r. – Sąd Apelacyjny oddala powództwo o zapłatę zadośćuczynienia.
Grudzień 2020 r. – Rzecznik Finansowy składa skargę nadzwyczajną od wyroku Sądu Apelacyjnego.
Źródło: Rzecznik Finansowy