BCC popiera ogólną strategię rządu, aby odpowiedzią na zmniejszone wpływy budżetowe były przede wszystkim niższe wydatki, a nie wyższy deficyt i szybszy wzrost długu publicznego. Przyjmujemy też z aprobatą deklarację rządu o podtrzymaniu mapy drogowej dotyczącej wejścia do strefy euro. Niepokoi nas jednak, że przeszacowanie wszystkich dochodów może się okazać dużo większe, niż proponowane oszczędności.
Przez wiele miesięcy przedsiębiorcy byli zaniepokojeni brakiem realistycznej oceny zagrożeń ze strony rządu, w odniesieniu do wpływu na gospodarkę i finanse publiczne światowego kryzysu finansowego. Tymczasem właściwa ocena zagrożeń – ich rodzajów, wielkości i konsekwencji – jest warunkiem wstępnym i koniecznym dla dobrego rządzenia na każdym szczeblu decyzyjnym, a przede wszystkim na szczeblu państwa.
Teraz dowiadujemy się, że już przez ostatnie 5 miesięcy 2008 roku podatkowe dochody budżetowe były znacząco niższe od założonych. Tymczasem lekko znowelizowany budżet na rok 2009 opierał się wciąż na założeniach z wiosny 2008. Fakt, że w rzeczywistości te dochody były niższe o około 8 mld zł za 5 miesięcy, czyli o około 20 mld zł w skali roku, został całkowicie zignorowany. W rezultacie, dopiero co przyjęta ustawa budżetowa zostaje nam, polskiemu społeczeństwu, przedstawiona przez premiera jako w dużym stopniu nierealistyczna.
Ministrowie otrzymują polecenie dokonania dużych zmian w ciągu kilku dni. W związku z tym zmiany te mogą dotyczyć tylko tzw. wydatków elastycznych, które stanowią zaledwie około 1/4 wszystkich wydatków. Oszczędności 17 mld zł mają dotyczyć wydatków w pierwszym półroczu br. Czy to oznacza, że w skali roku oszczędności mają być 2 razy większe?
BCC wielokrotnie zwracał uwagę na brak potrzebnych reform finansów publicznych, na słuszność ogólnych celów rządu dotyczących deficytu budżetowego, usunięcia antybodźców do pracy i wejścia do strefy euro. Zwracaliśmy jednak także uwagę na daleko posunięty brak realizmu w ocenie skutków kryzysu. Obecnie obawiamy się, że rząd zacznie oszczędzać tam, gdzie koszt polityczny jest najmniejszy, tzn. na inwestycjach publicznych. W ubiegłym roku dochody z UE na takie inwestycje zostały wykorzystane zaledwie w 25%. W roku bieżącym może być podobnie. Apelujemy do rządu o sprecyzowanie polityki w tym zakresie i o potwierdzenie kursu na wysokie wykorzystanie środków UE.
prof. Stanisław Gomułka
główny ekonomista BCC
Źródło: Business Centre Club