„Obie firmy zajmują się sprzedażą polis komunikacyjnych w systemie direct, czyli przez telefon i internet. Już pierwszy rzut oka na spis treści obu dokumentów może sprawiać wrażenie, że maja one ze sobą coś wspólnego – jest tam taka sama liczba bardzo podobnie zatytułowanych rozdziałów. Zbieżności występują też w samej treści ogólnych warunków umowy obu ubezpieczycieli. Podobieństw jest jednak więcej, wystarczy spojrzeć na numery telecentrów obu firm, za pomocą których można podpisać umowę. Z AXA skontaktujemy się pod numerem 9522, a z Liberty 9521.” – czytamy w dzisiejszym wydaniu „Parkietu”
„Przygotowując nasza ofertę analizowaliśmy ogólne warunki ubezpieczenia różnych towarzystw – powiedział „Parkietowi” Michał Kwieciński, dyrektor generalny Liberty Direct. Jeśli jednak porównamy nasze warunki ubezpieczenia z dokumentami innych towarzystw, to jest w nich wiele podobieństw, bo wiele zapisów wynika z kodeksu cywilnego – podkreślił Kwieciński. Dyrektor Generalny Liberty Direct wyjaśnił także, że oferta firmy znacznie różni się od propozycji AHA. Mamy znacznie prostszy sposób sprzedaży ubezpieczeń na naszej stronie.” – kontynuuje „Parkiet”
Eksperci ubezpieczeniowi wskazują, ze w takiej sytuacji firma, która czuje się pokrzywdzona może skorzystać z dwóch rozwiązań, którymi dysponuje Polska Izba Ubezpieczeń. Pierwsza to komisja prawna i etyki, a druga to są polubowny. Jednak jak twierdzi Andrzej Maciążek w wypowiedzi dla „Parkietu” jak dotąd ubezpieczyciele sami dochodzili do porozumienia. Czy będzie tak także w tym przypadku?
Więcej informacji na ten temat można przeczytać w dzisiejszym wydaniu „Parkietu”, w artykule autorstwa Zbigniewa Baranowskiego, pt. „AXA zaniepokojona poczynaniami Liberty”
R.S.