„– Szkoda, bo jest to znacząca postać polskiego świata finansowego. Osoba rozpoznawalna nie tylko w naszym kraju” – mówi gazecie prezes jednego z banków.
„Koledzy z branży uważają go bardziej za ekonomistę, który zna się na finansach niż bankowca, który zajmuje się bieżącą działalnością operacyjną. – Od tego Jan Krzysztof Bielecki ma Luigiego Lovaglio (wiceprezes Pekao SA – red.) – mówi nasz rozmówca z sektora bankowego.
Bielecki jest jednym z najbardziej znanych komentatorów gospodarczych. – Uważam, że szczególnie w takim kraju jak Polska skuteczna redystrybucja dochodów przez budżet jest rzeczą prawie niemożliwą przy naszych narodowych cechach. Dlatego my jesteśmy po prostu skazani na niższe podatki i na dość ograniczone państwo – mówił w lipcu w wywiadzie dla „Rz”.”, czytamy w dzienniku.
„Uważany jest też za jednego z najbliższych doradców gospodarczych Donalda Tuska. Wśród polityków pojawiały się informacje, że premier zasięgał jego rady przy okazji rekonstrukcji rządu związanej z aferą hazardową
Wielu bankowców i polityków przewiduje, że Bielecki zostanie znów politykiem. – Nie ulega wątpliwości, że związki pana Bieleckiego z polityką zawsze były bardzo silne. Można powiedzieć, że „ciągnęło wilka do lasu”. Nie wiem, czy premier Tusk przewiduje dla niego rolę swojego następcy, ale nie zdziwiłbym się, gdyby został wicepremierem. Dlaczego odszedł akurat teraz? Może uznano, że czas na czele banku postawić Włocha (włoski UniCredit jest głównym inwestorem w banku – red.) – mówi „Rz” Wojciech Jasiński (PiS), przewodniczący sejmowej komisji gospodarki.”, pisze gazeta.
Jan Krzysztof Bielecki ukończył Wydział Ekonomiki Transportu Wodnego Uniwersytetu Gdańskiego. Od końca 1980 roku był ekspertem ekonomicznym NSZZ „Solidarność”. W 1989 roku był jednym z założycieli Gdańskiego Towarzystwa Społeczno-Gospodarczego Kongres Liberałów. Od lutego 1990 roku był w składzie prezydium Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Był posłem na Sejm w latach 1989 – 1993. W grudniu 1990 roku został powołany na urząd premiera. Po wyborach w październiku 1991 roku złożył dymisję, która została przyjęta przez Sejm w grudniu 1991 roku. W rządzie Hanny Suchockiej był ministrem ds. integracji europejskiej i pomocy zagranicznej. Od grudnia 1993 roku był przedstawicielem Polski w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju. Z Bankiem Pekao SA związany od 2003 roku.
Więcej informacji w artykule „Pekao SA bez Bieleckiego” autorstwa Elizy Więcław i Wojciecha Wybranowskiego.
Źródło: Rzeczpospolita, Bank Pekao SA
WB