W czerwcu 2008 r. Ministerstwo Finansów oferowało inwestorom indywidualnym cztery typy obligacji skarbowych: dwuletnie DOS0610, trzyletnie TZ0511, czteroletnie COI0612 i dziesięcioletnie EDO0618. Sprzedaż była realizowana za pośrednictwem placówek PKO BP, przez telefon oraz internet. W sumie inwestorzy zakupili blisko 3,3 mln sztuk papierów. Popyt był o 3,4 proc. wyższy niż maju.
Obligacje dwuletnie na topie
Największym zainteresowaniem cieszyły się „dwulatki” serii DOS0610, których sprzedaż w porównaniu do maja wzrosła niemal o 80 proc. W czerwcu resort finansów podniósł oprocentowanie tych papierów – do 6 proc, z 5,7 proc. miesiąc wcześniej. Kupon dwuletnich papierów jest stały, co oznacza, że ich nabywcy mogą liczyć na pewny zysk 12,36 zł z każdej posiadanej obligacji, po zakończeniu całego okresu oszczędzania. – Po podniesieniu oprocentowania obligacje są coraz bardziej znakomitą alternatywą dla lokat bankowych i innych komercyjnych produktów. W przypadku skarbowych papierów możemy być pewni, że otrzymamy zwrot zainwestowanej sumy wraz z odsetkami – mówi Małgorzata Jabłońska, Dyrektor Sprzedaży Domu Maklerskiego PKO BP. – Od lat inwestorów zachęca także prosta, przejrzysta konstrukcja „dwulatek”, dzięki której łatwo wyliczyć przyszły zysk – dodaje.
Według danych DM PKO BP, papiery dwuletnie kupiło blisko 12,3 tys. osób, podczas gdy przed miesiącem nabywców było 7,8 tys. Niemal połowa popytu na „dwulatki” wygenerowana została przez osoby, które skorzystały z opcji zamiany zapadających papierów na nowe, korzystając przy tym z 10 gr dyskonta. Dzięki temu za jedną obligację zapłaciły nie 100 zł (taka jest wartość nominalna wszystkich detalicznych papierów skarbowych), a 99,90 zł. Przeciętny inwestor kupował 100-500 sztuk „dwulatek”, czyli za 10 – 50 tys. zł.
„Czterolatki” bardziej w cenie
W czerwcu odnotowano również wzrost sprzedaży „czterolatek” (oferowana była seria COI0612). Ich oprocentowanie także zostało podniesione do 6,75 proc. w pierwszym roku (z 6,5 proc. w maju) W sumie papierami tymi zainteresowało się ponad 1,2 tys. osób. Kupili obligacje za 38 mln zł (wzrost o 18 proc. w stosunku do maja). Indeksowane inflacją „czterolatki” przynoszą odsetki co roku. Oprocentowanie w kolejnych latach uzależnione jest od indeksu wzrostu cen podawanego przez Główny Urząd Statystyczny. – Konstrukcja obligacji, która zakłada wypłatę odsetek uwzględniających inflację i marżę 2,5 proc. pozwala zabezpieczyć się na wypadek wzrostu cen na rynku. Dzięki temu ich nabywcy unikają nieprzyjemnych sytuacji, kiedy okazuje się, że część oszczędności została utracona – mówi Małgorzata Jabłońska, Dyrektor Sprzedaży Domu Maklerskiego PKO BP.
Papiery dziesięcioletnie za 22 mln zł
Mniejszą popularnością cieszyły się inne papiery Skarbu Państwa oferowane klientom detalicznym. W przypadku „dziesięciolatek” (EDO0618) nabywcę znalazło 2,2 mln papierów (o wartości nominalnej 22 mln zł ) – mimo, że także w ich przypadku resort finansów podniósł oprocentowanie w pierwszym, rocznym okresie odsetkowym (do 7 proc., z 6,75 proc. w maju). Dla porównania – majowy popyt sięgnął 30,8 mln zł. Odsetki, jakie przynoszą papiery dziesięcioletnie, są co rok kapitalizowane, ich wypłata odbywa się wraz z wykupem po 10 latach. Oprocentowanie zmienia się co 12 m-cy i zależy od stopy inflacji, powiększonej o marżę 2,75 proc.
Obligacje dziesięcioletnie można nabywać w ramach Indywidualnego Konta Emerytalnego i korzystać dzięki temu z przysługującej ulgi podatkowej. W 2008 r. ustalany przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej limit wpłat na IKE wynosi 4055,12 zł, można więc w ramach programu kupić 40 obligacji EDO, które będą później zwolnione z podatku od zysków kapitałowych. – To dobra opcja dla osób dysponujących nadwyżkami finansowymi, które chcą odłożyć pieniądze na przyszłość i mogą poczekać na wypłatę środków przez 10 lat – mówi Anna Suszyńska, Zastępca Dyrektora Departamentu Długu Publicznego w Ministerstwie Finansów.
Rynkowe „trzylatki” – inwestorzy czekają na nową serię
Mniejszym zainteresowaniem cieszyły się także obligacje trzyletnie serii TZ0511, oprocentowane 6,05 proc. w pierwszym, półrocznym okresie odsetkowym. Czerwcowa sprzedaż „trzylatek” wyniosła 12,5 mln zł. To o 88,8 proc. mniej, niż w maju. Taki spadek zainteresowania można wytłumaczyć tym, że obligacje TZ0511 oferowane były od maja i osoby, które chciały kupić ten papier, mogły to zrobić wcześniej. „Trzylatki” jako jedyne ze wszystkich typów papierów skarbowych oferowanych inwestorom detalicznym mają charakter rynkowy, co oznacza, że można nimi obracać na Giełdzie Papierów Wartościowych lub na rynku MTS CeTO.