Dzisiejsze notowania na rynku eurodolara można podzielić na dwie wyraźne części, zaś za granicę oddzielającą je uznać należy konferencję prasową szefa Europejskiego Banku Centralnego. Do czasu bowiem tego wydarzenia zmienność na rynku była mocno ograniczona.
Stopy procentowe w dół
Inwestorzy wstrzymywali się z większymi decyzjami, a notowania eurodolara oscylowały wokół poziomu 1,34 z niewielkimi odchyleniami. Także sama decyzja Rady Prezesów EBC o obniżce stóp procentowych o 25 punktów bazowych nie wywołała dużej reakcji, gdyż takie posunięcie było oczekiwane przez inwestorów. Oczekiwane również był to, że bank mocniej zaangażuje się w działalność antykryzysową. Omawiany od dłuższego czasu kwestia zwiększenia aktywności na wtórnym rynku długu inaczej nazywana dodrukiem euro znajdował miejsce w oczekiwaniach inwestorów. Nie znalazła ona jednak uznania w stanowisku prezesa EBC. Mario Draghi zdecydowanie wykluczył tego typu działania, co przyczyniło się do przeceny wspólnej waluty. Zaproponował jednak inny zestaw narzędzi obejmujący m.in. przeprowadzenie dwóch operacji długoterminowego refinansowania o terminie 36 miesięcy, obniżenie stopy rezerw obowiązkowych, czy złagodzenie wymogów dotyczących zabezpieczeń operacji refinansujących. Ten pakiet nie zdołał jednak przekonać inwestorów, którzy przystąpili do sprzedaży euro osłabiając je tym samym względem dolara do poziomu 1,3335. Oprócz braku deklaracji dodruku pieniądza negatywnie na inwestorów podziałał fakt sporych trudności prawnych jakie mogła by napotkać wg. Draghiego koncepcja wsparcia Strefy Euro poprzez MFW. Nadal więc kwestia rozwiązania kryzysu pozostaje otwarta. To zaś sprawia, że uczestnicy szczyt Unii będą znajdować się pod baczną obserwacją rynków zwłaszcza, że czasu pozostało niewiele. Jak podkreślił dziś prezydent Francji jutro jest ostatni dzień na osiągnięcie porozumienia. Nie wiadomo jednak, czy takie stanowisko Paryża nie jest tylko zagrywką negocjacyjną i próbą sprawdzenia wytrzymałości nerwów pozostałych członków tak by zgodzili się oni na zmiany w traktacie. W cieniu dzisiejszej decyzji EBC i wystąpienia jej szefa przeszły dobre dane z amerykańskiego rynku pracy, gdzie liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła do najniższego poziomu od 9 miesięcy.
Złoty znów pod presją
Podobnie jak na głównej parze dzisiejsze notowania na krajowym rynku walutowym można było podzielić na dwie części. W pierwszej złoty zachowywał się spokojnie trącać niewiele względem euro oraz dolara. W południe cena amerykańskiej waluty wynosiła 3,3350 zł, zaś euro 4,47 zł. Sytuacja zmieniła się podczas wystąpienia szefa EBC. Inwestorzy z niezadowoleniem odebrali twarde stanowisko Mario Draghiego ws. dodruku pieniądza. Ich rozczarowanie odbiło się na kursie par złotych, które przesunęły się na wyższe poziomy. USD/PLN powrócił ponad wartość 3,36, zaś EUR/PLN zbliżyło się do poziomu oporu na 4,50. Negatywnie na słowa płynące z Frankfurtu zareagował warszawska giełda, której indeksy zaświeciły się na czerwono.
Źródło: FMC Management