Stopy procentowe w USA utrzymujące się na rekordowo niskich poziomach pomogły bankom wypracować w ostatnich kwartałach pokaźne zyski, jednak Fed przestrzega, że obecna sytuacja może wymagać równie gwałtownych podwyżek.
W komunikacie opublikowanym wczoraj przez organ nadzorujący sektor finansowy w USA urzędnicy na co dzień reprezentujący Fed i FDIC przestrzegają banki przed podwyżkami stóp procentowy. To rekordowo tani kapitał w dużej mierze przyczynił się do odzyskania rentowności przez największe banki, lecz regulatorzy chcą mieć pewność, że zdążą one podjąć stosowne kroki przed zmianą kierunku polityki pieniężnej. Oficjalnie stanowisko Fed nie uległo wprawdzie zmianie, jednak rośnie liczba członków banku centralnego sugerujących, że wcześniejsze nadzwyczajne obniżki stóp procentowych implikują równie dynamiczne zacieśnianie polityki pieniężnej – Charles Plosser i Kevin Warsh są zdania, że podwyżki powinny następować w krokach 0,5-0,75 proc., a Thomas Hoenig sądzi, że utrzymanie kosztu kapitału poniżej poziomu 3,5 – 4 proc. grozi długotrwałą podwyższoną inflacją oraz wysokim bezrobociem.
Inwestorzy zareagowali na wspomniany wyżej komunikat ze sporym dystansem. Indeks obejmujący tylko spółki z branży finansowej zyskał na wartości 0,8 proc., a S&P500 i DJIA wzrosły odpowiednio o 0,4 proc. i 0,3 proc. Znacznie bardziej obserwatorów amerykańskiego rynku zbulwersowały informacje mówiące, iż nowojorski oddział Fed zalecił uratowanej w nie do końca jasnych okolicznościach grupie AIG dyskrecję w kwestii szczegółowych warunków otrzymanej pomocy.
Na innych azjatyckich rynkach po krótkiej przerwie zielony kolor indeksów powrócił – NIKKEI zyskał na wartości 1,1 proc. (w tym tygodniu urósł o 2,4 proc.), nieco wolniej rosły indeksy z giełd w Hong Kongu czy Szanghaju. Koreański bank centralny zgodnie z oczekiwaniami pozostawił stopy procentowe na dotychczasowym poziomie.
Pierwszy tydzień nowego roku zakończy się publikacją szeregu ważnych dla inwestorów danych makroekonomicznych. Najważniejsze dotyczyć będą amerykańskiego i europejskiego rynku pracy – ekonomiści szacują, że w grudniu bezrobocie w USA nie spadło z dwucyfrowej wartości i utrzymało się na poziomie 10 proc., natomiast w przypadku strefy euro konsensus mówi o wzroście stopy bezrobocia do 9,9 proc. Przypomnijmy, że w Polsce w grudniu bez pracy pozostawało 11,9 proc. siły roboczej (wzrost z 11,4 proc. w listopadzie).
WIG20 rozpoczął piątkowe notowania od odrobienia większości wczorajszych strat.
Łukasz Wróbel
Źródło: Open Finance