„[…] Bank mówi o połączonym potencjale sprzedażowym obu instytucji. – Widać to dobrze na przykładzie wprowadzenia produktów strukturyzowanych w Getin Banku, których sprzedaż miesięczna sięga 350–400 mln zł. Produkty Noble Banku będą wprowadzane do sieci sprzedaży Getin Banku, np. kredyty hipoteczne czy plany oszczędnościowe – mówi Jarosław Augustyniak.”, pisze gazeta.
„Fuzja oznacza także niższe koszty – analitycy podkreślają, że pole do poprawy efektywności istnieje. – Liczymy na oszczędności i ograniczenie w wydatkach marketingowych o 20–30 proc. Także nakłady inwestycyjne na systemy informatyczne powinny się zmniejszyć o 30–40 proc. dzięki fuzji, np. kupując aplikację do kart kredytowych, będziemy to robić dla jednego, a nie dwóch banków – tłumaczy członek zarządu Getin Banku.”, czytamy.
„Fuzja oznacza także zniknięcie marki Metrobank (przygotowywał produkty hipoteczne dla Noble Banku i Open Finance), niepewna jest też przyszłość Dombanku, który oferował hipoteki przez sieć placówek. Połączenie obu instytucji nie przyniosło dużych redukcji etatów. – Tak naprawdę to cały czas zatrudniamy nowe osoby – zarówno w Noble, jak i Getin Banku. Bilans zatrudnienia po roku mamy dodatni – mówi Jarosław Augustyniak.”, czytamy dalej.
Notowany na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie Getin Noble Bank stanie się drugim pod względem wielkości bankiem z przewagą polskiego kapitału (po PKO BP). Według opublikowanych wyników sektora bankowego po pierwszym półroczu 2009 roku Getin Noble Bank znalazłby się w pierwszej dziesiątce największych polskich banków w większości kategorii (w kategorii przychodów z odsetek, przychodów z prowizji, zysku netto zająłby nawet 5 miejsce).
Więcej w artykule „Koniec fuzji operacyjnej Getin Banku i Noble Banku” autorstwa Mirosława Kuka.
WB