Przy tworzeniu rankingu dziennik wziął pod uwagę dziewięć wskaźników kluczowych dla oceny kondycji banku z punktu widzenia inwestora. „Sprawdziliśmy, jak bank radzi sobie z zarabianiem na podstawowej działalności, jak efektywnie wykorzystuje posiadany kapitał, jak dynamicznie zdobywa rynek lub broni swój ej pozycji, a także – czy klienci mogą być spokojni o jego wypłacalność.”, pisze gazeta.
„Przez tak gęsto ustawione sieci znów najlepiej przepłynął Getin Holding, a przyczyna jego bezdyskusyjnego prymatu to – podobnie jak w trzecim kwartale 2008 r. – dynamiczny wzrost skali działalności. Getin zdystansował konkurentów aż w pięciu z dziewięciu kategorii: wzroście wyniku odsetkowego, wyniku z tytułu prowizj i i opłat, relacji kosztów do dochodów oraz w dynamice kredytów i depozytów.”, czytamy.
„Drugą pozycję utrzymał PKO BP. Bank, kontrolowany przez skarb państwa, okazał się bezkonkurencyjny pod względem rentowności kapitału własnego. Na koniec roku sięgnęła ona 25,2 proc. […].
Największy skok w rankingu wykonały Pekao i Citibank Handlowy. Pekao, największy (oprócz Unicredit) pod względem kapitalizacji giełdowy bank zawdzięcza to przede wszystkim przejęciu części Banku BPH, co zaprocentowało ponadprzeciętną dynamiką dochodów oraz zysku netto […]. Citibank Handlowy awansował w zestawieniu m.in. dzięki utrzymaniu na bardzo wysokim poziomie (najwyższym w branży) współczynnika wypłacalności.”, czytamy dalej.
Getin Bank wchodzi w skład grupy Getin Holding. Holding w 2008 roku zarobił na działalności podstawowej ponad 508,5 mln zł, po odliczeniu jednorazowej transakcji sprzedaży udziałów Noble Banku w 2007. Największą kontrybucję do ogólnego wyniku netto całej grupy kapitałowej wniosły kolejno: Getin Bank (369,1 mln zł) Grupa Noble Bank (151,6 mln zł) oraz Grupa Kapitałowa Europa (108, 8 mln zł).
Szczegóły w „Pulsie Biznesu”.
Na podstawie: Kamil Zatoński