„Forum Bankowców, zorganizowane przez Związek Banków Polskich, miało jedno główne przesłanie dla branży finansowej: bez zaostrzenia kryteriów przyznawania kredytów, będą poważne kłopoty z ich ściągnięciem. Jak bowiem twierdzą eksperci Ernst & Young – klienci otrzymywali w niektórych bankach kredyty przy założeniu, że na życie wystarczy im 100-200 złotych! Podwyżka rat oznacza dla nich poważne kłopoty.”, pisze „Dziennik Zachodni”.
„- Niemalże pewne kolejne podwyżki oprocentowania kredytów w następnych miesiącach przełożą się bezpośrednio na wzrost zadłużenia polskich konsumentów – mówi Jacek Felczykowski, prezes Centrum Obsługi Wierzytelności ‚Cross’. Wyższe raty oznaczają, że wiele osób będzie się ratowało kartą kredytową. Zdaniem prezesa Felczykowskiego, ich oprocentowanie – po decyzji Rady Polityki Pieniężnej o podwyżce stóp – może wzrosnąć. Nie oznacza to jednak, że banki mniej ochoczo będą nam je wręczać. – Banki już dziś pracują nad skuteczną strategią promocji swoich produktów, by pomimo wzrostu wysokości stóp procentowych nie stracić dotychczasowych klientów i jednocześnie pozyskać nowych – zauważa Felczykowski. – W przypadku kart kredytowych mogą to być wydłużone okresy bezodsetkowej spłaty zobowiązań lub niższe koszty wydania i ubezpieczenia karty.”, czytamy.
„Według prezesa Felczykowskiego, na szczęście Polacy uczą się efektywnie zarządzać swoimi budżetami. Analizują, prognozują i kontrolują swoje wydatki, a dzięki temu maleje skłonność do zaciągania nierealnych w spłacie zobowiązań. To o tyle ważne, że – jak prognozuje dyrektor Maciej Halt z firmy emFinanse, Doradcy Finansowi, kredyty gotówkowe będą bardzo drogie. Dziś oprocentowanie wynosi średnio kilkanaście procent, a sięgnąć może nawet 20 proc.”, czytamy dalej.
Więcej na ten temat w „Dzienniku Zachodnim”.