„Najwięksi konkurenci dla polskich banków – Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowe-Kredytowe nadal zwiększają liczbę klientów, placówek i aktywów. Według danych na koniec I kwartału 2007 r. kasy obsługiwały już 1,58 mln osób. Suma zgromadzonych depozytów sięgnęła 5,7 mld zł, a udzielonych pożyczek przekroczyła 4,24 mld zł. Kasy mają już ponad 1,6 tys. placówek. W tych wynikach nie widać kredytów hipotecznych, które SKOK-i oferują od kilku miesięcy. Na razie ich sprzedaż jest znikoma, ale w przyszłości mogą być jednym z kluczowych produktów.” – czytamy.
Jak podaje dziennik, „dziś na walnym zgromadzeniu Towarzystwa Finansowego Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych będzie głosowana decyzja o wejściu na giełdę (udziałowcami są Krajowa Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa oraz Fundacja na rzecz Polskich Związków Kredytowych). Andrzej Dunajski z Kasy Krajowej SKOK potwierdził, że wartość emisji ma sięgnąć 20 mln zł. Kasy potrzebują kapitału na bankowy know-how.”
Obecnie kontrolę nad działalnością SKOK-ów sprawuje Krajowa Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa. Wkrótce się to zmieni, gdyż trwają już prace nad ustawą, która podporządkuje niezależny dotąd od państwa system SKOK nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego. KNF będzie kontrolowała Kasę Krajową, czyli organ wybierany przez poszczególne kasy, który dotychczas samodzielnie kontrolował cały system.
Więcej informacji w dzisiejszym wydaniu „Gazety Prawnej”.