Konkurencja na rynku spowodowała, że zniesiono utrudnienia dla klienta, w postaci zaświadczenia od poprzedniego ubezpieczyciela o braku szkód. Teraz pojawia się nowy pomysł, aby takich informacji zasięgać z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
„– Ruszamy z pilotażem, w którym biorą udział Compensa, Ergo Hestia, Link4 i Warta – mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes UFG. Dodaje, że dzięki doświadczeniom zebranym w trakcie pilotażu, na przełomie kwietnia i maja powstaną rozwiązania umożliwiające wszystkim ubezpieczycielom pozyskiwanie informacji o klientach.” – czytamy w „DGP”. A zainteresowanych takimi danymi jest więcej niż te cztery towarzystwa. – Rozważamy weryfikowanie przebiegu ubezpieczenia poprzez wykorzystanie baz danych UFG – mówi Agnieszka Rosa z PZU.”
„ Na początku ubezpieczyciele nie będą w stanie na bieżąco sprawdzać informacji o klientach, aby potrzebną wiedzą dysponować już w chwili zawierania umowy. ” – czytamy dalej w „Dzienniku”. „Taką możliwość na razie ma policja, która jest w stanie on-line stwierdzić, czy dla danego auta została wystawiona polisa. Jednak w przyszłości ma się pojawić możliwość natychmiastowej weryfikacji informacji przedstawionych przez kierowcę starającego się o ubezpieczenie. ”
„Obecnie wystarczy oświadczenie, że klient w ostatnich kilku latach nie spowodował wypadku. To wystarczyło, aby otrzymać nawet 60-proc. zniżkę za brak szkód. – Skutek jest taki, że klienci, którzy powodowali szkody i powinni płacić wyższe składki, unikają tego, co odbija się na wynikach technicznych – mówi Paweł Bednarek dla „Dziennika Gazety Prawnej”. Tymczasem gdyby firmy ubezpieczeniowe miały dokładną wiedzę o niektórych klientach, nie tylko nie dawałyby im zniżek, ale nawet kazałyby im płacić podwyższone składki. ”
Rok 2009 pod względem sytuacji na drogach był najspokojniejszym od 10 lat, wynika z policyjnych statystyk. Liczba wypadków wyniosła 44 tysiące i spadła o około 5 tysięcy w stosunku do roku poprzedniego, a liczba ofiar śmiertelnych spadła o 1 tysiąc, do 4,5 tysiąca. Statystyki te są pocieszające, niemniej „życie” ubezpieczyciela zależy w dużej mierze od tego, jak nieostrożnie kierowcy będą jeździć. A kiedy zaczynamy jeździć ostrożniej ubezpieczyciel musi poszukać alternatywnego źródła przychodu. Na szczęście rozpoczyna od drogowych piratów.
Więcej na ten temat można przeczytać w artykule „Oszuści będą dopłacali do polis komunikacyjnych” w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
PS