„Podobnie jak dzień wcześniej Citigroup – z gigantyczną stratą sięgającą blisko 10 mld dol. – także JP Morgan Chase padł ofiarą gwałtownie rozszerzającego się kryzysu na rynku hipotek. Na pogorszenie wyników finansowych banku w znacznym stopniu wpłynęły odpisy na poczet zaangażowania w segmencie ryzykownych kredytów subprime. Jednak w porównaniu z konkurentami JP Morgan wyszedł z tarapatów obronną ręką – odpisy na rezerwy sięgnęły 1,3 mld dol. (na przykład Citigroup został zmuszony do zaksięgowania na ten cel 18,1 mld dol.).”, czytamy.
„Trudno oczekiwać, by niższe straty tej wielkiej instytucji mogły poprawić nastroje wśród giełdowych graczy. – Nie sądzę, aby publikacja kolejnych raportów kwartalnych była w stanie wyciągnąć rynki kapitałowe z opresji, w jakiej się znalazły -mówi Marcin Kiepas, analityk Domu Maklerskiego X-Trade Brokers. Wręcz przeciwnie – spadki cen akcji mogą się jeszcze pogłębić – tym bardziej że już dzisiaj światło dzienne ujrzą wyniki kolejnego giganta – banku inwestycyjnego Merrill Lynch. Eksperci spodziewają się. że spółka odpisze na rezerwy z tytułu ekspansji w segmencie subprime aż 15 mld dol. W tej sytuacji jedynym impulsem, który mógłby zastopować gwałtowną wyprzedaż akcji, wydaje się szybka reakcja Fed i błyskawiczne cięcie stóp za oceanem.”, czytamy dalej.
We wtorek swoje wyniki podał Citigroup. W czwartym kwartale 2007 r. największy bank w USA stracił netto 9,83 mld dol. Jednocześnie 18,1 mld dol. musiał odpisać z tytułu zaangażowania w segmencie kredytów o podwyższonym ryzyku. Bank zamierza zwolnić około 20 tys. pracowników i obciąć o połowę tegoroczną dywidendę.
Więcej na ten temat w „The Wall Street Journal Polska” – finansowym dodatku „Dziennika”.