Polisy sprzedawane w firmach leasingowych to produkty stworzone z myślą o leasingobiorcach. Korzyściom płynącym z tego typu rozwiązań przygląda się dzisiejsza „Dziennik Gazeta Prawna”.
„Firma leasingowa może liczyć na prowizję rzędu 10–20 proc. zebranych składek. Korzyść dla leasingobiorców – szczególnie tych mniejszych – jest taka, że zwykle dostają tańsze ubezpieczenia i o lepszym zakresie niż kupowane samodzielnie. Na przykład przy ubezpieczeniach mienia często stosowana jest wygodniejsza dla klientów tzw. formuła all risk, która przewiduje objęcie ubezpieczeniem wszystkich ryzyk”, czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
„Istotna jest też wygoda, bo umowy są zawierane równolegle do transakcji leasingu, choć skorzystanie z takiej oferty nie jest obligatoryjne”, informuje dalej „DGP”.
O jakich dokładnie typach ubezpieczeń przy leasingu może być mozwa? „– Współpracujemy z towarzystwami ubezpieczeniowymi zarówno w zakresie ubezpieczeń komunikacyjnych, assistance, majątkowych, życiowych, jak i ubezpieczeń straty finansowej czy ochrony prawnej” – mówi Anna Grajkowska, prezes Raiffeisen Insurance Agency.
Leasing to forma finansowania, polegająca na zawarciu umowy pomiędzy dwiema stronami, z których jedna użycza drugiej środków inwestycyjnych, w zamian za opłaty w postaci tzw. czynszu leasingowego. O leasingu czytaj również w specjalnej sekcji Bankier.pl.
Więcej w dzisiejszej „Dzienniku Gazecie Prawnej”, w artykule Marcina Jaworskiego pt. „Firmy leasingowe sprzedają polisy”.