Wzrost gospodarczy w regionie a liczba upadłości
W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku zbankrutowało w Polsce blisko 860 przedsiębiorstw, co oznacza spadek o 45% w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Rozkład liczby upadłości na obszarze całego kraju nie był równomierny. Wśród województw najbardziej zagrożonych upadłościami znalazło się województwo mazowieckie (150), śląskie (128) i dolnośląskie (102). Natomiast najmniej bankructw miało miejsce w województwie podlaskim (11), lubuskim (14) i podkarpackim (22) Na tak znaczące rozbieżności pomiędzy poszczególnymi regionami Polski miał wpływ przede wszystkim zróżnicowany poziom rozwoju ekonomicznego poszczególnych województw, którego odzwierciedleniem jest liczba przedsiębiorstw działających w danym regionie.
Województwem, które w omawianym okresie jako jedyne odnotowało wzrost liczby upadłości było województwo opolskie. W regionie tym wzrost wyniósł blisko 30%. Jednocześnie najbardziej znacząca poprawa sytuacji przedsiębiorstw miała miejsce w województwach lubuskim (-73%), podlaskim (-73%), świętokrzyskim (-64%) oraz warmińsko-mazurskim (-64%).
Najbardziej ryzykowne branże
Za sektor polskiej gospodarki najbardziej dotknięty zjawiskiem upadłości uznano sprzedaż hurtową. W branży tej od stycznia do września 2004 roku odnotowano blisko 200 bankructw przedsiębiorstw. Stanowi to ponad 23% łącznej liczby upadłości. W zakresie sektora określanego jako sprzedaż hurtowa największa liczba upadłości miała miejsce wśród firm zajmującej się hurtową sprzedażą materiałów budowlanych (26%) oraz wyrobów spożywczych (14%). Za najmniej ryzykowne uznano sprzedaż alkoholi i farmaceutyków.
Produkcja to kolejny sektor, który wykazuje dużą liczbę upadłości. W analizowanym okresie odnotowano tu blisko 20% łącznej liczby bankructw (około 170 upadłości). Najbardziej charakterystyczne branże w zakresie produkcji to, podobnie jak w przypadku sprzedaży hurtowej, produkcja materiałów budowlanych i żywności, w których miało miejsce odpowiednio 17% i 14% upadłości odnoszących się do tego sektora.
Warto również wspomnieć o sektorze sprzedaży detalicznej, w ramach którego w analizowanym okresie przestało działać blisko 140 przedsiębiorstw (16% ogólnej liczy bankructw). W ramach tego segmentu najwięcej upadłości miało miejsce wśród aptek (25%) oraz sklepów oferujących materiały budowlane (20%).
Mówiąc o bankructwach w zakresie produkcji oraz sprzedaży hurtowej i detalicznej materiałów budowlanych należy wspomnieć również o sytuacji w całej branży budowlanej. W okresie pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku w sektorze tym miało miejsce ponad 160 upadłości. „Liczba ta rozkłada się równomiernie w podziale na poszczególne miesiące, pomimo znacznego boomu na usługi budowlane jaki miał miejsce przed wejściem Polski do Unii Europejskiej. Obecnie jednym z największych problemów branży budowlanej jest wysoka stawka VAT. Wpływa to na kondycję finansową mniejszych firm budowlanych, a w przypadku niektórych nawet na ich „być albo nie być”. Należy pamiętać, że w sektorze usług budowlanych istnieje łańcuch silnych powiązań pomiędzy przedsiębiorstwami. Upadek jednego podmiotu powoduje tzw. „efekt domina”, czyli kłopoty finansowe jego dostawców. Znaczna liczba ogłoszonych w tej branży bankructw spowodowana jest również zapaścią, która miała miejsce w poprzednich latach, gdyż proces od złożenia wniosku do ogłoszenia upadłości danej spółki potrafi trwać od kilku do kilkunastu miesięcy. „ – komentuje Maciej Harczuk – Dyrektor Działu Informacji z Euler Hermes Zarządzanie Ryzykiem Sp. z o.o.
Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością – najczęściej bankrutują
Analizując formy prawne bankrutujących przedsiębiorstw, na uwagę zasługuje fakt, że na pierwszym miejscu znalazły się spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Stanowią one aż 60% wszystkich upadłości w okresie styczeń – wrzesień 2004 roku. Drugie miejsce zajęli przedsiębiorcy prywatni, których udział wyniósł 18%. Natomiast 11% firm, które ogłosiły upadłość w analizowanym okresie to spółki akcyjne.
„Po trzech latach dekoniunktury, której efektem była między innymi rosnąca z roku na rok liczba bankructw, obecnie obserwujemy w Polsce wzrost gospodarczy. Odnotowują go również polskie przedsiębiorstwa, których sytuacja powoli się poprawia. Jednocześnie ostatnie lata spowodowały, że na rynku pozostały sprawnie działające przedsiębiorstwa, które umiały dostosować swoją działalność do nowych warunków.” – Michał Winiarski – Wiceprezes odpowiedzialny za ocenę ryzyka w Euler Hermes Zarządzanie Ryzykiem Sp. z o.o.