Jednak na szczęście gracze utrzymali nerwy na wodzy. Oczywiście pomogły w tym wzrosty na giełdach w Europie Zachodniej. Inwestorów w Europie uspokoił nieco Europejski Bank Centralny, który w ciągu trzech dni przeznaczył na wzmocnienie rynku pieniężnego ponad 200 mld euro. Także na Wall Street mieliśmy dzisiaj na otwarciu wzrosty. Dzięki temu również na naszym parkiecie indeksy zwyżkowały. WIG wzrósł o 2,25%, natomiast WIG20 o 2,81%. Zdecydowanie wzrosły indeksy niezwykle istotnych dla całej warszawskiej giełdy podmiotów – KGHM zyskało prawie 5%, PKN Orlen ponad 3,7%. Na szerokim rynku największy wzrost cen akcji, zanotował Jupiter S.A. Najmocniej spadała „gwiazda” spekulacji, czyli Elektrim. Wszystko na skutek informacji o złożeniu kolejnego wniosku o upadłość spółki.
Nie oznacza to jednak, że najgorsze mamy już za sobą. W najbliższych dniach zobaczymy, czy duża część graczy nie będzie próbowała wykorzystać zwyżki cen jedynie do szybkiego pozbywania się papierów. Jeżeli tak – to niezależnie od sytuacji na innych giełdach na świecie – indeksy znowu mocno spadną.