Ubezpieczenie spłaty kredytu hipotecznego w praktyce zabezpiecza tylko bank. Towarzystwo wypłaca bankowi pieniądze za klienta, który przestaje spłacać pożyczkę a od niego samego żąda zwrotu pieniędzy. Zobowiązanie i tak będzie musiał uregulować z tą różnicą, że wierzycielem będzie już ubezpieczyciel, a nie bank. Przy 100 tys. kwoty kredytu klient płaci za takie ubezpieczenie 700-800 zł.
Lepiej chronią interesy klientów ubezpieczenia na życie, następstw nieszczęśliwych wypadków czy polisy na wypadek utraty pracy. Te umowy przewidują, że wypłaconych bankowi pieniędzy nie trzeba zwracać towarzystwu. Polisy na wypadek utraty pracy oferują jednak tylko PKO BP i Santander Bank.
Niektóre banki oferują natomiast możliwość zawieszenia spłacania rat. Problem w tym, że cały czas trzeba spłacać odsetki, a kwota długu nie spada. Natomiast odszkodowanie z polisy na wypadek utraty pracy pokrywa całość raty, więc wartość kredytu pozostałego do spłaty maleje. Taka polisa zadziała jednak tylko w przypadku krótkotrwałego bezrobocia.