1. Wstęp
Charakterystyczną cechą norm prawa rynku kapitałowego jest ich cel, polegający na ochronie inwestorów, a w szczególności inwestorów indywidualnych nie będących profesjonalistami. A. Chłopecki stwierdza wręcz, że podstawową przyczyną powstania prawa rynku kapitałowego (…) jest potrzeba ochrony interesów inwestorów. W braku tej potrzeby, prawo rynku kapitałowego prawdopodobnie nie wyodrębniłoby się w sensie praktycznym (i doktrynalnym) stanowiąc część ogólnie rozumianego, prawa umów. Chwilę wcześniej autor stwierdza, że podmiotami chronionymi są, co do zasady, drobni inwestorzy.
Jednym z najważniejszych elementów realizacji powyższego celu jest zasada równego dostępu inwestorów do możliwie pełnej informacji na temat instrumentów finansowych, będących przedmiotem obrotu na rynku kapitałowym. Jak stwierdza M. Romanowski, jedną z najważniejszych zasad publicznego obrotu papierami wartościowymi jest zapewnienie powszechnego dostępu w tym samym czasie do informacji, które mogą mieć wpływ na zakup lub sprzedaż papieru wartościowego. Powyższe stwierdzenie dotyczy wprawdzie stanu prawnego przed istotną nowelizacją prawa rynku kapitałowego, jaka miała miejsce w październiku 2005 roku, jednak nic nie straciło na aktualności. Ten równy dostęp do informacji jest realizowany w szczególności poprzez:
(i) regulację zagadnienia informacji poufnych;
(ii) nałożenie na spółki publiczne obowiązku publikacji raportów bieżących i okresowych;
(iii_ nałożenie na emitenta lub wprowadzającego obowiązku sporządzania prospektu emisyjnego w związku z przeprowadzaniem oferty publicznej lub w związku z ubieganiem się o dopuszczenie papierów wartościowych do obrotu na rynku regulowanym.
Ze względu na dużą rolę prospektu emisyjnego dla obrotu papierami wartościowymi na rynku regulowanym, poświęcona mu została istotna część regulacji prawnych, dotyczących tego rynku. Dotyczą one zarówno sposobu jego sporządzania i zatwierdzania, jak i odpowiedzialności za informacje w nim zawarte. Podstawowymi przepisami w tej materii są:
– Ustawa o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych z dnia 29 lipca 2005 roku (Dz. U. 05.184.1539 z dnia 23 września 2005 r.) (dalej: Ustawa o Ofercie) oraz
– rozporządzenie Komisji (WE) nr 809/2004 z dnia 29 kwietnia 2004 r. w sprawie implementacji dyrektywy 2003/71/WE Parlamentu Europejskiego i Rady odnośnie informacji zamieszczanych w prospekcie emisyjnym, formy prospektu emisyjnego, zamieszczania informacji poprzez odwołania, publikacji prospektu emisyjnego oraz rozpowszechniania informacji o charakterze reklamowym (Dz. Urz. UE L 149 z 30.04.2004, str. 1) (dalej: Rozporządzenie 809/2004).
Dodać należy, że przepisy dotyczące prospektu emisyjnego, jak i całego rynku kapitałowego, uległy w ostatnim czasie istotnym zmianom. Z tego względu wiele komentarzy do norm prawnych dotyczących rynku kapitałowego, które zostały napisane wcześniej, posługuje się pojęciami, które już nie są adekwatne do obecnego stanu prawnego. Jednakże mimo zmiany siatki pojęciowej znaczenie wielu przepisów nie uległo zasadniczej modyfikacji, więc można uznać, iż znaczna część komentarzy wyrażonych pod adresem Ustawy o publicznym obrocie papierami wartościowymi z dnia 21 sierpnia 1997 r. (dalej: POPW) jest wciąż aktualna. Dlatego w niniejszym opracowaniu będę również do tych komentarzy się odwoływał.
2. Zasady odpowiedzialności prospektowej
2.1. Obowiązek sporządzenia prospektu emisyjnego
Jak już wspomniałem, sporządzenie prospektu jest wymagane w związku z przeprowadzaniem oferty publicznej lub w związku z ubieganiem się o dopuszczenie papierów wartościowych do obrotu na rynku regulowanym (obowiązek taki wynika z art. 7 ust. 1 Ustawy o Ofercie). Ofertą publiczną, zgodnie z art. 3 ust. 3 Ustawy o Ofercie, jest udostępnianie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej co najmniej 100 osobom lub nieoznaczonemu adresatowi, w dowolnej formie i w dowolny sposób, informacji o papierach wartościowych i warunkach dotyczących ich nabycia, stanowiących dostateczną podstawę do podjęcia decyzji o odpłatnym nabyciu tych papierów wartościowych. Istotne jest również brzmienie dwóch pozostałych ustępów art. 3 Ustawy o Ofercie:
1. Publicznym proponowaniem nabycia papierów wartościowych jest proponowanie nabycia papierów wartościowych w dowolnej formie i w dowolny sposób, jeżeli propozycja jest skierowana do co najmniej 100 osób lub do nieoznaczonego adresata.
2. Publiczne proponowanie nabycia papierów wartościowych może być dokonywane wyłącznie w drodze oferty publicznej.
Z analizy art. 7 ust 1 oraz art. 3 Ustawy o Ofercie wynika, iż prospekt emisyjny musi być sporządzony w przypadku publicznego proponowania papierów wartościowych lub w przypadku ubiegania się o dopuszczenie papierów wartościowych do obrotu na rynku regulowanym.
Trzeba zauważyć, iż przepis art. 3 Ustawy o Ofercie stawia przed uczestnikami obrotu instrumentami finansowymi istotną wątpliwość: Czy złożenie zlecenia sprzedaży instrumentu finansowego na rynku regulowanym jest publicznym proponowaniem w rozumieniu Art. 3 Ustawy o Ofercie? Wydaje się, że złożenie zlecenia sprzedaży na rynku regulowanym jak najbardziej mieści się w definicji publicznego proponowania, gdyż z założenia jest skierowane do nieoznaczonego adresata. Oczywiście można uznać, iż takie zlecenie skierowane jest do oznaczonych adresatów w postaci domów maklerskich, gdyż z formalnego i technicznego punktu widzenia to one zawierają transakcje, a jest ich mniej niż sto, jednak sam ustawodawca uznał, iż taka sprzedaż jest dokonywana w drodze oferty publicznej, w definicji obrotu wtórnego. Uznanie, iż złożenie zlecenia sprzedaży papieru wartościowego na rynku regulowanym nie jest publicznym proponowaniem sprawiłoby, iż musielibyśmy również uznać, iż obrót dokonywany w obrocie zorganizowanym nie mieści się w definicji obrotu wtórnego (porównaj definicję obrotu wtórnego oraz obrotu zorganizowanego w art. 3 pkt 7) oraz pkt 9) Ustawy o Obrocie Instrumentami Finansowymi – Dz. U. 05.183.1530), co skutkowałoby tym, że całość przepisów dotyczących obrotu wtórnego stałaby się niespójna.
W związku z tym trzeba uznać, że powyższe zlecenie jest publicznym proponowaniem i powinno się odbyć w drodze oferty publicznej. Ponieważ w art. 7 Ustawy o Ofercie, wśród wyłączeń od obowiązku sporządzania prospektu nie znajduje się takie, które dotyczy transakcji dokonywanych na rynku regulowanym – należy uznać, iż również w tym przypadku sporządzenie prospektu jest wymagane (przynamniej po utraceniu ważności prospektu, na podstawie którego dany papier wartościowy został dopuszczony do obrotu na rynku regulowanym). Oczywiście z punktu widzenia wykładni celowościowej i funkcjonalnej taka interpretacja tego przepisu jest nieuzasadniona, gdyż pozbawiłaby rynek regulowany podstawowych zalet: płynności obrotu i stosunkowo niskich kosztów tego obrotu, a więc podważyłaby sens jego istnienia. Ponadto inwestorzy mają dostateczną wiedzę na temat papierów wartościowych, pochodzącą z informacji bieżących i okresowych publikowanych przez emitenta. Trafne wydaje się stwierdzenie M. Romanowskiego: celem wprowadzenia obowiązków informacyjnych (…) jest zapewnienie inwestorom swoistego rodzaju ciągłości informacyjnej po utracie ważności prospektu emisyjnego. Jednak aby uniknąć wątpliwości oraz dla jasności i spójności przepisów celowe wydaje się, aby wyraźnie wyłączyć obowiązek sporządzania prospektu, jak i innych dokumentów ofertowych, w odniesieniu do obrotu dokonywanego na rynku regulowanym.
Przedmiotem dopuszczenia do obrotu na rynku regulowanym mogą być również instrumenty finansowe nie będące papierami wartościowymi. Jednak w takim przypadku przepisy nakładają obowiązek sporządzenia oraz udostępnienia do publicznej wiadomości tzw. warunków obrotu, których zakres informacyjny jest określony w odrębnym rozporządzeniu. Należy dodać, iż zgodnie z art. 19 ust. 1 pkt 3) i 4), niektóre instrumenty finansowe niebędące papierami wartościowymi mogą być przedmiotem publicznego proponowania tylko wtedy, gdy są już dopuszczone do obrotu na rynku regulowanym, a więc po sporządzeniu warunków obrotu.
Należy odnotować, iż art. 7 Ustawy o Ofercie przewiduje liczne wyłączenia obowiązku sporządzania prospektu emisyjnego przy przeprowadzaniu oferty publicznej lub dopuszczaniu papierów wartościowych do obrotu na rynku regulowanym. Jednocześnie z tym wyłączeniem nakładany jest obowiązek sporządzenia memorandum informacyjnego, bądź odpowiadającego zakresem informacji w nim zawartych prospektowi emisyjnemu, bądź zawierającego informacje, których zakres jest określony w odrębnym rozporządzeniu. W szczególnych okolicznościach możliwe jest również dokonanie oferty publicznej lub ubieganie się o dopuszczanie papierów wartościowych do obrotu na rynku regulowanym bez sporządzania żadnego dokumentu ofertowego.
2.2. Szczególne unormowanie odpowiedzialności prospektowej wynikające z art. 98 Ustawy o Ofercie
Według T. Sójki: Aby obowiązek opublikowania prospektu spełniał przypisywaną mu funkcję, muszą istnieć normy nakładające odpowiedzialność odszkodowawczą na emitenta oraz inne osoby za opublikowane w tym prospekcie informacji, które są nieprawdziwe, niepełne, wprowadzające w błąd, czyli po prostu fałszywe. Oczywiście taką odpowiedzialność można wyciągnąć na podstawie przepisów dotyczących odpowiedzialności kontraktowej. Jednakże ze względu na potrzebę ochrony inwestorów na rynku kapitałowym, ustawodawca zdecydował się na szczególne uregulowanie tej odpowiedzialności. Taką normę zawiera art. 98 Ustawy o Ofercie.
2.3. Reżim odpowiedzialności prospektowej
Analizę przepisów dotyczących odpowiedzialności prospektowej należy rozpocząć od rozstrzygnięcia, którym z reżimów, kontraktowym czy deliktowym, jest ona rządzona. W doktrynie przeważa pogląd, iż art. 98 Ustawy o Ofercie kreuje odpowiedzialność deliktową. Argumenty za taką interpretacją są następujące:
Po pierwsze, podstawą odpowiedzialności z art. 98 Ustawy o Ofercie jest szkoda powstała w oparciu o sam fakt udostępnienia do publicznej wiadomości nieprawdziwej informacji lub przemilczenia informacji, która powinna być zawarta w prospekcie emisyjnym. Nie jest więc ona uzależniona od relacji kontraktowej.
Po drugie, odpowiedzialności tej, zgodnie z treścią art. 98 ust. 6 Ustawy o Ofercie nie można wyłączyć ani ograniczyć. W drodze analogii można odnieść tutaj zdanie G. Bieńka, że prymat odpowiedzialności deliktowej został przyjęty w odniesieniu do odpowiedzialności unormowanej w art. 435 i 436 (Kc – przyp. MŁ). Wynika to przede wszystkim z treści art. 437. Według brzmienia tego przepisu, nie można wyłączyć ani ograniczyć odpowiedzialności określonej w art. 435 i 436. Tym samym pozbawione są skutków prawnych stosunki umowne istniejące między stronami, co oznacza, że nie mogą one wpływać na odpowiedzialność wynikającą z art. 435 i 436.
Nie ulega więc wątpliwości, że powyższy przepis kreuje odpowiedzialność deliktową osób sporządzających prospekt. Jednakże według niektórych autorów, art. 98 może również stanowić podstawę odpowiedzialności kontraktowej: Zasady określone w art. 162 (POPW – przyp. MŁ) znajdują zastosowanie, niezależnie od tego czy poszkodowany dochodzi odszkodowania z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, czy z tytułu czynu niedozwolonego. Wydaje się, iż powyższe twierdzenie jest jak najbardziej prawdziwe. Jednak trzeba zauważyć, iż odpowiedzialność prospektowa rządzona reżimem kontraktowym nasuwa istotne wątpliwości. Najważniejszą z nich jest istnienie relacji kontraktowej pomiędzy podmiotami odpowiedzialnymi za sporządzenie prospektu a inwestorem. Wydaje się, że pewnym istnienia tej relacji można być wyłącznie w odniesieniu do wprowadzającego, emitenta lub subemitenta usługowego. Odnalezienie relacji kontraktowej pomiędzy inwestorem a innymi podmiotami sporządzającymi prospekt, w oparciu o oświadczenia tych podmiotów co do prawdziwości informacji zawartych w prospekcie, rodzi istotne wątpliwości. A to w istotny sposób ogranicza możliwość dochodzenia roszczeń.
Ponadto, M. Wierzbowski, i nie tylko on, uważa, iż: Przepisy dotyczące odpowiedzialności cywilnej, zawarte w ustawie, uzupełniają przepisy dotyczące odpowiedzialności odszkodowawczej zawarte w kodeksie cywilnym. (…) Gdy dany stan faktyczny jest objęty dyspozycją jednej z norm zawartych w przepisach komentowanej ustawy, osoba, która poniosła szkodę, czy to na skutek niewykonania lub nienależytego wykonania świadczenia przez inny podmiot, czy też w skutek czynu niedozwolonego, może dochodzić odszkodowania również na podstawie przepisów kodeksu cywilnego. Również tutaj należy uznać ocenę za trafną, trzeba jednak poczynić pewne zastrzeżenia. Mamy więc do czynienia ze zbiegiem podstaw odpowiedzialności. Doktryna jest zgodna, iż w takim przypadku wybór podstawy roszczenia należy do poszkodowanego. Wszakże ta konstrukcja – poprawna z punktu widzenia przepisów prawa materialnego – nie uwzględnia postanowień kodeksu postępowania cywilnego, a w szczególności art. 187 §1 pkt 2. Zgodnie z tym przepisem, przy dochodzeniu swych praw w procesie poszkodowany ma obowiązek określenia jedynie podstawy faktycznej swego żądania, nie zaś jego podstawy prawnej. Określenie tej ostatniej, jeśli nawet nastąpi nie jest dla sądu wiążące. (…) W istocie zatem wyboru podstawy prawnej roszczenia dokonuje sąd. Wybór ten determinuje wymaganie udzielenia poszkodowanemu pełnej ochrony jego interesów. Wydaje się, że wśród przepisów Kc nie uda się znaleźć takiego, który byłby bardziej adekwatny do omawianej sytuacji i bardziej korzystny dla inwestora niż art. 98 Ustawy o Ofercie. Niewątpliwie wybór reżimu kontraktowego ma swoje zalety, w szczególności dotyczące lepszej sytuacji dowodowej poszkodowanego i, jak twierdzą niektórzy autorzy, obiektywizacji winy, jednak wydaje się, że art. 98 Ustawy o Ofercie, poprzez wprowadzenie domniemania winy podmiotów sporządzających prospekt oraz podkreślenie, że podmioty sporządzające prospekt zobowiązane są dołożyć staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności, sprawia, iż te argumenty stają się mniej istotne.
Oczywiście jeśli uznamy za prawdziwe twierdzenie, że istnieje niepisana, a oczywista zasada, że strona powinna poszukiwać ochrony przede wszystkim w ramach łączącego ją ze sprawcą stosunku zobowiązaniowego, a dopiero w braku tegoż może korzystać w pełni z ochrony deliktowej o charakterze generalnym, trzeba będzie dojść do wniosku, iż w określonych okolicznościach odpowiedzialność podmiotów sporządzających prospekt będzie miała charakter kontraktowy. Jednak, według mojej opinii, art. 98 Ustawy o Ofercie, poprzez wprowadzenie wyżej wspomnianych regulacji (domniemania winy podmiotów sporządzających prospekt oraz obowiązku dołożenia staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności), stanowi na tyle precyzyjne uregulowanie zasad odpowiedzialności prospektowej, iż określanie czy jest ona kontraktowa, czy deliktowa, i określenie czy udostępnienie do publicznej wiadomości nieprawdziwej informacji lub przemilczenie informacji, która powinna być zawarta w prospekcie stanowi czyn niedozwolony, czy nienależyte wykonanie zobowiązania – jest kwestią drugorzędną. Nabiera ona znaczenia dopiero w przypadku roszczeń regresowych pomiędzy podmiotami sporządzającymi prospekt, a więc nie jest istotna z punktu widzenia inwestora.
Z powyższego powodu uważam również, iż opieranie roszczeń dotyczących szkody powstałej na skutek wadliwości prospektu wyłącznie na podstawie przepisów Kc jest niecelowe. Dlatego skupię się na omówieniu odpowiedzialności na podstawie art. 98 Ustawy o Ofercie pod kątem odpowiedzialności deliktowej.
2.4. Czyn niedozwolony
Czynem stanowiącym podstawę odpowiedzialności prospektowej jest zawinione udostępnienie do publicznej wiadomości nieprawdziwej informacji lub przemilczenia informacji, która powinna być zawarta w prospekcie emisyjnym. Przypadek udostępnienia do publicznej wiadomości nieprawdziwej informacji nie nasuwa istotnych wątpliwości, gdyż określenie nieprawdziwej informacji jest stosunkowo łatwe: Nieprawdziwą informacją jest informacja nieodpowiadająca rzeczywistości, czyli na przykład informacja zawyżająca w określonym okresie wielkość osiąganych przez emitenta przychodów z działalności operacyjnej względnie zaniżająca wielkość zobowiązań. Nieco bardziej skomplikowana jest ocena informacji, która powinna być zawarta w prospekcie emisyjnym. Oceny tej należy dokonać w oparciu o Rozporządzenie 809/2004, które zawiera szczegółowy zakres informacji, które powinny być zawarte w prospekcie, jak również w oparciu o art. 22 Ustawy o Ofercie, gdyż samo Rozporządzenie 809/2004 z pewnością jest tu niewystarczające.
Na tej podstawie wydaje się, iż informację, która powinna być zawarta w prospekcie emisyjnym, można ocenić w sposób unikający wątpliwości jedynie post factum: informacją taką będzie informacja, która nie została ujawniona w prospekcie emisyjnym, a której późniejsze ujawnienie wpłynęło na cenę danego papieru wartościowego. Ocena ta, mimo iż jest dokonywana w okresie późniejszym, musi odnosić się do stanu na dzień publikacji prospektu (ewentualnie publikacji aneksu do prospektu emisyjnego), gdyż pewne informacje mogą wpłynąć na cenę papieru wartościowego (stać się istotne), na skutek zmiany okoliczności mającej miejsce po tej publikacji. Nie ulega wątpliwości, iż niezamieszczenie informacji, która na skutek późniejszej zmiany okoliczności stała się istotna nie może stanowić podstawy odpowiedzialności – wynika to z oparcia odpowiedzialności na zasadzie winy.
2.5. Wina
Odpowiedzialność za informacje zawarte w prospekcie oparta jest na zasadzie winy. Jednakże ustawodawca, kierując się potrzebą szczególnej ochrony praw inwestorów, wprowadził w tym przypadku domniemanie winy osób sporządzających prospekt. Wynika to z założenia, że pokrzywdzonym inwestorom, co do zasady dysponującym znikomą wiedzą o procesie sporządzania prospektu emisyjnego, niezwykle trudno udowodnić okoliczności, które mogłyby wskazywać na winę osób odpowiedzialnych za prospekt emisyjny. Powyższe domniemanie jest wzruszalne poprzez udowodnienie przez podmioty sporządzające prospekt, że w razie niepodania informacji, informacji tej nie znały, a w przypadku podania błędnej informacji, że fałszywość tej informacji nie była im znana.
Winę podmiotów sporządzających prospekt należy rozpatrywać w kontekście art. 98 ust. 8 Ustawy o Ofercie, który stanowi, iż: Osoby, o których mowa w ust. 1-7, powinny przy wykonywaniu swoich obowiązków dołożyć staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności. Sprawia to, że przeprowadzenie dowodu zwalniającego z odpowiedzialności w tym przypadku jest bardzo utrudnione.
Na marginesie wypada powiedzieć, że znaczenie art. 98 ust 8 Ustawy o Ofercie nie jest do końca jasne. Można uznać za A. Chłopeckim, iż norma ta ma charakter instrukcyjny, bowiem mogłaby być wywiedziona z przepisów KC. Można również uznać, iż celem ustawodawcy było rozwianie wątpliwości, pojawiających się w doktrynie. Dotyczą one relacji pojęcia „należytej staranności” oraz pojęcia „winy”. Niektórzy autorzy twierdzą, iż Niedołożenie należytej staranności nie jest (…) problemem z zakresu winy, ale (…) „kontraktowej” bezprawności. Uznają, iż w przypadku odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych nie można mówić o „należytej staranności”, tylko o „niezachowaniu ostrożności”. W związku z tym twierdzą, iż należy opowiedzieć się przeciwko teorii, zgodnie z którą art. 355 Kc znajduje zastosowanie do zobowiązań z tytułu czynów niedozwolonych. Należy zauważyć, iż pogląd ten wydaje się odosobniony i jest wbrew uchwale pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 15.02.1971 r., która w odniesieniu do art. 355 Kc stwierdza, iż: Przepis ten, stanowiący, że dłużnik ma obowiązek zachowania „należytej staranności”, wyraża ogólną zasadę, która odnosi się nie tylko do stosunków zobowiązaniowych ex contractu, ale również do obowiązku nieczynienia drugiemu szkody. Jednak możliwe jest, iż ustawodawca, poprzez art. 98 ust. 8 Ustawy o Ofercie, odniósł się do tego stanowiska.
Autorzy są zgodni, że: Odpowiedzialność za cudze czyny opiera się na szczególnie ukształtowanej zasadzie ryzyka, albowiem wykazanie braku własnej winy (obalenie domniemania) nie zwalnia od odpowiedzialności. Skutek zwalniający ma dopiero wykazanie winy sprawcy szkody. Jest to więc postać odpowiedzialności surowsza aniżeli podobna do niej postać, wynikająca z przepisu art. 429 KC; nie miałby skutku zwalniającego ani dowód braku winy w wyborze, ani fakt powierzenia czynności profesjonaliście. Należy przyjąć, że art. 98 ustawy jako lex specialis wyłącza art. 429 KC.
Natomiast niewątpliwie do odpowiedzialności prospektowej będzie miał zastosowanie art. 430 Kc: Emitent, subemitent usługowy, wprowadzający lub podmiot ubiegający się o dopuszczenie instrumentów finansowych niebędących papierami wartościowymi do obrotu na rynku regulowanym ponoszą odpowiedzialność za swoich podwładnych (art. 430 [Kc – przyp. MŁ]) – np. księgowych czy prawników przez nich zatrudnionych. Powyższy komentarz należy zresztą odnieść do wszystkich podmiotów biorących udział w sporządzeniu prospektu. Oczywiście w powyższym komentarzu chodzi o księgowych i prawników, będących pracownikami wyżej wymienionych podmiotów, a nie o profesjonalne firmy księgowe lub kancelarie prawnicze przez nie zatrudnione. Jednak i za działania, i za zaniechania tych podmiotów, na mocy omówionego powyżej wyłączenia stosowania art. 429 Kc, przyjdzie emitentowi, subemitentowi usługowemu i wprowadzającemu odpowiadać.
Zgodnie z art. 98 ust. 6 odpowiedzialność podmiotów sporządzających prospekt jest solidarna. Oznacza to, iż gdy dany podmiot uczestniczył w sporządzeniu wadliwej informacji, może dojść do sytuacji, gdy zmuszony będzie ponieść odpowiedzialność pomimo braku swojej winy. Powoduje to, że w pewnych sytuacjach odpowiedzialność prospektowa, ukształtowana wprawdzie na zasadzie winy, zbliża się do zasady ryzyka, przy czym przesłanką tej odpowiedzialności jest wina, któregokolwiek z podmiotów sporządzających prospekt. W tym miejscu należy zaznaczyć, iż kwestia solidarności podmiotów sporządzających prospekt jest w doktrynie przedmiotem intensywnej dyskusji.
2.6. Jak rozumieć solidarność odpowiedzialności podmiotów sporządzających prospekt emisyjny?
Zasadniczo prezentowane są tutaj dwie koncepcje solidarnej odpowiedzialności podmiotów sporządzających prospekt:
1.Odpowiedzialność solidarną za całość informacji zawartych w prospekcie ponoszą emitent, subemitent usługowy, podmiot udzielający zabezpieczenia, wprowadzający lub podmiot ubiegający się o dopuszczenie instrumentów finansowych niebędących papierami wartościowymi do obrotu na rynku regulowanym, natomiast pozostałe podmioty sporządzające prospekt ponoszą solidarną odpowiedzialność tylko za informacje, które sporządziły lub w sporządzeniu których brały udział.
2.Wszystkie podmioty ponoszą solidarną odpowiedzialność za całość informacji zawartych w prospekcie emisyjnym.
Oba stanowiska prezentowane są oczywiście z zastrzeżeniem ograniczeń odpowiedzialności zawartych w ust. 2-4 komentowanego artykułu 98 Ustawy o Ofercie.
Pierwsze stanowisko jest najobszerniej reprezentowane przez T. Sójkę w artykule Odpowiedzialność odszkodowawcza za upublicznienie fałszywych informacji w prospekcie emisyjnym w świetle dyrektywy prospektowej. W artykule tym autor stwierdza, że: Art. 98 ust. 1 ustawy o ofercie publicznej rozróżnia dwie grupy podmiotów odpowiedzialnych za wady prospektu emisyjnego.
Podmioty odpowiedzialne za wszystkie informacje zawarte w prospekcie emisyjnym
Do tej pierwszej grupy należą „emitent, subemitent usługowy, podmiot udzielający zabezpieczenia, wprowadzający lub podmiot ubiegający się o dopuszczenie instrumentów finansowych niebędących papierami wartościowymi do obrotu na rynku regulowanym”. Przy czym zgodnie z art. 4 pkt 7 ustawy o ofercie publicznej wprowadzającym w rozumieniu tej ustawy jest właściciel papierów wartościowych dokonujący oferty publicznej (np. Skarb Państwa), ale także podmiot występujący o dopuszczenie tych papierów wartościowych do obrotu na rynku regulowanym lub o wprowadzenie tych papierów wartościowych do alternatywnego systemu obrotu (np. dom maklerski pełniący funkcję „oferującego” papiery wartościowe). Odpowiedzialność tych podmiotów za informacje zawarte w prospekcie powstaje niezależnie od tego, w jakim zakresie faktycznie uczestniczyły one w jego przygotowywaniu. (…) Zakłada się bowiem, że podmioty te stanowią głównych beneficjentów publicznej oferty papierów wartościowych, a także odgrywają kluczową rolę w przygotowywaniu prospektu emisyjnego.(…)
Podmioty odpowiedzialne wyłącznie za informacje, które sporządziły lub w których sporządzeniu brały udział
Drugą grupę podmiotów odpowiedzialnych stanowią osoby, które fałszywą informację sporządziły lub w jej sporządzeniu brały udział. Z literalnego brzmienia tego przepisu wynika, że podmioty te ponoszą odpowiedzialność wyłącznie za informacje zawarte w tych częściach prospektu, które sporządzały lub w ich sporządzeniu brały udział; nie ponoszą więc odpowiedzialności za fałszywe informacje (rozumianej jako podanie do publicznej wiadomości nieprawdziwej informacji oraz jako przemilczenie informacji – przyp. MŁ) zawarte w częściach prospektu sporządzonych przez inne podmioty.
Nie odnosząc się na razie do głównej tezy tego stanowiska, należy zwrócić uwagę na jego istotny szczegół. Autor do podmiotów odpowiedzialnych solidarnie za całość informacji zawartych w prospekcie zalicza dom maklerski, pełniący funkcję oferującego, twierdząc iż jest on wprowadzającym, w rozumieniu art. 4 pkt 7 Ustawy o ofercie. Definicja wprowadzającego w art. 4 pkt 7 Ustawy o ofercie jest następująca: rozumie się przez to właściciela papierów wartościowych dokonującego oferty publicznej lub występującego o dopuszczenie tych papierów wartościowych do obrotu na rynku regulowanym lub o wprowadzenie tych papierów wartościowych do alternatywnego systemu obrotu. Autor uznaje dom maklerski jako podmiot występujący o dopuszczenie tych papierów wartościowych do obrotu na rynku regulowanym lub o wprowadzenie tych papierów wartościowych do alternatywnego systemu obrotu. Taka interpretacja definicji wprowadzającego jest nieuzasadniona. Dom maklerski, działając jako oferujący nie jest właścicielem papierów wartościowych, a ustawa wyraźnie mówi, że to właściciel papierów wartościowych występuje o dopuszczenie tych papierów wartościowych do obrotu na rynku regulowanym lub o wprowadzenie tych papierów wartościowych do alternatywnego systemu obrotu.
Przyjmując koncepcję odpowiedzialności za informacje zamieszczone w prospekcie zaprezentowaną przez T. Sójkę, należy uznać, iż dom maklerski (firma inwestycyjna) należy do tej drugiej grupy podmiotów, które odpowiadają jedynie za informacje, które sporządziły lub w sporządzeniu których brały udział. Jedynie przyjmując słuszność drugiego zaprezentowanego powyżej stanowiska (wszystkie podmioty sporządzające prospekt odpowiadają solidarnie za całość informacji zawartych w prospekcie), można uznać iż dom maklerski jest odpowiedzialny solidarnie za całość informacji zamieszczonych w prospekcie, jeżeli uczestniczył w sporządzaniu choćby jednej informacji w nim zawartej (dom maklerski pełniący funkcję „oferującego” z reguły sporządza część prospektu określaną jako „zasady dystrybucji”). Możliwe jest, że autor zasugerował się art. 27 Ustawy o Ofercie, który stanowi, iż: W celu uzyskania zatwierdzenia prospektu emisyjnego w formie jednolitego dokumentu – w przypadku papierów wartościowych emitenta, dla którego Rzeczpospolita Polska jest państwem macierzystym – emitent lub wprowadzający składa do Komisji, za pośrednictwem firmy inwestycyjnej, wniosek… Jednak i tutaj przepis wyraźnie stanowi, iż to emitent lub wprowadzający składa wniosek, a firma inwestycyjna jest jedynie pośrednikiem. Nie można na podstawie tego przepisu wnioskować, iż to firma inwestycyjna występuje o dopuszczenie tych papierów wartościowych do obrotu na rynku regulowanym lub o wprowadzenie tych papierów wartościowych do alternatywnego systemu obrotu.
Możliwe jest również, iż autor dał się niejako złapać w pułapkę, jaką stwarza pewna niedoskonałość Ustawy o Ofercie. Otóż ustawa ta w istotnej swojej części (m.in. w zakresie przepisów dotyczących odpowiedzialności cywilnej za informacje zawarte w prospekcie) jest implementacją Dyrektywy 2003/71/WE z dnia 4 listopada 2003 roku w sprawie prospektu emisyjnego publikowanego w związku z publiczną ofertą lub dopuszczeniem do obrotu papierów wartościowych i zmieniającej Dyrektywę 2001/34/WE (Dz. Urz. UE L z dnia 31 grudnia 2003 roku, nr 345, s. 64 (dalej: Dyrektywa prospektowa). W dyrektywie tej odpowiednikiem wprowadzającego (zgodnie z definicją Ustawy o Ofercie) jest właśnie podmiot określany jako „oferujący”. Wydaje się, iż w celu uniknięcia nieporozumień ustawodawca mógł bardziej dostosować siatkę pojęciową Ustawy o Ofercie do pojęć zawartych w dyrektywie. Aczkolwiek na obronę autorów ustawy należy przytoczyć fakt, iż definicje zawarte w Ustawie o Ofercie są kontynuacją tych z POPW, mocno zakorzenionych w praktyce obrotu na rynku kapitałowym i pewnie właśnie chęcią niedokonywania „nadmiernej rewolucji” kierował się ustawodawca pozostawiając istniejący stan rzeczy. Z drugiej jednak strony, nowelizacja prawa rynku kapitałowego, dokonana w październiku 2005 roku, wprowadziła tyle istotnych zmian, koniecznych ze względu na regulacje prawa europejskiego, iż dokonanie powyższej zmiany można by nazwać zmianą kosmetyczną.
Wracając do głównego tematu niniejszego rozdziału, należy odnotować, iż takie samo stanowisko wyraził G. Domański, odnosząc się do art. 114 par. 1 i par. 2 ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi i funduszach powierniczych z dnia 22 marca 1991 r. (tekst jedn. Dz. U. z 1994, Nr 58, poz. 239 z pózn. zm.), którego treść była zasadniczo zbieżna z treścią art. 98 ust. 1 Ustawy o Ofercie: Odpowiedzialność emitenta i wprowadzającego jest jednak surowsza aniżeli odpowiedzialność pozostałych osób. Emitent i wprowadzający odpowiadają solidarnie za szkodę wyrządzoną wskutek podania w prospekcie wszelkich informacji nieprawdziwych, nierzetelnych lub wskutek przemilczeń, bez względu na to, kto jest autorem takich informacji lub sprawcą przemilczeń. Inne osoby natomiast – solidarnie z emitentem i wprowadzającym (oraz pomiędzy sobą, art. 441 par. 1 KC) – tylko za taką szkodę, jaka powstała na skutek wadliwości opublikowanej informacji, którą osoby te „sporządziły lub w jej sporządzeniu brały udział”. W tym stanie rzeczy nabiera znaczenia precyzyjne „przypisanie” tym osobom określonych informacji, zawartych w prospekcie (części prospektu).
Wydaje się, że jeszcze dalej idącą koncepcję prezentuje M. Wierzbowski, komentując art. 162 POPW, stanowiący odpowiednik obecnego art. 98 Ustawy o Ofercie: w zakresie odpowiedzialności za informacje w prospekcie odpowiedzialność sporządzających prospekt może być ograniczona do odpowiedzialności za poszczególne części prospektu, gdyż za każdą część prospektu odpowiada wyraźnie wskazana osoba. Ze względu na dużą enigmatyczność powyższego stwierdzenia, trudno jest określić, czy autor ma na myśli również emitenta, subemitenta usługowego oraz wprowadzającego, ale wydaje się, że tak. Można to wyczytać z jego komentarza do ust. 5 tego samego artykułu, który dotyczy informacji bieżących i okresowych: sugeruje się, że emitent ponosi odpowiedzialność zawsze za szkodę wyrządzoną podaniem nieprawdziwej lub przemilczeniem informacji, o której mowa w art. 81 ust. 1 pkt 3 (POPW, mowa o tzw. informacjach bieżących i okresowych, które powinien przekazywać emitent papierów wartościowych Komisji i spółce prowadzącej giełdę oraz agencji informacyjnej– przyp. MŁ). Obok emitenta odpowiedzialność taką miałyby również ponosić osoby, które sporządziły informację lub które w jej sporządzeniu brały udział. Tego rodzaju teza, moim zdaniem, idzie zbyt daleko. Oparcie odpowiedzialności odszkodowawczej na zasadzie winy leży u podstaw naszego systemu prawnego i wyłączenie tej zasady musi być wyraźnie stwierdzone przez ustawodawcę, a nie wprowadzane w drodze wykładni enigmatycznie sformułowanego tekstu.
Zwolennikami drugiej ze wskazanych powyżej interpretacji omawianego art. 98 Ustawy o Ofercie są A. Chłopecki oraz M. Dyl, którzy komentując art. 162 POPW stwierdzają: Powstaje pytanie, czy zakaz wyłączenia solidarności oznacza niemożność wobec osób trzecich możliwości ograniczenia odpowiedzialności prospektowej do określonych części prospektu. Zdaniem autorów przyjąć należy właśnie taką interpretację – inne rozumowanie doprowadziłoby do praktycznego zanegowania solidarnego charakteru odpowiedzialności prospektowej. Reasumując – każdy ze sporządzających prospekt i emitent (wprowadzający) odpowiadają za cały prospekt, a ograniczenie odpowiedzialności w treści prospektu ma skutek tylko w relacjach pomiędzy podmiotami sporządzającymi prospekt. A. Chłopecki dał wyraz swoim poglądom, już na podstawie nowych przepisów, również w artykule polemicznym w stosunku do artykułu T. Sójki.
2.7. Wykładnia językowa art. 98 ust. 1 Ustawy o Ofercie pod kątem odpowiedzialności solidarnej
Zarówno T. Sójka jak i A. Chłopecki, argumentując swoje stanowiska, stwierdzają, iż wynika ono z wykładni językowej art. 98 Ustawy o ofercie. T. Sójka najbardziej precyzyjnie daje temu wyraz w replice na wspomnianą powyżej polemikę A. Chłopeckiego: Ustawodawca przypisuje odpowiedzialność za każdą określoną informację osobom, które daną „informację sporządziły lub w jej sporządzeniu brały udział”. Moim zdaniem, ustawodawca nie bez przyczyny posługuje się pojęciem informacji w liczbie pojedynczej – odpowiedzialność danej osoby wiąże się bowiem z upublicznieniem konkretnej informacji, która jest nieprawdziwa, względnie wprowadzająca w błąd, gdyż pomija fakty, które powinna zawierać. Przy czym odpowiedzialność za szkodę przez nią wywołaną przypisuje osobom, które konkretną informację „sporządziły lub w jej sporządzeniu brały udział”. Odpowiedzialność odszkodowawcza została bowiem powiązana z faktem, że określona osoba sporządziła konkretną informację prospektową, a nie cały prospekt emisyjny; że określona osoba brała udział w sporządzaniu konkretnej informacji zawartej w prospekcie, a nie w sporządzaniu prospektu lub jednego z dokumentów składających się na prospekt. Ponadto autor stwierdza, że jego pogląd znajduje potwierdzenie w treści rozporządzenia Komisji (WE) nr 809/2004 z 29.04.2004 r. wykonującego dyrektywę 2003/71/WE w sprawie informacji zawartych w prospektach emisyjnych oraz formy, włączenia przez odniesienie i publikacji takich prospektów emisyjnych oraz rozpowszechniania reklam (…) – mianowicie załącznik I i III pkt 1.1 i 1.2 tego rozporządzenia wprost przewiduje, że przynajmniej niektóre z osób mogą ponosić odpowiedzialność jedynie za określone części prospektu emisyjnego .
A. Chłopecki natomiast stwierdza, że: Zgodnie z wykładnią literalną art. 98 ustawy o ofercie publicznej, określone podmioty ponoszą odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną wskutek udostępnienia do publicznej wiadomości nieprawdziwej informacji lub przemilczenia informacji, która powinna być zawarta w dokumentach sporządzanych i udostępnianych w związku z ofertą publiczną dotyczącą papierów wartościowych. W dokumentach zatem – a nie w ich częściach. Takim dokumentem jest jednolity prospekt emisyjny a nie jego część. Jeszcze prościej – zgodnie z literalnym brzmieniem przepisu szkoda powstaje m.in. wskutek prezentacji inwestorowi prospektu emisyjnego, a nie jego poszczególnych rozdziałów. Czynem niedozwolonym w definicji legalnej jest zatem „wada” prospektu emisyjnego, a nie jego konkretnego rozdziału. Autor celowo mówi o prospekcie sporządzanym w formie jednolitego dokumentu. Uznaje, iż odpowiedzialność za prospekt „trzyczęściowy”, z racji tego, że jego poszczególne części są oddzielnie zatwierdzane przez Komisję, jest kwestią do dyskusji. Pod rozwagę pozostawia autor także kwestię, czy zasady „solidarnej odpowiedzialności za poszczególne informacje” nie można by zastosować w przypadku sprawozdań finansowych i ewentualnie innych załączników do prospektu (w szczególności dokumentów korporacyjnych podlegających ustawowemu trybowi rejestracji – np. statutu). Szczególny jest sposób ich sporządzania, odrębne reguły odpowiedzialności – jak również rozważyć należy fakt, że często są wcześniej publikowane i dopiero w późniejszym okresie „dołączane” do prospektu lub też podlegają ustawowej drodze weryfikacji ich prawidłowości.
Na początku należy się odnieść do drugiego z argumentów prezentowanych przez T. Sójkę, odnoszącego się do treści Rozporządzenia 809/2004. Wynika to z faktu, iż gdyby uznać jego prawdziwość należałoby stwierdzić, iż ustanowienie jakiejkolwiek solidarnej odpowiedzialności podmiotów sporządzających prospekt byłoby niezgodne z Rozporządzeniem 809/2004, bezpośrednio obowiązującym na terytorium Polski. Faktem jest, iż prawodawca europejski we wszystkich schematach, stanowiących załączniki do Rozporządzenia 809/2004, w pkt 1.1 mówi, że należy wskazać wszystkie osoby odpowiedzialne za informacje zamieszczone w danym dokumencie lub, jeżeli ma to miejsce, za jego określone części, ze wskazaniem tych części, za które poszczególne osoby odpowiadają. Tym samym wyraźnie dopuszcza „podział” odpowiedzialności.
W związku z tym, odmienne regulacje prawa krajowego można by uznać za niezgodne z, mającym przecież prymat, ustawodawstwem europejskim (w tym przypadku Rozporządzeniem 809/2004). Istotne znaczenie ma fakt, że art. 98 ust. 1 Ustawy o Ofercie w dużej swej części jest implementacją art. 6 ust. 1 Dyrektywy Prospektowej, którego pierwsze zdanie brzmi: Państwa Członkowskie zapewniają, że odpowiedzialność za informacje podane w prospekcie emisyjnym spadała przynajmniej na emitenta lub jego organy administracyjne, zarządzające lub nadzorcze, oferującego (rozumianego jako wprowadzającego – przyp. MŁ), osobę wnioskującą o dopuszczenie do obrotu na rynku regulowanym lub poręczyciela. Więc określenie tej odpowiedzialności jako solidarnej oraz nałożenie jej na pozostałe podmioty sporządzające prospekt jest intencją polskiego, nie europejskiego ustawodawcy. W związku z tym powstaje pytanie, które podmioty miał na myśli prawodawca europejski stwierdzając w Rozporządzeniu 809/2004, że należy wskazać części prospektu, za które poszczególne osoby odpowiadają. Wydaje się, że z racji tego, że Rozporządzenie 809/2004 zostało wydane na podstawie Dyrektywy Prospektowej, w której nie ma mowy o innych podmiotach odpowiedzialnych niż emitent, subemitent, wprowadzający i podmiot udzielający zabezpieczenia, należy uznać, iż ma na myśli właśnie te podmioty.
Na tej podstawie można mieć istotne wątpliwości, co do zgodności z Rozporządzeniem 809/2004 solidarnej odpowiedzialności nałożonej przez art. 98 ust. 1 Ustawy o Ofercie. Wydaje się, że kluczem do jej rozwiązania jest określenie, co oznacza stwierdzenie zawarte w pkt 1.1 załączników do Rozporządzeniu 809/2004, że należy wskazać części prospektu, za które poszczególne podmioty odpowiadają, „jeżeli ma to miejsce”. Można je rozumieć dwojako:
„jeżeli ma to miejsce”, to znaczy, jeżeli podmioty sporządzające prospekt tak postanowiły, albo
„jeżeli ma to miejsce”, to znaczy, jeżeli odpowiednia jurysdykcja dopuszcza taką możliwość.
Wydaje się jednak, że należy przyjąć drugą z wymienionych koncepcji rozumienia tego punktu Rozporządzenia 809/2004. Wynika to przede wszystkim z faktu, iż można uznać, że ustawodawca europejski w Dyrektywie Prospektowej dopuścił możliwość zastosowania solidarnej odpowiedzialności za informacje zawarte w prospekcie. Taką możliwość można wyczytać, po pierwsze, ze sformułowania „przynajmniej” w cytowanym powyżej art. 6 ust. 1 Dyrektywy Prospektowej oraz z treści art. 6 ust. 2 drugi akapit tej dyrektywy, które brzmi: Jednakże Państwa Członkowskie zapewniają, że żadna odpowiedzialność cywilna nie wiąże żadnej osoby, wyłącznie na podstawie podsumowania, ani żadnego jego tłumaczenia, chyba że jest ono wprowadzające w błąd, niedokładne lub niezgodne w zestawieniu z pozostałymi częściami prospektu emisyjnego. Zwrot „przynajmniej” należy rozumieć, nie tylko jako możliwość uczynienia odpowiedzialnymi innych podmiotów niż wymienione, ale również jako dopuszczenie możliwości kształtowania zakresu tej odpowiedzialności, na co pośrednio wskazuje istnienie zacytowanego powyżej art. 6 ust. 2 drugi akapit Dyrektywy Prospektowej. Treść tego zdania wyraźnie wskazuje, że możliwe jest ukształtowanie odpowiedzialności prospektowej szerzej niż jako niesolidarna i oparta na zasadzie winy, gdyż czyni ono zastrzeżenie, że tego rozszerzenia nie można dokonać jedynie w stosunku do podsumowania prospektu oraz jego tłumaczenia.
Ponadto należy zauważyć, iż celem Rozporządzenia 809/2004 – wyrażonym zarówno w jego tytule, jak i w art. 7 Dyrektywy Prospektowej, stanowiącym podstawę wydania Rozporządzenia 809/2004 – jest określenie wymagań odnośnie informacji, które mają być zawarte w prospekcie. Więc celem tego rozporządzenia nie jest kształtowanie odpowiedzialności podmiotów sporządzających ten dokument, a niewątpliwie tak by było, gdyby uznać za prawdziwą pierwszą z powyżej przedstawionych koncepcji. Odnieść tu można inne stwierdzenie T. Sojki: zgodnie z przyjętą w tym przypadku techniką legislacyjną dyrektywa prospektowa oraz ukształtowanie „na jej obraz i podobieństwo” ustawy przyjęte przez państwa członkowskie wysławiać powinny normy o charakterze zasadniczym i podstawowym, a rozporządzenie prospektowe powinno natomiast regulować materię o charakterze bardziej technicznym. Dlatego właśnie należy przyjąć, iż solidarna odpowiedzialność podmiotów sporządzających prospekt, nałożona w art. 98 Ustawy o Ofercie, jest zgodna z Rozporządzeniem 809/2004. Tym samym należy również uznać za nieuzasadnione popieranie, prezentowanej przez T. Sójkę koncepcji odpowiedzialności solidarnej, treścią Rozporządzenia 809/2004.
Odnosząc się do twierdzenia M. Wierzbowskiego, iż wszystkie podmioty sporządzające prospekt odpowiadają w granicach swojego zawinienia, należy uznać, iż treść art. 98 Ustawy o Ofercie wskazuje, iż emitent, subemitent usługowy, wprowadzający i podmiot udzielający zabezpieczenia odpowiadają solidarnie za całość informacji zawartych w prospekcie. Wynika to po prostu z logicznego rozkładu zdania stanowiącego art. 98 ust. 1 Ustawy o Ofercie. Stwierdzenie, że: Odpowiedzialność za szkodę (…) ponosi emitent (…), subemitent usługowy, podmiot udzielający zabezpieczenia, wprowadzający lub podmiot ubiegający się o dopuszczenie (…), jak również osoby, które informację sporządziły lub w jej sporządzeniu brały udział nie pozostawia w tym względzie wątpliwości. Gdyby miało być inaczej, nie byłoby potrzeby wymieniania tych podmiotów z nazwy. Wydaje się, że nie można uznać tego zabiegu ustawodawcy za niecelowy.
Analizując pozostałe argumenty T. Sójki i A. Chłopeckiego, trzeba zauważyć, iż spór dotyczy definicji pojęcia „informacja” w Ustawie o Ofercie. T. Sójka stoi na stanowisku, że prospekt składa się z wielu informacji, natomiast A. Chłopecki, iż prospekt stanowi jedną obszerną informację.
W tym kontekście należy zwrócić uwagę, iż Ustawa o Ofercie w wielu miejscach mówi o informacjach zawartych w prospekcie emisyjnym właśnie w liczbie mnogiej (por. zwłaszcza art. 50 Ustawy o Ofercie). Na tej podstawie, bazując na zasadzie racjonalności ustawodawcy, użycie w art. 98 ust. 1 Ustawy o Ofercie pojęcia „informacja” w liczbie pojedynczej należy traktować jako argument na rzecz koncepcji prezentowanej przez T. Sójkę.
Z drugiej jednak strony trzeba zauważyć, że stanowisko prezentowane przez T. Sójkę można by wywieść z samego logicznego rozkładu zdania, stanowiącego art. 98 ust. 1 Ustawy o Ofercie, i nie jest tu potrzebne wyraźne stwierdzenie, że jest to odpowiedzialność solidarna, które przecież jest zawarte w art. 98 ust. 6 Ustawy o Ofercie. Ponownie opierając się na zasadzie racjonalności ustawodawcy, należy stwierdzić, że wyraźne określenie odpowiedzialności za informacje zawarte w prospekcie jako solidarnej w art. 98 ust. 6 Ustawy o Ofercie, jest czymś więcej niż tylko potwierdzeniem tego, co wynika z literalnego brzmienia art. 98 ust. 1 Ustawy o Ofercie. Próbując nadać wyraźnemu określeniu odpowiedzialności prospektowej jako solidarnej autonomiczny sens, zbliżamy się do koncepcji zaprezentowanej przez A. Chłopeckiego. Jednak nie można wykluczyć, iż art. 98 ust. 6 Ustawy o Ofercie ma na celu wyraźne potwierdzenie literalnego brzmienia ust. 1 tego przepisu w zakresie odpowiedzialności solidarnej. Można tu odnieść cytowane już powyżej zdanie M. Wierzbowskiego, że: Oparcie odpowiedzialności odszkodowawczej na zasadzie winy leży u podstaw naszego systemu prawnego i wyłączenie tej zasady musi być wyraźnie stwierdzone przez ustawodawcę, a nie wprowadzane w drodze wykładni enigmatycznie sformułowanego tekstu1.
Dlatego wydaje się, że wykładnia językowa art. 98 ust. 1 Ustawy o Ofercie bliższa jest interpretacji zaprezentowanej przez T. Sójkę. Jednak przesądzanie na tej podstawie o trafności jednego z przedstawionych wyżej stanowisk byłoby pewnym nadużyciem. Dlatego należy sięgnąć do wykładni celowościowej i funkcjonalnej tego przepisu.
(…)
Pełna treść artykułu w „Przeglądzie Corporate Governance” nr 4/2007