Powyżej 60 minut spóźnienia autobusu – rekompensata w wysokości 25 proc. ceny biletu, powyżej 120 minut spóźnienia autobusu – 50 proc., przerwanie lub anulowanie podróży – 100 proc. – taka jest propozycja Komisji Europejskiej. W związku z tym przewoźnicy powinni zacząć zastanawiać się nad znalezieniem odpowiedniego rozwiązania, którym mogłoby być ubezpieczenie. Mogą mieć jednak problem.
– W polskiej świadomości panuje przekonanie, że transport, zwłaszcza publiczny, który spóźniał się i spóźnia, nadal spóźniać się będzie – mówi Marek Grudnowski z Biura Ubezpieczeń Finansowych Ergo Hestia. – Przy obecnym standardzie wykonywanych usług transportowych, składka ubezpieczeniowa, którą musiałby zapłacić przewoźnik, byłaby bardzo wysoka. Poza tym chcąc myśleć o wprowadzeniu takiego przepisu, należałoby najpierw uprościć procedurę dochodzenia swoich praw przez klienta. Obecnie procedura ta jest niezwykle długotrwała i skomplikowana.