Najbogatsi Polacy posiadają aktywa o wartości około 85-90 miliardów złotych. Nawet jedna trzecia tej kwoty może być w posiadaniu zaledwie 5-8 tysięcy osób. Banki szacują, że w Polsce mieszka nawet ok. 300 tysięcy osób, które mogą pochwalić się wolnymi środkami na poziomie 100 tys. złotych. Dlatego też private banking budzi wśród rodzimych bankowców tak duże zainteresowanie. Jeden bogaty klient może bowiem zastąpić kilkudziesięciu czy nawet kilkuset zwykłych klientów z rynku masowego.
Zakres możliwej oferty pozainwestycyjnej private banking jest bardzo szeroki i obejmuje wiele różnych dziedzin. Gazeta Prawna wylicza, jakie usługi dodatkowe powinna zawierać dobra oferta private banking. Przede wszystkim szeroki zakres ochrony majątku i zarządzania ryzykiem, doradztwo inwestycyjne i planowanie w zakresie emerytury, kontakt ze stałym doradcą, planowanie sukcesji, doradztwo podatkowe, doradztwo w zakresie ubezpieczeń oraz możliwość dostarczenia pełnej informacji o posiadanych przez klienta aktywach.
Dziennik zwraca jednak uwagę, że takie usługi dodane niekoniecznie interesują samych klientów, którzy traktują je jako miły dodatek, którym można pochwalić się znajomym. Klienci są bowiem nastawieni przede wszystkim na dobre doradztwo inwestycyjne. Dla wielu osób wciąż największym problemem jest natomiast kwestia zaufania. Buduje się ją długimi latami pracy, co może oznaczać, że polski private banking ma najlepszy okres jeszcze przed sobą – czytamy.
Więcej na temat private bankingu w dzisiejszym wydaniu Gazety Prawnej.