WYDARZENIE DNIA
Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych, co zamyka temat na najbliższy miesiąc. Obecnie podwyżki w listopadzie uważa się za niemal pewne.
Seria wyjątkowo pomyślnych danych z USA. Inwestorzy przyzwyczaili się już, że informacje ze Stanów głównie rozczarowują inwestorów, a tymczasem szacunek wzrostu PKB za III kwartał wyniósł aż 3,9 proc. (oczekiwano 3,1 proc.). Trudno w takich warunkach mówić o zbliżającej się recesji gospodarczej. Choć oczekiwano także spadku wydatków na budownictwo o 0,5 proc., te wzrosły o 0,3 proc. Kolejne dobre dane to wzrost kosztów pracy o 0,8 proc. w III kwartale, podczas gdy rynek spodziewał się 0,9 proc., oraz wzrost liczby nowych miejsc pracy (według ADP) o 106 tys. etatów (oczekiwano 60 tys.).
SYTUACJA NA GPW
Początek dzisiejszych notowań wypadł poniżej wtorkowych poziomów. WIG20 przez resztę dnia próbował odrobić stratę. Najbliżej sukcesu był koło południa, kiedy na moment ponownie przekroczył poziom 3900 pkt. Ale tylko na moment.
Dzisiejsza sesja nikomu nie będzie się śniła po nocach. Obroty na poziomie 1,16 mld PLN, wahania WIG20 w granicach 40 pkt – nie są to cyfry wskazujące na nadmiar emocji na GPW. Jedyne nad czym można się przez chwilę zastanowić to wzrost indeksów giełd europejskich w porównaniu ze spadkiem u nas. Ale jeśli pamiętać o jutrzejszej przerwie w notowaniach, nie można się dziwić, że to inwestorzy u nas są bardziej sceptyczni. Wszak wrócimy na rynek dwa dni po decyzji Fed – zdarzyć się może wiele. Przy czym najbardziej można obawiać się realizacji zysków w USA w przypadku obniżenia stóp o 25 pkt.
GIEŁDY W EUROPIE
Na giełdach europejskich inwestorzy cierpliwie oczekują na wieczorną decyzję FEDu w sprawie stóp procentowych. Od początku tygodnia główne indeksy wahały się nieznacznie, co mogliśmy zobaczyć również na dzisiejszej sesji. O godz. 16:45 niemiecki DAX zyskiwał , francuski CAC40 , a brytyjski FTSE . Większej chęci do zakupów nie wywołały nawet dobre dane makro ze Stanów- prognoza PKB za trzeci kwartał na poziomie 3,9 proc. okazała się znacznie lepsza od oczekiwań (3,1 proc.)- co nie może dziwić przy tygodniu naszpikowanym ważnymi publikacjami.
Na zielono rozpoczęły również sesję indeksy za oceanem, gdzie wiara w kontynuację poluzowywania polityki monetarnej przez Fed jest naprawdę wielka. W tym kontekście, dobra prognoza PKB jest paradoksalnie złą informacją, bowiem może odwieść FOMC od takiego zamiaru.
WALUTY
Kurs dolara umocnił się, ale bardzo nieznacznie w reakcji na dane ze Stanów Zjednoczonych. Dla inwestorów od danych historycznych ważniejsze jest co zrobi Fed dziś wieczorem, a oczekiwania na obniżenie stóp o 25 punktów do 4,50 proc. są powszechne.
Jen spadł o 0,6 proc. wobec dolara i o 0,7 proc. wobec euro, co trzeba kojarzyć z porannymi (naszego czasu) doniesieniami z Japonii. Bank centralny zamierza co prawda podnosić stopy procentowe, ale stopniowo. W powszechnym mniemaniu do pierwszej podwyżki stóp dojdzie nie wcześniej niż w przyszłym roku, co powoduje, że strategia carry trade (sprzedaż jenów za inne waluty) znów wydaje się być bezpieczną.
Dolar spadł dziś do 2,514 PLN, euro do 3,632 PLN, a franka do 2,167 PLN.
SUROWCE
Na rynek surowcowy powróciły wzrosty, co głównie jest wynikiem umocnienia eurodolara oraz oczekiwania na obniżenie stóp procentowych przez Fed.
Ropa odrobiła wczorajsze straty z nawiązką- na giełdzie w Londynie baryłka brent podrożała o 2,8 proc. (do 90,00 USD), a na nowojorskim Comex baryłka crude jest droższa o 3,1 proc. (92,90 USD).
Miedź podrożała zaledwie o 0,4 proc. pomimo dobrych danych z amerykańskiej gospodarki – PKB w trzecim kwartale wzrósł bardziej niż oczekiwano. Rynek miedzi jest szczególnie wrażliwy na informacje ze Stanów. Chłodna reakcja na tak optymistyczną publikację sugeruje, że inwestorzy jednak większą wagę przykładają do rosnących zapasów miedzi na światowych giełdach.
Cena złota podskoczyła o 1 proc. wracając po wczorajszych spadkach do poziomu 790 USD. Inwestorzy wyraźnie szykują się na atak poziomu 800 USD, do którego impulsem może być obniżka stóp przez Fed (złoto jest chętnie kupowane jako zabezpieczenie przed inflacją).
