WYDARZENIE DNIA
Nie wygląda na to, aby piątek miał szansę być spokojnym dniem na rynkach. Poza zmianami cen inwestorów mogła przestraszyć wiadomość o zamachu bombowym w Pakistanie na byłą premier.
Kurs ponad 90 dolarów za baryłkę zanotowano w handlu pozasesyjnym w Nowym Jorku. Była to najwyższa cena zapłacona kiedykolwiek za baryłkę ropy naftowej. Niewielu jest jednak analityków skłonnych potwierdzić, że są racjonalne powody do takiego wzrostu cen. Rysująca się groźba spowolnienia gospodarczego ograniczy popyt na paliwa – a na pewno ograniczy go w USA, sezon huraganów minął, ryzykiem jest tylko sytuacja w Iraku. Nie mniej inwestorzy na całym świecie dmuchają na zimne – zdecydowanie sprzedają ryzykowne akcje, a w zamian odkupują jeny, wskutek czego japońska waluta umacnia się najbardziej od dwóch miesięcy.
SYTUACJA NA GPW
Czwartkowe notowania były kolejnym sygnałem słabości GPW i po raz kolejny ten sygnał był szczególnie widoczny w sektorze bankowym. Warto zwrócić uwagę na zachowanie Banku Millennium, którego akcje o po niezłym raporcie kwartalnym spadły o 4,8 proc. Podobne zjawisko obserwowaliśmy przed trzema miesiącami – wtedy również dobre raporty kwartalne były wykorzystywane do sprzedaży akcji banków.
Można jednak szukać pewnego pocieszenia. Po pierwsze do ważnych wsparć dla WIG20 brakuje jeszcze 2 proc. Po drugie bardzo rzadko mamy jednocześnie i spadek na giełdzie i wzrost złotego – jedna z tendencji musi się szybko zakończyć. Po trzecie skala obrotów na wczorajszej sesji nie powalała na kolana (1,56 mld PLN).
Wczoraj podrożały akcje 75. spółek, potaniały 213.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Amerykańskie indeksy zmieniły się wczoraj nieznacznie pomimo słabych danych zarówno za spółek, jaki i amerykańskiego rynku pracy. Wyniki finansowe drugiego największego banku w Stanach (Bank of America) rozczarowały rynek budząc obawy, że ten kwartał może być dla sektora bankowego za oceanem najgorszy od dekady. Niemniej, inwestorzy nie kwapili się do sprzedaży akcji (co pokazały również niskie obroty) licząc najwyraźniej na pomoc FED, który pod koniec miesiąca podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Brazylijski Bovespa zyskał 0,1 proc. Negatywne sygnały ze Stanów bardziej poważnie potraktowali inwestorzy w Azji- Nikkei stracił 1,7 proc., a Kospi 1,8 proc. Najchętniej były sprzedawane akcje sektora finansowego i największych eksporterów, którzy tracą na umacniającym się japońskim jenie.
OBSERWUJ AKCJE
Bank BPH – pomimo pogorszenia nastrojów wobec banków po wczorajszej słabej informacji ze Stanów Zjednoczonych (słabe wyniki Bank of America) kurs obronił trend wzrostowy w bardzo dobrym stylu – powstała świeca w kształcie młota z długim cieniem. Jest to bardzo pozytywny sygnał, jednak trzeba wziąć małą poprawkę na niewielkie obroty. Wskaźnik RSI jest neutralny, a MACD wygenerował właśnie sygnał sprzedaży, jednak jeśli ktoś myśli o sprzedaży walorów spółki, warto ustawić stop-loss nieznacznie poniżej wsparcia na 934 PLN.
KGHM – taniejąca miedź na światowych rynkach towarowych przełożyła się na silny spadek kursu spółki na wczorajszej sesji, co miało miejsce przy dużych obrotach. Co gorsza, nie został obroniony poziom 133,67 PLN (poprzedni szczyt), a RSI wygenerował sygnał sprzedaży (MACD zrobi to przy niewielkim spadku). Uważamy, że rozpoczęła się korekta wzrostów z ostatnich dwóch miesięcy, która może przecenić spółkę do poziomów 116-127 PLN (przedział 62-38 proc. zniesień Fibonacciego). Silne wparcie znajduje się też na poziomie 119 PLN, które otwiera lukę startową z 19 września.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Millennium – w trzecim kwartale przychody spółki z tytułu odsetek wyniosły 1,1 mld PLN (wzrost o 15 proc.), z tytułu opłat i prowizji 459 mln PLN (wzrost o 58 proc.), a zysk netto 340 mln PLN (wzrost o 60 proc.).
Dom Development – kupił teren w Warszawie (na Białołęce) o powierzchni 13,6ha za kwotę 69 mln PLN. Spółka zamierza przeprowadzić na nim projekt deweloperski składający się z ok. 500 mieszkań i ok. 70 domów, których łączna wartość rynkową oszacowała na 400 mln PLN. Termin realizacji projektu to kwiecień 2009 roku.
Polnord – kupił nieruchomość w Szczecinie o powierzchni 9,9ha za 49 mln PLN, na której latach 2009-2015 wybuduje osiedle mieszkaniowe wraz z lokalami użytkowymi.
P.A.Nova – spółka powiązana z emitentem zleciła wykonanie prac projektowych i budowlanych galerii handlowej koło Przemyśla. Szacunkowe wynagrodzenie ustalono na 137 mln PLN.
Decora – insider sprzedał 3.666 akcji o łącznej wartości 167 tys. PLN.
Żurawie Wieżowe – członek rady nadzorczej sprzedał 5.000 akcji spółki o łącznej wartości 143 tys. PLN.
Eurofaktor – wierzyciel spółki (Clever) złożył wniosek o jej upadłość w związku z brakiem spłaty obligacji będących w jego posiadaniu.
Energopol – osoba zobowiązana sprzedała 7.570 akcji po średniej cenie 21,68 PLN.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Nastroje jakie są – każdy widzi. Pytanie czy rynek będzie się kierował bardziej spokojem Amerykanów, czy nerwowością Azjatów? Być może spadek na wczorajszej sesji częściowo już zdyskontował wydarzenia z dzisiejszej nocy, choć doszedł nam nowy element ryzyka w postaci skokowego umocnienia jena. Kiedy jen się umacnia, akcje zwykle tracą na wartości, a wraz z nimi waluty krajów wschodzących. Tymczasem u nas złoty się umacnia, wbrew dotychczasowym doświadczeniom.
Wygląda więc na to, że nie wszystko jeszcze dla GPW stracone, a w każdym razie spodziewamy się dziś bardzo interesującej sesji, związanej z potencjalną obroną rynku przed głębszymi stratami.
WALUTY
Kurs euro bije kolejne rekordy wobec dolara, a sytuacja zaczyna być coraz bardziej niepokojąca. Kurs euro przekroczył dziś rano poziom 1,43 USD. Inwestorzy światowi zaczynają mieć niemal paniczną awersję do amerykańskiej waluty po tym jak kolejne dane gospodarcze wskazują na spowolnienie.
Po wynikach Bank of America skokowo zyskał jen. Prezes Banku Japonii powiedział, że kryzys kredytowy w USA nie jest jeszcze zażegnany i wzbudził tym popłoch na rynku walutowym. Jen skokowo zyskał 1,4 proc. do dolara i 1,0 proc. do euro.
Na złotego powinno to działać fatalnie, a jednak nasza waluta stale się umacnia. Kurs dolara spadł rano poniżej 2,58 PLN, euro pod 3,69 PLN. Tylko frank podrożał do 2,212 PLN jako waluta związana z jenem przez niskie stopy procentowe.
SUROWCE
Po ustanowieniu wczoraj nowych rekordów, dziś rano ropa znów lekko odreagowała. Na giełdzie w Londynie baryłka brent otworzyła się na poziomie 84,40 USD czyli 0,3 proc. niżej. Pozostawanie kursu tego surowca w silnym trendzie wzrostowym jest wynikiem osłabiania się dolara amerykańskiego na rynku walutowym, co sprawia, że dla importerów spoza Stanów Zjednoczonych ropa jest relatywnie tańsza. Z tego samego powodu rośnie cena złota, które podrożało wczoraj o 0,8 proc. do poziomu 770 USD za uncję i obecnie się na nim zatrzymała.
Spokojnie wygląda również sytuacja na rynku miedzi, której cena porusza się w przeciwnym kierunku. Spadki cen tego surowca są związane ze wzrostem jego zapasów, które na giełdzie w Londynie wzrosły 13 dzień z rzędu. Co więcej, po czterech silnie wzrostowych sesjach, rynek doczekał się w końcu korekty. Analiza techniczna wykresu sugeruje, że miedź może spaść jeszcze ok. 2-3 proc. zanim napotka silne wsparcie.
