Oszczędzanie to nie tylko lokaty, rachunki oszczędnościowe czy fundusze. Zaoszczędzić można także wybierając odpowiednie produkty z oferty banku. Instytucje często mają do zaoferowania kilka rodzajów kont osobistych. Zazwyczaj są one stworzone w taki sposób, aby sięgnęła po nie skonkretyzowana grupa ludzi.
Do dyspozycji najczęściej jest standardowy ROR, z którego mogą skorzystać praktycznie wszyscy, jednak jest to najprostsza wersja rachunku – kosztuje zwykle 3 – 8 złotych miesięcznie. Jednak jeśli studiujemy i nie ukończyliśmy 26. roku życia, możemy skorzystać z konta w wersji „Student” – opłata miesięczna za taki rachunek to ok. 2 zł. Dzieci także mogą być posiadaczami konta – jeśli rodzic bądź opiekun zadecyduje, że dziecko może zacząć korzystać z produktów finansowych, istnieje możliwość założenia rachunku i karty płatniczej (kartę może posiadać osoba, która ukończyła 13. rok życia).
Wracając do osób dorosłych, jeśli miesięczne saldo na naszym rachunku będzie wysokie, lub gdy aktywnie korzystamy z karty płatniczej, możemy skorzystać z propozycji stworzonej z myślą o osobach zamożniejszych – takie rachunki otrzymują zazwyczaj nazwę premium. Tu możemy liczyć np. za zniwelowanie opłaty miesięcznej w zamian za aktywne korzystanie z innych produktów banku (karta, lokata). Kolejną grupą dla której banki tworzą oferty specjalne, są osoby, których miesięczne wpływy wynoszą co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych. Tacy klienci są zwykle określani jako prestiżowi. Instytucja dodatkowo może przydzielić takiemu klientowi indywidualnego doradcę, który może pomóc np. w kwestii inwestycji pieniędzy.
Warto także przemyśleć zakładanie kolejnych produktów bankowych, oferowanych np. bezpłatnie do konta – bankowość elektroniczna, wyciągi papierowe, rachunek oszczędnościowy, karta kredytowa itp. Banki nawet kilka razy w roku zmieniają tabelę opłat i prowizji, przez co za bezpłatny produkt może nam przyjść zapłacić kilka czy kilkanaście złotych miesięcznie. Jednocześnie istotny jest sam wybór rachunku – jeśli pracownik banku chce nam zaproponować konto z „wyższej półki”, a my wiemy, że tego rodzaju oferta przekracza nasze potrzeby, nie ma sensu, abyśmy zgadzali się na taki produkt.
Hanna Braun
Źródło: PR News